Samochody marzeń w Świdnicy! Było ciekawie - Trends Magazines

Samochody marzeń w Świdnicy! Było ciekawie

Każdy z nas ma fantazje motoryzacyjne. Marzy o autach, których prawdopodobnie nigdy nie będzie mógł mieć.  Ale czasem zdarza się okazja, by je chociaż zobaczyć „na żywo”, jak choćby w Świdnicy.

W terminarzu imprez motoryzacyjnych pojawiła się, dla większości dolnośląskich fanów motoryzacji nieoczekiwana, I Ogólnopolska Wystawa Samochodów Marzeń.

Wraz z ekipą Klasycznej Strefy Wrocław początkowo mieliśmy mieszane odczucia, co do atrakcyjności tego wydarzenia. Tym bardziej, że nie było pewności, co do możliwości kupna wejściówek na miejscu. Ponieważ do Świdnicy nie było daleko, pogoda była piękna,  postanowiliśmy więc zobaczyć wystawę.

Samochody_marzen_my

Impreza limitowana?

Na wstępie trochę nas wystraszyła długa kolejka, jednak udało nam się w miarę sprawnie wejść na teren imprezy. Od razu spotkaliśmy znane twarze i samochody z Giełdy Klasyków z Renault Alpine oraz Muzeum Motoryzacji Wena z BMW Z8.

Samochody_marzen_alpine

Wystawa pełna kontrasów

Wystawa była pełna skrajności – od Syreny Bosto, Mercedesa C107 w średnim stanie, Opla Manty A w trakcie renowacji, do wymuskanego Mustanga Fastbacka. Wisienką na torcie, w kategorii klasyków były: rzadko spotykany w wersji cabrio Peugeot 404 oraz przepięknie odrestaurowany przedwojenny Fiat 518 Ardita. To tyle, z działu oldtimerów. Nieopodal między współczesnymi Ferrari F8 i Lamborghini Aventador stało zaparkowane Lamborghini Countach…

To był piękny widok, większość motoryzacyjnych marzeń, można by uznać, za spełnione, ale zwiedzaliśmy dalej. Widzieliśmy auta całkiem przeciętne obok niespotykanych „rodzynków”. Zatrzymaliśmy się na dłużej przy Mercedesie C126 560SEC z pakietem „widebody AMG” i przy pięknym egzemplarzu Hondy N360. Na uwagę zasługiwał także Chevrolet Corvertte C8, czy niebieskie Porsche 911 turbo oraz spora kolekcja pięknych rajdówek, w tym Mitsubishi Lancery EVO kilku generacji, legendarna Lancia Delta Integrale, Subaru Impreza w malowaniu takim jak egzemplarz, którym jeździł Krzysztof Hołowczyc oraz replika kultowego Audi Quattro.

To tylko część z ekspozycji na terenie zewnętrznym.

Prawdziwe skarby czekały wewnątrz!

Organizatorzy, Grupa TMT przygotowali także wystawę wewnątrz salonu. Zwiedzanie zaczęliśmy od spotkania z naszymi przyjaciółmi z Apex One, którzy prezentowali możliwości swoich symulatorów. Ich stoisko wzbogacało klasyczne czerwone Ferrari Testarossa.

W sali głównej prezentowane były m.in. dwa wspaniałe modele BMW: M6 E24 oraz M3 E30, Ferrari 328 GTB, kolejne Porsche 911 turbo, a także Skoda Felicia kitcar.

Wystawę zaliczamy do bardzo udanych – na pewno odwiedzimy kolejne edycje.

Zapraszam do GALERII Konrada Oszczepalskiego – Pancake Images

Przyjemnego oglądania ?

 

 

 

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Podobne

„Czarna Kaśka” – zegarek dla zmotoryzowanych

13 lutego w imieniny Katarzyny polski producent, warszawska firma Xicorr zaprezentował kolejny autorski, związany z motoryzacją zegarek - Xicorr 200 Czarna Kaśka.  Jest to zegarek w pełni mechaniczny z automatycznym naciągiem i kalendarzem. Tarcza zegarka jest czarna, dzięki czemu dobrze kontrastuje z białymi luminescencyjnymi wskazówkami i elementami układu wskazań. Jak przystało na nazwę, koperta zegarka…

Kierowca BMW przepuszcza pieszego? Wypadek znanego blogera

Jakie są opinie o kierowcach BMW wie chyba każdy. Ale sytuacja znanego blogera pokazuje, że czasami stereotypy mogą mylić. I to drastycznie.  Lubimy wiele rzeczy upraszczać. A to dlatego, że z psychologicznego punktu widzenia lubimy jasne, "zero-jedynkowe sytuacje". Gdy widzimy cygana to mówimy, że złodziej. Gdy widzimy skąpo ubraną kobietę w szpilkach to mówimy, że…