Pneumatyczny i niezwykły Golf V 1.9 TDI - Trends Magazines

Pneumatyczny i niezwykły Golf V 1.9 TDI

Wygląda jak dobrze przyprawiony Golf R32. W rzeczywistości to najzwyklejsze 1.9 TDI, które zostało zmodyfikowane w przemyślany sposób.

 

Auto ze znacznie obniżonym prześwitem wygląda efektownie, jednak jazda nim jest mocno utrudniona. Zabójcza dla przedniego zderzaka, progów, a nawet elementów podwozia może okazać się próba sforsowania progu zwalniającego, o krawężniku nie wspominając. Problem rozwiązują zawieszenia z miechami pneumatycznymi w miejscu klasycznych sprężyn. Tłocząc do nich odpowiednią porcję powietrza można zwiększyć prześwit ponad fabryczny poziom, a redukując ciśnienie opuścić nadwozie praktycznie do samej nawierzchni.

Damian już po pierwszej wizycie na zlocie tuningowym wiedział, że odpowiada mu ten styl zmian. Postanowił zmodyfikować Golfa V, którego wcześniej odkupił od swojego szefa. Przebieg 120 tys. km nie należał do rekordowo niskich, jednak samochód był rzetelnie serwisowany, co procentuje do dzisiaj – VW przejechał 182 tys. km, a Damian podkreśla, że jak na razie awarie są dla niego pojęciem nieznanym.

Srebrny Golf z daleka rzuca się w oczy mimo że najważniejsze elementy nadwozia pozostały nietknięte – obyło się bez poszerzania błotników, a zderzaki pochodzą z innych seryjnie produkowanych wersji kompaktowego auta z Wolfsburga. Tradycyjnie diabeł tkwi w szczegółach. Stan lakieru, akcesoryjne koła i zmniejszony prześwit zmieniły Golfa nie do poznania. Wisienką na torcie są umiejętnie dobrane detale. Chociażby tylne światła z oferty Valeo. Kosztowały ok. 1600 zł, ale dla tego efektu warto było wydać tyle pieniędzy. Klosze są fabrycznie przydymione, a miejsce żarówek zajęły LED-y. Całość wygląda estetycznie, nowocześnie i jest homologowana, czego nie można powiedzieć o „wynalazkach” importowanych z Chin.

Natomiast przedni pas prezentowanego Golfa zmontowano balansując na granicy prawa. Klosze reflektorów oklejono lekko przyciemniającą folią, światła pozycyjne na wzór egzemplarzy z USA świecą na żółtopomarańczowo, a tablica rejestracyjna jest demontowana na czas zlotów. Podczas jazdy Damian montuje ją na klipsy wciskane w wypełnienie zderzaka.

Twierdzi, że całość albo nie wzbudza ciekawości stróżów prawa, albo wykazują się oni ogromną skrupulatnością i za wszelką cenę chcą znaleźć pretekst do zatrzymania dowodu rejestracyjnego. A jakiś zawsze się znajdzie. Wystarczy przecież, że felga o kilka milimetrów wystaje poza obrys nadwozia. Taki już urok jazdy samochodem po tuningu.

 

Zawieszenie Golfa „zapowietrzył” zyskujący coraz większą sławę Czesław Customizer. Tuner z Bełchatowa wykorzystał do tego miechy pneumatyczne i amortyzatory Koni. Aby całość poprawnie działała, przednie podłużnice musiały zostać podcięte. Damian z pomocą znajomego z tyłu zamontował regulowane wahacze, które zapewniły negatyw do 7 stopni, natomiast z przodu – akcesoryjne górne mocowania kolumn zawieszenia. Dzięki nim możliwe stało się ustawienie kół w 3-stopniowym negatywie.

Podniesiony Golf z powodzeniem jeździ nawet po nierównych drogach. W dolnym położeniu auto nie nadaje się do jazdy. Krawędzie błotników trafiają bowiem idealnie w przestrzenie między krawędziami 19-calowych felg Ispiri CSR1D i naciągniętymi na nie oponami w rozmiarze 215/35 R19. Takie rozwiązanie sprawia, że Golfa można „położyć” jedynie przy wyprostowanych przednich kołach.

Gdyby były skręcone, doszłoby do pogięcia błotników. Procesem steruje się za pomocą przycisków znajdujących się na konsoli środkowej. Obok nich są też manometry – dostępne od ręki informacje o ciśnieniu powietrza pozwalają błyskawicznie wychwycić ewentualne nieprawidłowości w działaniu pneumatyki.

