Odliczanie rozpoczęte. Nowa rodzina modeli Volkswagen I.D. - Trends Magazines

Odliczanie rozpoczęte. Nowa rodzina modeli Volkswagen I.D.

Przedstawiciele Volkswagena zapowiedzieli, że już w 2020 r. zainteresowani będą mogli cieszyć się modelami z nowej rodziny Volkswagen I.D. – od podstaw budowanej jako samochody elektryczne na przeznaczonej dla nich platformie MEB. Czas pędzi nieubłaganie, a Volkswagen ogłosił właśnie, że rozpoczyna odliczanie 100 tygodni do rozpoczęcia pierwszego modeli z rodziny Volkswagen I.D. w fabryce w Zwickau.

Deklaracja padła podczas spotkania prezesa Volkswagena z przedstawicielami firm odpowiedzialnych za dostawy komponentów do platformy MEB. Jak łańcuch logistyczny jest ważny, dowodzą ostatnie problemy Tesli, której produkcja spowolniła z powodu problemów z dostawami baterii.
Volkswagen zamierza wyznaczyć nowe kierunki w rozwoju elektromobilności. Koncern bardzo poważnie przygotował się do ofensywy modelowej. Na platformie MEB mają powstać 32 typy pojazdów. Aby operacja zakończyła się sukcesem, w rozwój elektromobilności w ciągu najbliższych pięciu lat koncern chce zainwestować w „elektrykę” sześć miliardów euro.

W pierwszej kolejności na rynek trafią modele I.D. (kompakt), I.D. BUZZ (van, czerpiący pełnymi garściami ze stylizacji Transportera T1) oraz I.D. CROZZ (crossover). Wszystkie będą legitymowały się świetnymi osiągami i dużym zasięgiem. W planach są też systemy autonomicznej jazdy – o ich wprowadzeniu czy zakresie dostępnych funkcji najprawdopodobniej przesądzą jednak regulacje prawne. Na razie nic nie wskazuje, by miały ulec zmianie.

Podobne

Artystyczny Arteon z Australii

Australijski oddział Volkswagena postanowił w oryginalny sposób wypromować Arteona, modyfikując limuzynę wizualnie i technicznie. Projekt nazwano ART3on, nawiązując do nazwy modelu, jak i spopularyzowanych przez BMW tzw. Art Cars – samochodów, których karoseriami zajęli się artyści. Muskularne nadwozie Arteona zostało pomalowane przez Simona Murraya– artystę ulicznego z Sydney. Efekt może się podobać. Nowoczesne formy graficzne…

VW Garbus 1200 1965 r. widok z przodu

Garbus jak marzenie

„Marzyliśmy z żoną o klasycznym samochodzie, konkretnie – Volkswagenie Garbusie. Przez dwa lata myśleliśmy o tym bardzo poważnie. Sprawdzaliśmy w sieci co, kto i za ile sprzedaje. Już wtedy wiedziałem, że nie może to być Garbus na tzw. stojącej lampie”.   Nim marzenie się spełniło i prezentowany „Dolcwagen” był gotów, Kasia i Marcin musieli pokonać wiele przeciwności. Ale po kolei… Pewnego dnia Marcin…