Samochód elektryczny w Lidlu. To nie żart! - Trends Magazines

Samochód elektryczny w Lidlu. To nie żart!

Niemiecki dyskont często wprowadza do swojej oferty produkty niespożywcze. Możecie tam kupić kosiarkę, wiertarkę, czy akcesoria dla swojego pupila. Ale teraz Lidl wprowadził do sprzedaży auto elektryczne! Oto nowy Elaris Finn.

Auto przypomina nieco chińską podróbę Smarta, ale to bardzo słuszne skojarzenie, bowiem Elarisa produkują właśnie Azjaci. Mały elektryk z Lidla ma służyć jako typowa miejska maszyna, która zmieści się wszędzie i nie zatruje środowiska. Elaris zabierze na pokład dwie osoby i 229 litrów bagażu. 

Autko ma wymiary 2.871 mm / 1.563 mm / 1.568 mm – odpowiednio długości/szerokości/wysokości. Pod maską pracuje silnik o mocy 47,6 KM, zasilany akumulatorem o pojemności 32 kWh. W pełni naładowana bateria umożliwi Elarisowi przejechanie 200 km. Prędkość maksymalna to 115 km/h, więc można jechać Elarisem nawet po autostradzie. 

Auto jest małe, chińskie i sprzedawane w Lidlu, więc zapewne kosztuje tyle co frytki. Niestety nie. W niemieckim Lidlu można go kupić w formie leasingu lub najmu i rata wynosi 222 euro miesięcznie. Umowa obowiązuje na 12 miesięcy z limitem 10 tys. km. Przygotowana jest także oferta sprzedaży detalicznej, wówczas za Elarisa musicie zapłacić 23 900 euro, czyli prawie 120 tys. zł! Co ciekawe, na stronie producenta cena jest o 3000 euro niższa.

Czy znajdą się chętni? Na razie rusza przedsprzedaż, Elaris Finn będzie produkowany od jesieni tego roku. 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Podobne

klienci w salonie samochodowym

Jak łatwo wypowiedzieć umowę ubezpieczenia OC?

Wypowiedzenie ubezpieczenia OC to jedna z formalności, o których pamiętać powinny osoby, które sprzedały swój samochód lub też decydują się na zmianę firmy ubezpieczeniowej. To bardzo prosta formalność, ale jej pominięcie może skutkować dodatkowymi kosztami. Wszystko za sprawą obowiązujących przepisów, na podstawie których firmy ubezpieczeniowe automatycznie przedłużają wygasającą polisę. W jaki sposób można łatwo wypowiedzieć…

Tuning BMW E36 320i widok z przodu

Ta „Żaba” E36 może budzić podziw

„Strasna zaba” ‒ to tytuł satyrycznego „wiersza dla sepleniących” Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego. Utworu, przy którym można zdrowo się pośmiać. Zielone E36 należące do Michała pokazuje jednak, że „Żaba” może także budzić podziw. Zanim Michał nabył swoje E36 i nadał mu taki przydomek, jeździł ostatnim tylnonapędowym kompaktem przed erą BMW serii 1 i 2, czyli Polonezem…