Jubileuszowe, dziesiąte już targi old- i youngtimerów za nami. W gościnnej hali Global Expo w Warszawie we wrześniowy weekend (12–13.09) fani zabytkowej motoryzacji mogli podziwiać auta inne niż zwykle widywane na ulicach.
Klasyczna motoryzacja emanuje ponadczasowym pięknem. Te auta projektowane były nie tylko po to, by jeździć, ale też by zachwycać. Choć jest ich coraz mniej, nadal stanowią obiekt pożądania prawie każdego miłośnika samochodów.
Tegoroczna wystawa, bez wątpienia inna z powodu panującej pandemii, nie zraziła widzów, którzy w słoneczny weekend licznie stawili się na terenach dawnej fabryki na Żeraniu.
Nas, oczywiście, interesowały samochody Volkswagena. Wśród wielu innych marek to m.in. przy Garbusach fotografowali się prawie wszyscy. Właścicielem jednego z nich można było stać się płacąc 39.900 zł.
Nie tylko Garbusy przyciągały uwagę fanów aut z Wolfsburga. Ciekawostką były dwa samochody rodem z Brazylii, o których pisaliśmy już na łamach VW TRENDS. To piękne SP2 i Puma 1600 GT. Oba z 1978 roku i oba wystawione na sprzedaż.
Sporo osób zatrzymywało się też przy stoisku Volkswagen Banku. Ich uwagę zwróciła oferta kredytu gotówkowego na zakup lub renowację zabytkowych aut. Dzięki niemu marzenie o klasycznej motoryzacji staje się bardziej realne.
RT
Fot. autor, uczestnicy