W obliczu trudnej sytuacji, która ma miejsce na Ukrainie, znaczna część naszych rodaków postanowiła spontanicznie pomóc. Tak było również w przypadku ostatniego Opolskiego spota.
W ubiegłą sobotę, tj. 5 marca 2022 roku, odbył się spot w Opolu. Choć miasto to jest dopiero dwudzieste siódme pod względem wielkości populacji w Polsce, to jest ono stolicą województwa opolskiego. I właśnie w sercu najmniejszego województwa w kraju narodził się pomysł, by pomóc naszym wschodnim sąsiadom.
– Koncept spotu podsunęła mi koleżanka Ola z zaprzyjaźnionej grupy motoryzacyjnej- mówi Jacek Reński, organizator wydarzenia. Wspomniał, że inicjatywa powstała w odpowiedzi na prośby Ukraińców o pomoc – W Internecie można napotkać inne zbiórki, gdzie zbiera się pieniądze, maskotki, jedzenie czy też artykuły higieniczne. Jesteśmy w stałym kontakcie z konsulatem i wiemy, że na tę chwilę najbardziej potrzebne są leki i opatrunki. Apteki u naszych wschodnich sąsiadów są już zupełnie puste. W związku z tym zdecydowaliśmy się pomóc i zorganizować zbiórkę. – dodaje.
Spontaniczny duch narodu
Pomysł był bardzo spontaniczny, a sama organizacja wydarzenia zajęła dosłownie chwilę. Udało się nawet wydrukować specjalne naklejki.
– Odebrałem je w sobotę, bezpośrednio przed wyruszeniem na spot – opowiada Jacek.
Jak można było przewidzieć, frekwencja nie była bardzo wysoka. Można winić za to porę roku, pogodę, czy też właśnie zorganizowanie wydarzenia w ostatniej chwili.
Jednak pomimo tego, Opole po raz kolejny pokazało, że ma gest.
– Udało się zebrać równowartość niemalże tysiąca złotych – mówi organizator. Podobno najbardziej hojny darczyńca wsparł zbiórkę zdalnie, poprzez przekazanie swojego wkładu przez osoby trzecie, bo nie było go nawet w kraju.
Na spocie pojawiło się dużo VW Golfów różnych generacji, jak i najróżniejszych serii BMW. Jednym z najładniejszych samochodów było czerwone BMW E30.
To nie pierwsza taka inicjatywa
Jacek Reński znany jest z organizowania różnych spotów i zlotów charytatywnych. Póki co planuje cykliczne spotkania w Opolu, które jest głównym rejonem jego działalności.
– Będziemy zbierać na Antosia Dziaczuka chorego na SMA w ramach małych spotów, które będą organizowane regularnie. Planujemy też dwa większe wydarzenia połączone z koncertami, atrakcjami dla dzieci czy nawet licytacją samochodu osobowego, jednak o tym powiemy w najbliższych miesiącach – opowiada.
Jeśli jesteście zainteresowani podobnymi wydarzeniami, zapraszamy na fanpage Jacka, na którym pojawiają się cykliczne imprezy.