Opancerzone BMW. Cztery dekady rozwoju gamy. Od trójki po siódemkę! - Trends Magazines

Opancerzone BMW. Cztery dekady rozwoju gamy. Od trójki po siódemkę!

Opancerzone BMW. Słyszał o nich chyba każdy, a wielu z nas widziało je na własne oczy. Co o nich wiemy? Zazwyczaj niewiele. Szkoda, bo to ciekawy fragment historii BMW.

Koncern z Monachium dołączył do grona producentów opancerzonych limuzyn jesienią 1977 roku. BMW nie zdecydowało się na powierzenie przygotowania pojazdów dla VIP-ów firmom zewnętrznym. Zapadła decyzja o wytwarzaniu superbezpiecznych limuzyn własnymi siłami, oczywiście korzystając z podzespołów dostarczanych przez wyspecjalizowanych poddostawców. Taka strategia daje możliwość kompleksowego przygotowania samochodu do nowej roli – przy drastycznie zwiększonej przez opancerzenie masie własnej pojazdu konieczne staje się m.in. przygotowanie solidniejszych elementów zawieszenia. Włączenie opancerzonej wersji do oficjalnej palety produktów procentuje również, gdy pojawia się konieczność dokonania napraw. Użytkownik pojazdu ma pewność, że serwis BMW będzie w stanie zapewnić wszystkie niezbędne części – z płytami pancernymi i kuloodpornymi szybami włącznie.

E23

Pierwszym z opancerzonych BMW była seria 7 E23 o przydomku Security, dostępna w wersjach 733i oraz 735i. Jej pasażerowie byli chronieni przez grubsze szyby i płyty pancerne – po dwie na dachu, za oparciem tylnej kanapy i w słupkach C oraz cztery w każdych drzwiach. Dostępne były też system gaśniczy, instalacja tlenowa oraz intercom, który pozwalał na utrzymywanie kontaktu z otoczeniem przy szczelnie zamkniętych drzwiach i oknach. A skoro o powierzchniach przeszklonych mowa, warto dodać, że w E23 montowano trzy typy szyb – o grubości 32 mm i 36 mm. Druga z wymienionych mogła być laminowana lub wykonana z poliwęglanu. Imponujące są zarówno ich masa – 23,3 kg w przypadku szyby bocznej, jak i aktualna cena – 2.589 dolarów. Produkcja kuloodpornego E23 została wygaszona w 1986 roku.

E32

Następca samochodu zaczął powstawać w 1989 roku. Zaryzykujemy stwierdzenie, że BMW 7 E32 w wersji 750iLS było pierwszym pełnowartościowym samochodem pancernym BMW. Powstał na bazie siódemki z wydłużonym rozstawem osi, co w maksymalnym stopniu dopasowało limuzynę do oczekiwań notabli. O ile ogólny zarys konstrukcji oraz parametry wybranych części BMW E23 Security można było poznać dzięki internetowemu katalogowi części Real Oem, tak zgłębienie tajników E32 750iLS jest dużo trudniejsze. Producent ograniczył się do schematycznego oznaczenia płyt pancernych, bez prezentowania ich kształtu, co w pewnym stopniu może utrudniać namierzenie słabych punktów pojazdu. Kto uważnie przejrzy bazę danych Real Oem, znajdzie jednak kilka ciekawych informacji – chociażby dowie się, że przednia szyba ważyła aż 80,4 kg! E32 zostało lepiej opancerzone od swojego poprzednika. Wzmocniono m.in. słupki dachu i podszybia. Listę dostępnego wyposażenia wzbogaciły schowki na broń w podsufitce oraz przednia szyba pełniąca rolę… wyjścia awaryjnego. Za wypchnięcie jej z nadwozia odpowiadał mechanizm pirotechniczny, którego kluczowe składowe w niezmienionej formie trafiły do kolejnej „pancerki”: BMW, czyli E38.

E38

Samochód produkowany od 1995 r. do 2001 r. otrzymał przydomek High Security. Podkreślał on jeszcze wyższy standard opancerzenia, który dopasował pojazd do rosnących wymagań globalnego rynku. Samochód bywa jeszcze spotykany w rządowych kolumnach, więc nie powinno dziwić, że w ogólnodostępnych źródłach nie znajdziemy już żadnych szczegółowych informacji o sposobie jego opancerzenia. Poczucia bezpieczeństwa chciałyby zaznać nie tylko głowy państw, prezesi największych korporacji czy baronowie narkotykowych karteli. Wielu dobrze sytuowanych obywateli ubogich państw, w których kwitnie terroryzm i uliczne chuligaństwo, obawia się o zdrowie i życie.

