W BMW nadchodzą nowe, ekologiczne czasy. Już całkiem niedługo możemy pożegnać się z tradycyjnymi silnika R6. A to dlatego, że bawarska marka planuje ostre cięcia w emisji CO2. Plany są bardzo ambitne.
BMW chce ograniczyć normy emisji CO2 w swoich autach aż o 40 procent i to do 2030 roku. Jak informuje bawarski producent, marka „zamierza zwiększyć udział materiałów pochodzących z recyklingu i materiałów wielokrotnego użytku wykorzystywanych do produkcji swoich pojazdów z 30 proc. do 50 proc.”. Pierwszym potwierdzeniem tych słów Niemców jest koncept BMW i Vision Circular, stworzony w 100 procentach z materiałów pochodzących z recyklingu.
– Jesteśmy zaangażowani w jasny kurs, aby osiągnąć cel 1,5 stopnia – to słowa dyrektora generalnego Olivera Zipse. Odniósł się on do porozumienia paryskiego, kończącego 21. Konferencję ONZ w sprawie zmian klimatycznych. BMW za 10 lat chce, aby 50 procent wszystkich sprzedawanych pojazdów były autami elektrycznymi.
Widać, że BMW sceptycznie podchodzi do wycofywania z oferty aut spalinowych. Według bawarskiej marki infrastruktura i obecna technologia nie jest wystarczająco rozwinięta, aby całkowicie zapomnieć o pojazdach z tradycyjnym napędem. W tej kwestii zdecydowanie popieramy BMW.
Konrad Maruszczak