BMW oraz zawody driftingowe to typowo męski świat, w którym piękne kobiety z reguły grają drugoplanowe role, wpierając swoich herosów. Stereotyp? Być może.
Marzena, niewątpliwie piękna kobieta, nie zamierza być tylko tłem w męskim motoryzacyjnym świecie. Zakłada sportowe obuwie, wskakuje za kierownicę swojego mocno przerobionego BMW E36 Compact i pokazuje, na czym polega prawdziwa jazda bokiem.
Miłe zaskoczenie
Żółte BMW bohaterki naszego artykułu zwróciło moją uwagę na jednym ze zlotów. Stojąca nieco z boku trójka przyciągała wzrok nietuzinkowym kolorem lakieru, ciekawymi felgami, poszerzonym nadwoziem oraz mocno spartańskim wnętrzem. Gdy okazało się, że właścicielem tego auta jest kobieta, postanowiłem poznać jej historię.
Z Marzeną spotkałem się na warszawskim Mokotowie. Efektowne murale znajdujące się na terenie jednej ze szkół idealnie komponowały się z krnąbrnym samochodem. Właścicielka żółtego E36 siedząca za jego kierownicą jest totalnym zaprzeczeniem krzywdzących stereotypów dotyczących kierowców BMW. Młoda, szczupła, drobna, uśmiechnięta dziewczyna prowadząca typowy driftowóz dla wielu osób jest zaskakującym widokiem. Jeszcze większe zaskoczenie budzi fakt, że Marzena z wykształcenia jest technikiem farmaceutycznym, pracuje w budowlance i interesuje się samochodami.
Skąd ta dość nietypowa dla kobiety pasja? Auta fascynowały Marzenę od dziecka. Już jako mała dziewczynka pchała się na kolana taty, aby móc pokierować prawdziwym samochodem. Jednak początki prawdziwej pasji sięgają 2014 roku.
Dlaczego E36 Compact?
Koledzy Marzeny oraz środowisko, w którym się obracała, to wielbiciele BMW. Nie trzeba było wiele czasu, by połknęła bakcyla. Dlaczego akurat niedoceniane E36 Compact skradło jej serce? Marzena mówi, że w E46 jest już za dużo nowoczesnej elektroniki. E36 jest w pełni analogowym samochodem, w którym czujesz, że żyjesz. Czujesz, że masz pełną władzę i kontrolę nad tym, jak się zachowuje. Poza tym jazda samochodem, w którym nic nie trzeszczy i nic nie skrzypi, jest totalnie wyprana z emocji.
W momencie zakupu auto idealnie odpowiadało oczekiwaniom Marzeny. Trzeszczało i skrzypiało, a ogólny stan można było ocenić na mocną piątkę w dziesięciocyfrowej skali. Chociaż to nie „żółtek” był pierwszym samochodem naszej bohaterki. Pierwszą miłością było także E36, ale w nadwoziu Touring w kolorze cosmosschwarz metallic. Co ciekawe, samochód nadal należy do Marzeny i przechodzi właśnie sporą metamorfozę. Na liście zmian jest brokatowy lakier. Więcej szczegółów właścicielka zdradzać nie chce. Wróćmy jednak do żółtego BMW E36 Compact.
Zakup niedocenianego „Kompotu” był częścią pewnego planu. E36 Touring było autem do jazdy na co dzień. Compact miał być samochodem do zabawy. Typowym autem od święta, służącym do weekendowych przejażdżek oraz doskonalenia techniki jazdy.
Jak już wspomniałem, w momencie zakupu auto nie prezentowało się rewelacyjnie. Jednak dzięki wsparciu ludzi z Moto Chaty oraz wielu godzinom ciężkiej pracy Compact odzyskał formę.
Co pod maską?
Pod maskę trafił 2,5-litrowy silnik R6 M50B25 na pojedynczym Vanosie. Został wyposażony przerobiony sterownik, dzięki któremu „odcinka” następuje dopiero przy 7200 obr./min. Pojawił się także zrobiony na specjalne zamówienie układ wydechowy z końcówką firmy Remus. Dzięki takim zmianom samochód może pochwalić się mocą nieco ponad 200 KM, którą trzyma w ryzach rozpórka pod maską silnika. Jako że auto miało służyć do jazdy bokiem, tylny dyferencjał został zaspawany.
Pojawiły się także hydrauliczny hamulec ręczny oraz short shifter. We wnętrzu pojawiły się dodatkowe wskaźniki oleju oraz wody. Wnętrze zostało pozbawione zbędnych dodatków zwiększających masę własną auta.