540iP

Propozycją dla nich, włączoną do oferty w 1997 roku, stało BMW 540iP – dostępne w Europie, USA, Meksyku oraz RPA. Odmiana Protection miała wytrzymać ataki z użyciem niebezpiecznych przedmiotów czy ostrzał z pistoletów prowadzony nawet z niewielkiej odległości. Ochronę zapewniały m.in. 21-milimetrowe szyby, aramidowe maty wokół przedziału pasażerskiego i płyny pancerne. Dodatkowe elementy podniosły masę 540iP o ok. 130 kg względem 540i. Samochód został pozbawiony środkowego miejsca na tylnej kanapie, szyberdachu oraz mechanizmu otwierania tylnych szyb. Nowość została na tyle dobrze przyjęta, że BMW zdecydowało się na poszerzenie gamy o wersje 740iLP oraz 750iLP, które oferowano w latach 1998 – 2001.

E46 Security

Idąc za ciosem, marka postanowiła otwierać się na kolejnych klientów. W 2000 roku przedstawiła najbardziej egzotyczne BMW w historii, czyli E46 w wersji Security. Pierwszy opancerzony samochód klasy średniej miał mieć budżetowy charakter, więc siłą rzeczy elementy zapewniające ochronę stanowiły swoisty kompromis. Trójka w wersji Security miała grubsze szyby – np. przednia ważyła 50 kg, a nie 12,5 kg – osłony bagażnika i zbiornika paliwa oraz maty ochronne, analogiczne z wkładami kamizelek kuloodpornych, w drzwiach, podsufitce i na podłodze. Samochód był oferowany jako sedan w wersjach 325i oraz 330i. Diabeł oczywiście tkwi w szczegółach. Do zapewnienia możliwie dobrej ochrony konieczne było solidne umocowanie mat, wzmocnienie ramek szyb czy precyzyjne dopasowanie poszczególnych elementów w celu wyeliminowania luk, przez które mogły przeniknąć pociski bądź odłamki.

E67

Poprzeczka ponownie została podniesiona w 2003 roku, kiedy na drogach pojawiło się BMW 7 High Security. Po raz pierwszy w historii producent zdecydował się na wyróżnienie pancernej wersji odrębnym oznaczeniem. BMW E67 było oferowane w odmianach 745LiS oraz 760LiS. Obie wytrzymywały ostrzał z broni ręcznej i maszynowej oraz detonacje granatów – także gdy dochodziło do nich bezpośrednio pod samochodem. Nowo opracowane panele ze stali o wysokiej wytrzymałości i włókien aramidowych miały stawić czoło nawet pociskom przeciwpancernym o niewielkim kalibrze oraz nie dopuścić do przedostania się do przedziału pasażerskiego odłamków, które mogłyby pojawić się po naruszeniu stalowych fragmentów opancerzenia. Podobne rozwiązanie zastosowano w szybach, które laminowano i powleczono warstwą odpornego na rozrywanie poliwęglanu, odpowiadającego za wyłapywanie odłamków. Awaryjne opuszczenie superbezpiecznego kokonu, którym było nadwozie BMW serii 7, umożliwiał pirotechniczny mechanizm odrzucania przedniej szyby.

X5 i E60

Oferowane od 1999 roku X5 otworzyło nowy rozdział w historii BMW – dzięki napędowi na cztery koła i zwiększonemu prześwitowi było w stanie wjechać tam, gdzie nie dotarł nigdy wcześniej samochód ze znakiem biało-niebieskiego śmigła. W 2003 roku koncern uznał, że warto przygotować X5 4.4i Security – pierwsze opancerzone BMW z napędem na obie osie, które sprawdzało się nawet w najgorszych warunkach drogowych. Kilka miesięcy później portfolio uzupełniła seria 5 E60 Security w wersjach 530i oraz 550i. Ręczną produkcję prowadziła fabryka w Toluca. Nieprzypadkowo. W Meksyku napady rabunkowe i porwania są na porządku dziennym, więc piątka Security sprzedawała się bardzo dobrze. Trudnym do przecenienia atutem kuloodpornego E60, jak również wcześniejszych przedstawicieli linii Security, jest to, że tylko pogrubione wewnętrzne strony ramek szyb zdradzały specjalne przeznaczenie pojazdu.

Wraz z X5 drugiej generacji zadebiutował poprawiony standard ochrony Security Plus (2008 r.), zapewniający ochronę przed ostrzałem z broni maszynowej. Konstruktorzy nie ograniczyli się do modyfikacji kuloodpornych paneli. W odmianie Security Plus zdecydowano się nawet na oddzielenie dodatkową szybą przedziału pasażerskiego od przestrzeni bagażowej.

