Ostra dwójka, czyli 300 KM w Golfie II - Trends Magazines

Ostra dwójka, czyli 300 KM w Golfie II

Poczciwy Volkswagen Golf II generacji nie wzbudza wielkiego zainteresowania na naszych ulicach. Powyższe uwagi nie dotyczą jednak niesamowitej dwójki należącej do Kacpra.

Bez cienia wątpliwości produkowany od 1983 roku Golf II nie jest zjawiskowym samochodem. Dwójka nie dorobiła się jeszcze statusu wielbionego klasyka, pozostając w cieniu będącej obiektem kultu pierwszej generacji. O ile zadbana i doprowadzona do stanu fabrycznego jedynka już samym wyglądem potrafi zaciekawić, o tyle jej następca w dalszym ciągu traktowany jest nieco po macoszemu.

Właściciel samochodu zainteresował się Golfem II dzięki koledze. Dopieszczana i stylizowana na odmianę GTI 16V dwójka Tomka tak bardzo zaciekawiła Kacpra, że postanowił sprawić sobie taki sam model. Początki nie były łatwe, ale w końcu dopiął swego.

Przed modyfikacjami auto widoczne na zdjęciach to Golf II w wersji Special. Samochód zakupiony za 500 zł od dziadka narzeczonej wyjechał z fabryki w 1991 roku. Pod maską pracował 1,8-litrowy 90 konny silnik na monowtrysku z dołożoną instalacją gazową, a w wyposażeniu seryjnym były m.in. komputer pokładowy MFA, miękka deska oraz szyberdach. Fabrycznym kolorem lakieru był czarny. Co ciekawe, był to drugi Golf Kacpra, ponieważ pierwsza dwójka (w takiej samej specyfikacji) po wypadku posłużyła jako dawca części do obecnego samochodu.

Pierwsze koncepcje przebudowy i metamorfozy Golfa zakładały przywrócenie nadwozia i mechaniki do oryginalnego stanu. Jednak plany uległy zmianie, gdy w programie graficznym stworzono wizualizacje wyróżnienia auta.

Plan zakładał uzyskanie tak zwanego czystego i schludnego nadwozia bez zbędnych plastikowych elementów bocznych. W samochodzie pojawiły się szerokie zderzaki, które zostały wygładzone oraz 17-calowe aluminiowe felgi RH AH. Wnętrze wzbogacono o skórzane boczki z kanapą, kubełkowe fotele przednie z wyhaftowanym logo Wolfsburga, a także czarną podsufitkę. Auto zostało także polakierowane na kolor Cobalt Blue z palety RAL.

Początkowo zmiany nie dotyczyły silnika. 90-konna 8-zaworowa benzynowa jednostka była wystarczająca. Jednak korzystając z nadążającej się okazji zakupu Golfa IV GTI Kacper zdecydował się na przełożenie mechanicznego serca. Pod maskę dwójki trafił 150-konny silnik 1.8T AGU. Zmiana osiągów była tak diametralna, że zachęciła Kacpra do kolejnych modyfikacji.

Samochód został kompletnie rozebrany, a jednostka napędowa przeszła dokładną kontrolę. Tymczasem zrodził się nowy pomysł na auto. Kacper postanowił, że niebieski Golf zostanie rajdówką. W pierwszej kolejności niemiecki kompakt został solidnie poszerzony, głównie przy użyciu produktów wzorowanych na wykonanych przez japońską firmę Voomeran, oferującą kompletne body do dwójek. Nowe nadkola wypełniły felgi Schmidt Modern Line o szerokości 16 cali i 9 cali z oponami Falken Ziex 225/40.Warto zaznaczyć, że wiele elementów nadwozia Kacper nie tylko montował, ale także wykonywał samodzielnie.

Kolejną modyfikacją był przedni zderzak z dolną dokładką z Seata Toledo 1L oraz spliterem z ABS-u. Ten sam materiał posłużył także do wykonania boczków drzwi, które zaczęły wyglądać jakby pochodziły z prawdziwego samochodu rajdowego. Oprócz wspomnianych już wcześniej kubełkowych foteli Bimarco w Golfie zamontowano kierownicę z odsadzeniem RRS, rozpórki Staffa oraz nowe tarcze zegarów (prędkościomierz wyskalowany do 260 km/h, obrotomierz wyskalowany do 8 tys. obr./min). Pojawiły się także dodatkowe wskaźniki ciśnienia doładowania, ciśnienia oleju oraz ładowania, a także gałka zmiany biegów Volkswagen Motorsport.

Duże zmiany zaszły również pod maską. 150-konna jednostka 1.8T zaspokajała wymagania Kacpra przez mniej więcej cztery miesiące. Potem postanowił zwiększyć moc silnika do około 300 KM. Dzięki pomocy kolegi Marcina, z którym Kacper przesiaduje całymi nocami przy modyfikowaniu aut, pod maskę trafiły sterownik ME7.5 z Audi S3, wtryski 440cc, zewnętrzna pompa paliwa z Porsche 911 3.3 Turbo oraz zupełnie nowa turbina TD04-19T. Zmodyfikowano także kolektor wydechowy, zastosowano nierdzewny dolot, a w zderzaku pojawił się duży intercooler. O wrażenia dźwiękowe zaczął dbać 2,5-calowy układ wydechowy z tłumikiem przelotowym Magnaflow i końcowym RM Motors.

