250 GTO to dziś jedno z najbardziej wyjątkowych Ferrari wszech czasów. Obecnie ich ceny liczone są w dziesiątkach milionów dolarów, ale nie zawsze tak było. Oto historia niebieskiego egzemplarza 3589GT wyprodukowanego 20 kwietnia 1962 roku w Maranello.
Lata 60.
Podwozie Ferrari 250 GTO zostało zbudowane w 1962 roku i miało udaną karierę wyścigową. Do listopada 1962 tym autem ścigał się kierowca wyścigowy Michael Parkes na terenie Wielkiej Brytanii i odniósł wiele zwyciestw. Koszt nowego samochodu w Maranello wynosił wtedy ok. 9000 funtów brytyjskich. Pod koniec 1962 auto trafiło do Tom O’Connor’s Rosebud Racing Team w Teksasie, gdzie samochodem ścigał się Innes Ireland do 1963. W 1964 roku właściciel zespołu podarował samochód do Victoria High School – teksańskiej szkoły średniej dla początkujących mechaników w swojej okolicy. Wartość samochodu z przeszłością w wyścigach samochodowych w tym czasie wynosiła około 1500 GBP. GTO nie były poszukiwanymi maszynami, mimo, że zbudowano ich tylko 36. Kilka sztuk sprzedano pod koniec lat 60. za 1500-3000 funtów.
Lata 70.
W pewnym momencie swojego życia samochód został (ręcznie) pomalowany na czerwono z oryginalnego niebieskiego. Szkoła sprzedała bolid na aukcji w 1970 r. za 3000 funtów – do prywatnego właściciela z Ohio, który prowadził wypożyczalnię egzotyków Motor Cars Masculine. Joe E. Kortan wynajmował samochód za 34 dolary na dobę. Zużyte GTO popadło w niełaskę. To właśnie w tym okresie samochód pozostawał nietknięty w krzakach na polu przy parku przyczep kempingowych. Trwało to przez 15 lat. W tym czasie wiele osób widziało skorupę 250-tki gnijącą w polu, ale wszyscy myśleli, że to kit-car z włókna szklanego. Nikt nie podjerzewał, że to oryginalne 250 Gran Tourismo Omologato (rozwinięcie skrótu oznacza homologowany do wyścigów gran tourismo). W tym okresie wartość Ferrari 250 GTO zaczęła rosnąć. Np. perkusista Pink Floyd Nick Mason kupił GTO w 1977 roku za 36 000 funtów.
Lata 80.
Na początku lat 80. ceny tych samochodów wzrosły do około 200 000 – 300 000 funtów. Warto zauważyć, że w tym momencie egzemplarz 3589GT został uznany za zniszczony – prawdopodobnie rozmontowany przez uczniów w teksańskiej szkole. Ferrari zostało praktycznie odkryte na nowo w Ohio 1986 roku. Auto zostało wyciągnięte z pola i sprzedane kolekcjonerowi w Nowym Jorku za rzekomą kwotę 500 000 funtów. Koszty odbudowy okazały się być astronomiczne i nowy właściciel nie był w stanie podołać realizacji projektu. 2 lata później Ferrari zostało kupione przez obecnego właściciela, Engelberta Steigera w Szwajcarii, za 2,1 miliona funtów. Tam samochód zasilił kolekcję Turning Wheel Collection. Podobno GTO zostało wysłane w 51 kartonach. Steiger przywrócił samochód do dawnej świetności i pomalował GTO w oryginalny niebieski kolor.
Obecnie
3589GT do dziś zdobi szwajcarską kolekcję. Engelbert Stieger czasem siada za kierownicą swojego Ferrari w wyścigach samochodów klasycznych. Obecna wartość Ferrari 250 GTO z kierownicą po prawej stronie jest wręcz galaktyczna. Szacuje się, że 3589GT jest warte ponad 70 milionów dolarów, ale to jedynie spekulacje. Dokładną wartość poznalibyśmy jedynie, gdyby auto zostało wystawiony na aukcji.
źródło: barchetta.cc