SsangYong, to koreańska marka, którą znamy z wcześniejszych modeli Musso, Rexton czy Korando. Tym razem chce podbić polski rynek małym SUV-em lub – jak kto woli – crossoverem o wdzięcznej nazwie Tivoli.
Kilka lat po pierwszym spotkaniu z marką, która m.in. na zlecenie armii amerykańskiej produkowała Jeepy, a przejęta w 2010 roku przez indyjską firmę Mahindra & Mahindra, mogłem zasiąść za kierownicą modelu Tivoli. To zupełnie nowa twarz tej marki, do tej pory kojarzącej się z niezbyt urodziwymi nadwoziami.
Ciekawe nadwozie
Tym razem stanął przede mną całkiem zgrabny crossover z linią przypominającą – szczególnie z przodu – Land Rovera i mocno zarysowanymi, jak na „terenówkę” przystało błotnikami. LED-owe światła z przodu, zgrabny tylny spojler i emblematy TGdi w połączeniu z kolorem Orange Pop metalik wywoływały zaciekawienie innych użytkowników dróg.
Zgrabne i funkcjonalne wnętrze
W środku miłe zaskoczenie. Wnętrze jest po prostu bardzo zgrabne i funkcjonalne. Wszystkie przyciski są intuicyjnie rozmieszczone i nie trzeba ich gorączkowo szukać. Jeśli chodzi o zastosowane materiały, to podłokietniki nie uwierają, górna część deski rozdzielczej nie odbija się w szybie, a wykończeniowe dekory „black piano” i szczotkowane aluminium ładnie komponują się z całością. Sterowanie funkcjami z poziomu kierownicy znacząco ułatwia jazdę.
Na początku zaskoczył mnie brak nawigacji, ale po chwili zdałem sobie sprawę, że można skorzystać z tej dostępnej w telefonie za pośrednictwem choćby CarPlay. Nie zdziwię się, gdy ten kosztowny element wyposażenia większości aut zniknie z cenników innych marek. Komfort jazdy jest bardzo dobry: nie ma problemów z wsiadaniem i wysiadaniem, fotele są bardzo wygodne, a widoczność z pozycji kierowcy bez zarzutu.
Dostęp do bagażnika, jego pojemność – szczególnie po położeniu oparć dzielonej tylnej kanapy – jest zupełnie wystarczająca dla tej klasy auta.
Napęd
Samochód napędza 1,5-litrowy silnik benzynowy T-Gdi o mocy 163 KM i momencie obrotowym 260 Nm (280 przy manulanej skrzyni) dostępnym w zakresie 1500-4.000 obr/min.
Napęd na 2 lub 4 koła (w zależności od wyboru – koszt 7,5 tys. zł) przenoszony jest za pośrednictwem 6-stopniowej, automatycznej skrzyni AISIN, która bez problemów zmienia przełożenia zapewniając wystarczającą elastyczność.
Jeśli chodzi o zużycie paliwa to bez problemu mieścimy się w wyznaczonych przez producenta 7,0 l/100 km.
Ciekawy konkurent
SsangYong Tivoli do ciekawy konkurent dla Opla Mokki, Kia Soul czy Suzuki Vitary. Na jego korzyść przemawiają m.in. bardzo dobrej jakości materiały, dobrze rozplanowane wnętrze i przyzwoite osiągi. Czy wystarczy to, by podbić rynek i serca klientów jak niegdyś Hyundai czy Kia? Zobaczymy. Na pewno warto ubrać Tivoli pod uwagę.
Ryszard Turski
Fot. Paweł Kaczor
SsangYong Tivoli 1.5 T-Gdi
NADWOZIE
długość/szerokość/wysokość (mm) 4225/1810/1613-1621
rozstaw osi (mm) 2600
prześwit 167
masa własna (kg) 1445-1572
pojemność bagażnika (l) 393
SILNIK/NAPĘD
oznaczenie modelowe 1.5 T-Gdi
typ benzynowy, 4-cylindrowy
poj. skokowa (ccm) 1497
maks. moc (KM) 163
maks. mom. obr. (Nm/przy obr./min) 260 (1500-4000)
skrzynia biegów 6-biegowa, automatyczna AISIN
pojemność baku (l) 50
OSIĄGI/ZUŻYCIE PALIWA
V-maks. (km/h) 175
spalanie (l/100 km) śr. katalogowe/test) 7,0/7,0
CENA
Bez wyposażenia dodatkowego 86.200 zł
Gwarancja 5 lat