Jim O’Shea z Missouri kupił sobie kiedyś Volvo 740. Jeździło mu się tak dobrze, że zrobił nim 1,6 miliona kilometrów. W nagrodę za lojalność Volvo dało mu nowe S60.
Niewątpliwie szwedzkiej marce zależało na marketingu, ale historia sama w sobie też jest niesamowita. Jim w 1991 roku poszedł do salonu Volvo i kupił model 740. Po trzydziestu latach zrobił nim 1,6 miliona kilometrów. Widocznie docenił niezawodność i komfort szwedzkiego sedana.
Przez trzy dekady użytkowania auto przeszło sporo napraw serwisowych, choć co ciekawe pozostało do końca bezwypadkowe (żona Jima zaliczyła tylko kilka drobnych zarysowań). Przy przebiegu 585 tysięcy mil (czyli 941 tysięcy kilometrów) konieczna była wymiana silnika. Kilkukrotnie naprawę przeszła też skrzynia biegów.
Gdy w listopadzie 2021 roku licznik auta wskazał równy milion mil (1,6 miliona kilometrów), Volvo postanowiło nagrodzić lojalnego klienta. Amerykański kierowca został zaproszony na spotkanie do dealera w West County, gdzie czekała na niego nie lada niespodzianka. Jim otrzymał kluczyki do nowego Volvo S60. Co ciekawe Volvo zaoferowało Amerykaninowi 2-letnie całkowicie bezpłatne użytkowanie, bez obaw o koszty ubezpieczenia i serwisu. Co jeszcze ciekawsze, w przekazaniu auta uczestniczył Stephen Lynch, który w 1991 roku sprzedał Jimowi model 740.
Ciekawe, ilu kierowców Passatów w Polsce dostałoby nowe modele w zamian za lojalność?