Znaczne podniesienie mocy i poprawa osiągów wymusiły zmiany w zawieszeniu oraz układzie hamulcowym. Zamontowano gwintowane zawieszenie KW v1. oraz nowe tuleje. Seryjne przednie hamulce zostały zastąpione hamulcami z wersji G60 wraz z 280-milimetrowymi tarczami. Hamulce tylne pozostały seryjne. W taki oto sposób powstał jedyny w swoim rodzaju i niepowtarzalny Golf II generacji.

Jak tak zmodyfikowane auto sprawuje się na co dzień? Jeszcze przed strojeniem mocny silnik spalał średnio 15–17 l/100 km. Osiągi nie zostały zmierzone, ale powinien mieć około 300 KM. Możemy sobie wyobrazić, co czynią z samochodem o masie nieprzekraczającej tony. Niebieska dwójka nie tylko bardzo dynamicznie wyrywa spod świateł, ale także zostawia w tyle wiele mocniejszych i teoretycznie bardziej sportowych konstrukcji z tak zwanego startu lotnego. Chyba nikomu nie trzeba tłumaczyć, jakie zdziwienie i zarazem szacunek na ulicy wzbudza niepozorny Golf.

Jeżeli chodzi o wygląd, prace nad autem są skończone 90 procentach. W planach jest jedynie montaż tylnej lotki z ABS-u, naklejenie żółtej kalkomanii na nadwoziu oraz umieszczenie żółtych napisów na oponach. Prawdopodobnie zostaną także wymienione przednie hamulce. Duże 280-milimetrowe tarcze zostaną zastąpione jeszcze większymi – 300-milimetrowymi z czterotłoczkowymi zaciskami produkcji Mercedesa. Trzeba będzie także zająć się podwoziem. Samochód ma już 26 lat i należałoby je ponownie zabezpieczyć.

Prezentowany samochód dopiero zaczyna pojawiać się na zlotach. W tym roku był już na VAG Fest 3, gdzie wzbudzał olbrzymie zainteresowanie. Kacper wybiera się też na zloty Seaside Event 2017, Jurassic Cars Party 2017 oraz Volksstreffen 2017. Jeśli i wy tam dotrzecie, zatrzymajcie się na dłużej przy Golfie II w kolorze Cobalt Blue. Zapewniam, że warto.

Paweł Kaczor, Fot. autor

VW Golf II Special, 1991 rok
SILNIK/NAPĘD:
fabryczny silnik 1.8 RP, 90 KM przy 5250 obr./min i 142 Nm przy 3000 obr./min, manualna 5-biegowa skrzynia, napęd na przednią oś; swap silnika 1.8T AGU, sterownik ME7.5, wtryski 440cc, zewnętrzna pompa paliwa z Porsche 911 Turbo 3.3, turbo TD04-19T, customowy wydech, tłumik przelotowy Magnaflow, duży intercooler, nierdzewny dolot
ZAWIESZENIE/HAMULCE
zawieszenie gwintowane KW v1., 280-milimetrowe hamulce z przodu, seryjne hamulce tylne
KOŁA/OPONY:
felgi aluminiowe Schmidt Modern Line, opony Falken Ziex 225/40
NADWOZIE
nowy lakier Cobalt Blue z palety RAL, usunięte plastikowe elementy boczne, poszerzone nadkola, dokładka pod zderzakiem z Toledo 1L, spliter, przednie lampy od modelu VW Jetta, grill bez znaczka
WNĘTRZE:
boczki drzwi z ABS-u, kubełkowe fotele Bimarco, kierownica z odsadzeniem RRS, rozpórki Staff, rollbar Staff, nowe cyferblaty zegarów, dodatkowe zegary ciśnienia doładowania, oleju i ładowania, gałka VW Motorsport
AUDIO:
brak
STYL:
Performance
WŁAŚCICIEL:
Kacper
PODZIĘKOWANIA:
dla mojej narzeczonej Moniki za wielką wyrozumiałość, rodziny za wsparcie, dzikuna Marcina za pomoc przy składaniu tego pudła do kupy i ekipy VAG-iny za motywowanie przy rozwoju tego i innych projektów.

      

Podobne

Skrzynie DSG: jaka żywotność?

Dwusprzęgłowe zautomatyzowane skrzynie DSG błyskawicznie podbiły serca kierowców. Eliminują konieczność operowania pedałem sprzęgła i „mieszania” lewarkiem, nie zwiększają zużycia paliwa, nie pogarszają osiągów, a biegi przepinają w tempie, jakiego nie powstydziłby się zawodowy rajdowiec. Historia skrzyń DSG rozpoczęła się w 2003 roku. Zautomatyzowana przekładnia z dwoma sprzęgłami zadebiutowała w Golfie IV R32. Kiedy media wychwalały…