Butla na sprężone powietrze (o ciśnieniu aż 14 barów) oraz kompresory zabudowano w bagażniku. Ciekawostką jest przewód do odwadniania układu, który doskonale sprawdza się na zlotach, umożliwiając pompowanie materaców czy gumowych mebli. Przestrzeń pod nimi wypełnił sporych rozmiarów subwoofer, który współpracuje z przebudowanym systemem audio – poza mocniejszymi głośnikami ma on wzmacniacz i nową jednostkę centralną.

Aktualnie pod maską Golfa Damiana pracuje klasyczny 1.9 TDI (wyjściowo 105 KM), który po montażu przelotowego układu wydechowego o średnicy 2,75 cala oraz modyfikacji mapy sterującej zaczął generować 160 KM i 340 Nm. Na tym nie kończą się jednak ambicje kierowcy, który w przyszłości planuje montaż silnika 3.2 VR6 z Golfa R32 oraz dołożenie do niego turbosprężarki. Z takiego zestawu bez większego trudu, a zarazem ryzyka eksplozji motoru, można wycisnąć 350–400 KM. Walka o wyższą moc nie miałaby większego sensu. Prezentowane auto nie ma napędu na cztery koła, a jego adaptacji Damian nie planuje.

Przemyślane założenia projektu, konsekwencja w dążeniu do celu i dbałość o detale procentują. Golf V Damiana zrobił wrażenie nie tylko na nas, ale również na organizatorach wielu zlotów, czego efektem są liczne nagrody. Trzymamy kciuki za dalszy rozwój projektu.

Łukasz Szewczyk

Fot. autor

Golf V 1.9 TDI

SILNIK/NAPĘD:
1.9 TDI BLS, 1896 ccm, fabrycznie – 105 KM i 250 Nm, aktualnie – 160 KM i 340 Nm, manualna 5-biegowa skrzynia, napęd na przednią oś
ZAWIESZENIE/HAMULCE
Pneumatyczne (Czesław Customizer), hamulce seryjne: tarcze/tarczobębny
FELGI/OPONY:
Ispiri CSR1D 19×10/ 215/35R19
NADWOZIE
Zderzak i lampy z GTI, żarówki ksenonowe 8000 K, grill z usuniętym miejscem na tablicę rejestracyjną, kratki w zderzaku pomalowane czarnym lakierem z połyskiem, customowa dokładka przedniego zderzaka i spliter Maxton Design, listwy boczne w kolorze nadwozia, lusterka oklejone czarną folią, przyciemnione kierunkowskazy, customowe progi, usunięta tylna wycieraczka, wydech wzorowany na Golfie R32, tylny zderzak od Golfa R32, lotka klapy bagażnika z Golfa R32 z dokładką od Maxton Design, spliter od stanced.pl, tylne światła LED (Valeo), odblaski przyciemnione, antena wymieniona na odpowiednik o kształcie płetwy rekina, przerobione logotypy VW, usunięte oznaczenia z tylnej klapy
WNĘTRZE:
Obszyte czarno-czerwoną skórą kubełkowe fotele, polakierowane na czerwono dekory kabiny
AUDIO:
Radio dotykowe Pioneer, sześć głośników, wzmacniacz oraz subwoofer (zabudowany w miejscu koła zapasowego) od Alpine
INNE:
Lakierowane na czerwono elementy w komorze silnika
STYL:
Air ride
WŁAŚCICIEL:
Damian

(VW TRENDS 3/2018)

Podobne

BMW E30 318i, tuning

Jak zrobić 300-konne BMW E30 318i?

Buldogi wyhodowano do walk z bykami. Obecnie uważane są za rasę łagodną, ale niepozbawioną pierwotnej siły. Buldog to też przydomek kompletnie odbudowanego i zmodyfikowanego E30 318i. Marcin, na forach znany jako W1 DAWCA (taki napis widniał na tablicy rejestracyjnej jednego z jego jednośladów), autami BMW zainteresował się po kilku latach jazdy szybkimi motocyklami. W lutym…

Volkswagen-Taigo-2022

VW Taigo zawitał do Polski. Znamy jego cenę

VW chwali się, że to pierwszy w historii marki SUV coupe, choć jak dla nas wygląda to po prostu na crossovera. Jeśli chcesz go kupić, w salonie musisz zostawić co najmniej 87 190 zł. Według VW model Taigo to pierwszy SUV coupe, choć auto zbudowano na platformie Polo oraz T-Crossa, więc bliżej mu raczej do…