Prostota, lekkość i szybkość – to główne czynniki, które towarzyszyły Horacio Paganiemu i jego współpracownikom przy tworzeniu nowego modelu, Utopia. Liczby w nowym Pagani porażają, jego design już mniej, ale i tak Utopia jest arcydziełem sztuki inżynieryjnej.
Minęło 10 lat od premiery ostatniego modelu Pagani, ale pamiętajmy, że to nie jest producent, który produkuje auta „taśmowo”. Za to każdy nowy model robi ogromne wrażenie. Trzeba przyznać, że jeśli chodzi o design Pagani miewał lepsze dni, ale to oczywiście kwestia gustu.
Pagani Utopia w liczbach
Podobno przy tworzeniu Utopii, Pagani zwróciło się do swoich klientów z pytaniem, jakiego nowego modelu by oczekiwali. Odpowiedź była jasna – prostego, szybkiego i lekkiego. I oto jest! Prosty – dostępna jest nowa, 7-biegowa manualna skrzynia biegów. Szybki – osiągi są jeszcze nieznane, ale doładowane V12 o 864 KM i 1100 Nm zadba o odpowiednie liczby. Lekki – specjalne rodzaje włókna węglowego łączonego z tytanem, opracowane i opatentowane przez Pagani powodują, że „na sucho” Utopia waży zaledwie 1280 kg.
Utopijne rozwiązania
Zatrzymajmy się chwilę przy ciekawostkach technicznych, które zastosowało Pagani. Firma z San Cesario sul Panaro dała klientom dwa rodzaje skrzyń biegów do wyboru – tradycyjny manual z 7 przełożeniami lub zautomatyzowaną skrzynię manualną o takiej samej liczbie biegów. Co ciekawe, ma to być najszybsza tego typu konstrukcja na świecie.
Wspomniany już wcześniej monokok to autorskie rozwiązanie marki Pagani. Kompozyt to połączenie Carbo-Titanium HP62 G2 i Carbo-Triax HP62. Pod skomplikowanymi nazwami kryje się połączenie włókna węglowego i tytanu, co powoduje że materiał jest o 38% sztywniejszy od dotychczas stosowanego, ale jednocześnie ma niezmienioną gęstość, co pozytywnie wpływa na masę. Tytan wykorzystano również do budowy wydechu, który waży zaledwie 6 kg.
Pagani Utopia ma koła w dwóch rozmiarach – z przodu 265/35 R21, z tyłu 325/30 R22. Opony to Pirelli P Zero Corsa, na których pojawił się szkic modelu Utopia. Do jazdy przy niskich temperaturach Pagani zaleca gumy SottoZero. Ciekawostką są felgi. Wzór opracowano tak, aby jak najlepiej odprowadzić ciepło z ceramicznych tarcz hamulcowych, czemu służą karbonowe nakładki.
Design nowego Pagani to sprawa dyskusyjna
Nad wyglądem Utopii można debatować godzinami z kumplami przy piwie. Jak twierdzi Pagani, auto spędziło wiele godzin w tunelu aerodynamicznym. Prawdopodobnie dlatego auto nie ma wielkiego „parapetu” z tyłu, a jest za to pełne wlotów powietrza. Naszym zdaniem Pagani miewało lepsze dni jeśli chodzi o design (patrz poniżej), ale oczywiście to kwestia dyskusyjna – zapraszamy do wypowiedzi w komentarzach.
Wnętrze z kolei to najwyższy kunszt sztuki motoryzacyjnej. Klienci chcieli, aby auto było proste, więc po środku nie znajdziemy wielkiego wyświetlacza (jest tylko jeden po środku analogowych zegarów), a analogowe zegary i przełączniki – to, co fani surowej motoryzacji lubią najbardziej. Spójrzcie tylko na dźwignię zmiany biegów:
Pagani Utopia to nie auto dla każdego. Nie chodzi tu tylko o cenę, a o limitowaną do 99 sztuk produkcję. Wszystkie auta zostały już zaliczkowane, ale podświadomość mówi nam, że produkcja może zostać rozszerzona o więcej egzemplarzy. Wszystko zależy od popytu. Cena? Mówi się o kwocie rzędu 2-2,5 mln euro, czyli przy dzisiejszym kursie 9-11 mln złotych.