Standardowe fotele przednie zostały zastąpione przez robione na specjalne zamówienie sportowe kubły BMW Motorsport by Micro z pasami OMP. Tylna kanapa? To właśnie jeden ze zbędnych dodatków, który został z kabiny usunięty.
Ciekawie prezentuje się obszyta alcantarą kierownica MOMO z różowymi i zarazem jakże kobiecymi akcentami. Efektownie wygląda również panel zapłonu z czerwonym przełącznikiem służącym do odpalania silnika. Boczki drzwi wykonano z PCV, a zamontowane paseczki służą do ich zamykania od środka.
Przed fotelem pasażera umieszczono specjalny dzwoneczek. Jaka jest jego rola? Sygnalizowanie zadowolenia podczas jazdy.
Samochód przeszedł także metamorfozę od strony stylistycznej. Położono nowy żółty lakier, zamontowano 5-centymetrowe dystanse oraz poszerzone nadkola, które wypełniły felgi Enkei King 16” 8,5J. Na tylnej klapie pojawił się spory spojler, tak zwany ducktail, a przednie lampy to popularny dodatek Black Hella.
Czas na jazdę bokiem
Gdy Marzena kupiła auto, znajomi zaczęli namawiać ją do nauki jazdy w kontrolowanym poślizgu. Uległa ich namowom i wciąż doszkala swoje umiejętności w jeździe bokiem. Siedząc na fotelu pasażera w samochodzie bardziej doświadczonego kierowcy driftowego podgląda pracę jego nóg, rąk, a potem stara się do stosować do tych nauk w praktyce.
Prezentowane auto było tworzone z myślą o driftcie. Jednak żółte BMW E36 Compact częściej można spotkać na imprezach typu Przebudzenie Mocy oraz Tłokowisko niż na sportowych zawodach pełnych poobijanych o bandy i opony starych BMW.
W maju 2019 roku auto zostało na nowo polakierowane. Najbliższe plany przewidują kolejne modyfikacje. Pod maską ma zostać zainstalowany kompresor, dzięki któremu moc wzrośnie do około 300 KM. Zamontowany zostanie także zupełnie nowy body-kit robiony na specjalne zamówienie. Auto zostanie obniżone, a we wnętrzu pojawi się rollbar. Układ wydechowy docelowo ma wygrywać jeszcze piękniejsze i groźniejsze dźwięki.
Czy po takich modyfikacjach żółte E36 Compact zobaczymy jeszcze na imprezach driftingowych? Auto na pewno będzie gościem wielu wystaw i zlotów zrzeszających fanów marki. Jednak my sądzimy, że o Marzenie i jej samochodzie jeżdżącym efektownymi slajdami usłyszycie jeszcze nieraz!
Paweł Kaczor
Fot. autor
BMW E36 Compact |
SILNIK/ NAPĘD |
Silnik M50B25, moc 206 KM, 285 Nm, manualna 5-biegowa skrzynia, napęd na tylną oś, „odcinka” przesunięta do poziomu 7200 obr./min; płyta zabezpieczająca pod silnikiem, zaspawany dyferencjał – przełożenie 3,45, rozpórka z przodu |
ZAWIESZENIE/ HAMULCE |
zawieszenie gwintowane MTS GOLD – tył skrócony (nowa wersja produkcyjna dla BMW Compact z 2019 roku), hamulce z BMW 2.8 |
KOŁA/OPONY |
felgi aluminiowe Enkei King 16 cali o szerokości 8,5J, opony 16R 205/40, dołożony dystans na każde koło +5 cm |
NADWOZIE |
kolor dakargelb I, tylny ducktail zasłaniający w lusterku wstecznym całą szybę, flary zasłaniające koła, dodatkowe zapinki zderzaków, lampy Black Hella, końcówka wydechu Remus, szyberdach |
WNĘTRZE |
kierownica Momo, pasy OMP, siedzenia kubełkowe BMW Motorsport by Mirco na zamówienie, panel zapłonu, hydrauliczny ręczny, dodatkowe zegary: temp. wody i oleju, boczki drzwi z płyty PCV, dzwoneczek dla pasażerów (sygnalizuje zadowolenie w trakcie jazdy bokiem), short shifter |
AUDIO |
Brak |
STYL |
daily driftcar |
WŁAŚCICIEL |
Marzena Kempisty |
PODZIĘKOWANIA |
Dla Moto Chaty z Legionowa |
(BMW TRENDS 3/2019)