F03

W 2009 roku bawarski koncern wyprzedził konkurencję, prezentując serię 7 High Security – pierwszy model spełniający standardy ochrony BRV 2009 oraz VR7. Opancerzona wersja była produkowana równolegle z cywilną. Inżynierowie dołożyli starań, by ochronne komponenty stały się integralną częścią samochodu i były perfekcyjnie dopasowane do kształtu nadwozia. Ogromny nacisk położono na zabezpieczenie przed skutkami eksplozji pod podwoziem – zapewniło ją opancerzenie spodniej części auta. Imponujące są też 60-milimetrowe szyby. Dla porównania dodajmy, że X5 Security miało tafle szkła o grubości 22 mm, co już wystarczało do zatrzymania pocisków pistoletowych. Techniczną odrębność opancerzonej serii 7 ponownie podkreślono unikalnym oznaczeniem. BMW F03 było dostępne w wersjach 750LiS oraz 760LiS. We wnętrzach wcześniejszych generacji BMW dla VIP-ów nie brakowało przycisków. Nowoczesne technologie pozwoliły na ich ograniczenie. Wybrane funkcje, np. włączanie sygnałów dźwiękowych, udało się zaszyć w menu systemu iDrive.

W 2014 roku w do „niezniszczalnych” BMW dołączyło X5. Samochód, po raz pierwszy zaprezentowany podczas salonu samochodowego w Moskwie, jest oferowany zarówno w wersji Security, jak i Security Plus. Teraz inżynierowie koncernu z pewnością pracują nad nową odmianą opancerzonej serii 7. Konsekwencja nakazywałaby przyklejenie mu metki G13, która z marketingowego punktu widzenia nie wydaje się jednak najszczęśliwsza.

Usługi BMW Security Vehicles nie kończą się na dostarczeniu klientom opancerzonych samochodów. Firma stara się dopasowywać auta do potrzeb zamawiających – jedną z opcji dla modeli Security jest montaż pod dywanikami podłogowymi mat chroniących przed kulami i odłamkami. Maksymalny poziom opieki serwisowej, szczególnie istotny w przypadku serii 7 High Security, zapewnia oddelegowanie do ich obsługi wybranych ASO z odpowiednio przeszkolonym personelem. Koncern oferuje również treningi dla kierowców. Trzy stopnie szkolenia i prowadzone w niewielkich grupach zajęcia są gwarancją największej efektywności przygotowania przyszłych kierowców. Najpierw zapoznają się oni z podstawami prowadzenia samochodu w trudnych sytuacjach, później przechodzą do nauki o podstawach manewrów obronnych, a kończą na treningu rozpoznawania niebezpiecznych sytuacji i współpracy z innymi pojazdami w konwoju.

Producent stara się też zminimalizować prawdopodobieństwo przypadkowego trafienia opancerzonych pojazdów w niepowołane ręce. W tym celu uruchomiono program odkupu aut w wieku do siedmiu lat. Po dokonaniu przeglądu i niezbędnych napraw w fabryce w Dingolfing auta są ponownie wystawiane na sprzedaż. Podaż używanych BMW z rodziny Security jest niewielka, a pojedyncze dostępne egzemplarze kosztują krocie. Przykładowo, 750iL z 2002 roku są wyceniane na 18 – 35 tys. euro. Wszystkie modele są ciekawymi propozycjami dla kolekcjonerów – z racji symbolicznej liczby wyprodukowanych egzemplarzy i tajemnicy, jaką są owiane. BMW niechętnie dzieli się informacjami na temat swoich opancerzonych modeli, podkreślając, że od tego zależy bezpieczeństwo ich użytkowników.

Wersja Security Security Plus High Security
Standard ochrony VR4 VR6 VR7
Odporność na amunicję pistoletową (także Magnum) broń maszynową ładunki wybuchowe

Szymon Łukasik, Fot. BMW

Podobne

Mini Cooper SE widok z przodu

Jak sobie daje radę Mini Cooper na prąd?

Błyskawicznie przyspiesza, ma sztywne zawieszenie, z pasją wchodzi w zakręty i nie emituje przy tym grama dwutlenku węgla. Elektryczny Mini Cooper SE to hot hatch na miarę XXI wieku. Pomysł na elektryczne Mini nie jest nowy. Już w 2008 roku na bazie modelu R56 zbudowano 204-konne Mini E, które na przyspieszenie do 100 km/h potrzebowało 8,5 s, a na jednym ładowaniu mogło pokonać 200–250 km. Pilotażową serię 600 leasingowanych…