Wydaje się, że najczęściej kierowcy ignorują znak ograniczenia prędkości lub też nagminnie wymuszają pierwszeństwo. I choć kierowcy w naszym kraju mają tendencję do zbyt szybkiej jazdy, to powszechniejsze przewinienia są zupełnie inne. Jakie są najczęściej ignorowane przepisy ruchu drogowego?
Najczęściej ignorowane przepisy ruchu drogowego – do czego się przyznajemy?
Podobno przeciętny kierowca zapytany o to, czy zdarza mu się łamać przepisy, odpowie twierdząco, natomiast nadal będzie uważać się za świetnego kierowcę. Do jakich przewinień zwykle przyznajemy się bez bicia? Najczęściej do przekraczania ograniczeń prędkości. Wynika to z faktu, że w naszym kraju, mimo upływu lat, nadal mamy zbyt dużą tolerancję dla piratów drogowych.
Mamy jednak dużo więcej za uszami, niż się wydaje. Nieprzestrzeganie poniższych przepisów wynika najczęściej z ich nieznajomości, rzadziej z łamania ich z premedytacją.
Problematyczna zielona strzałka warunkowa
Tak zwana strzałka warunkowa, czyli strzałka do skrętu warunkowego w prawo (rzadziej w lewo), przysparza dużo problemów naszym rodzimym kierowcom. Legenda głosi, że każdy kandydat na kierowcę po otrzymaniu swoich uprawnień automatycznie zapomina do czego ona służy.
Strzałka ta, gdy świeci się na zielono, uprawnia nas do wjazdu na skrzyżowanie pomimo świecącego się światła czerwonego na sygnalizatorze głównym, ale dopiero po wcześniejszym zatrzymaniu się przed sygnalizatorem. Dokładnie na tym polega “warunek”. Czyli możemy jechać, ale jeśli wcześniej zatrzymamy się przed sygnalizatorem i upewnimy się, że strzałka nadal wyświetla nam odpowiedni komunikat. Wynika to ze światła czerwonego.
W praktyce, gdy świeci się zielona strzałka, możemy zaobserwować całe sznury samochodów przejeżdżające na “tej strzałce” bez zatrzymania, a każdy pojazd chcący się zatrzymać robi to z sercem w gardle w obawie o stan swojego tylnego zderzaka.
Pierwszeństwo łamane – kiedy należy używać kierunkowskazów? Przeczytaj nasz artykuł na ten temat
Zakaz wjazdu na skrzyżowanie, gdy nie można kontynuować jazdy
Zjawisko to najczęściej możemy zaobserwować na skrzyżowaniach z sygnalizacją świetlną. Kilka samochodów bezmyślnie wjeżdża za zielony sygnalizator, po czym zatrzymuje się w korku na samym środku skrzyżowania. Otóż zielone światło nie uprawnia nas do bezwarunkowego wjazdu na skrzyżowanie! Ustawa Prawo o ruchu drogowym jest w tym bardzo precyzyjna: “Kierującemu pojazdem zabrania się: wjeżdżania na skrzyżowanie, jeżeli na skrzyżowaniu lub za nim nie ma miejsca do kontynuowania jazdy”.
Krótko mówiąc, jeśli nie ma miejsca za skrzyżowaniem na Twój pojazd, to musisz czekać.
„Jazda na suwak” i szeryfowie
Blisko dwa lata temu w życie weszła nowelizacja przepisów dotycząca tak zwanej “jazdy na suwak”. Dzięki jeździe na zamek błyskawiczny znacznie szybciej można rozładować drogowy zator i zapewnić większą płynność ruchu. Oczywiście, gdy wiemy jak to zrobić.
Jazdę na suwak stosujemy w przypadku kończącego się jednego lub więcej pasów ruchu. Ważnym jest, że tylko w sytuacji znacznego natężenia ruchu i korków. Niestety ustawodawca nie określił precyzyjnie, kiedy mamy do czynienia ze “znacznym natężeniem ruchu”. Wydaje nam się jednak, że każdy kierowca potrafi sam ocenić kiedy ma do czynienia z taką dokładnie sytuacją.
Niestety kierowcy popełniają kardynalne błędy. Na przykład chcąc zmieniać pas jak tylko ujrzą znak informujący o wkrótce kończącym się pasie, czy uniemożliwiają jazdę kończącym się pasem ruchu innym uczestnikom. Przypominamy, że za drugie z wymienionych zachowań grozi mandat. Pamiętajmy, że musimy dojechać do końca pasa z prędkością zbliżoną do prędkości aut obok, a następnie zasygnalizować manewr i zmienić pas .
Zakaz zawracania na strzałce kierunkowej do skrętu w lewo
Mało kto pamięta ze swojego kursu na prawo jazdy, kiedy możemy wykonywać manewr zawracania. Najprościej rzecz ujmując, to wtedy, gdy nie mamy żadnych zakazów. Wyjątek może stanowić skrzyżowanie z sygnalizacją świetlną bezkolizyjną, czyli kierunkową. O ile sygnalizator nie wyświetla nam możliwości zawracania na najbliższym skrzyżowaniu, nie możemy uskutecznić takiego manewru na zwykłej strzałce w lewo.
Najczęściej ignorowane przepisy ruchu drogowego. Możemy natomiast zawrócić na “pełnym”, kolizyjnym świetle zielonym lub na rzadko spotykanej strzałce warunkowej do skrętu w lewo.
Zakaz używania świateł dziennych w deszczu
Instruktorzy nauki jazdy zwykli zadawać swoim kursantom zagadkę, która ma ich uchronić przed niepowodzeniem podczas egzaminu.
– Gdy zacznie padać deszcz, co musisz natychmiast uruchomić?
– Wycieraczki?
– Światła mijania!
I choć brzmi to abstrakcyjnie, po dłuższym zastanowieniu takim nie jest. O ile nie posiadamy samochodu naszpikowanego elektroniką, musimy pamiętać o samodzielnym przełączeniu świateł na tzw. „krótkie” w warunkach niedostatecznej widoczności. Pamiętajmy o tym, ponieważ jadąc na światłach dziennych w deszczu możemy nie być widoczni dla kierowców, szczególnie tych jadących za nami.
Brak kierunkowskazów lub za późne sygnalizowanie
Mamy za zadanie sygnalizować zamiar, a nie fakt. Pamiętajmy o tym podczas planowania naszych manewrów. Wielokrotnie można spotkać na drodze kierowców, którzy włączają lewy kierunkowskaz już po zajęciu lewego pasa podczas wyprzedzania, czyli zdecydowanie za późno, oraz wciąż z lewym kierunkowskazem wracają na pas prawy.
Taka jazda jest nieprecyzyjna i niedbała. Pamiętajmy też, że po zmianie pasa mamy obowiązek zaprzestać sygnalizowania manewru, czyli w trakcie wyprzedzania kilku samochodów musimy jechać bez kierunkowskazu.
Przepuszczanie autobusów w terenie zabudowanym
Coraz częściej w kompilacjach wymuszeń i wykroczeń drogowych można spotkać się z filmami od zirytowanych kierowców, którzy zdziwieni są, że autobus w terenie zabudowanym wyjeżdża z zatoczki. Trąbią na biedaka i w pośpiechu krzyczą “record video”. Czy mają rację? Pamiętajmy, że zbliżając się pojazdem do oznakowanego przystanku autobusowego w terenie zabudowanym, jesteśmy zobowiązani zmniejszyć prędkość. W razie potrzeby powinniśmy się zatrzymać, aby umożliwić kierującemu autobusem włączenie się do ruchu.
Czyli widząc autobus sygnalizujący zamiar włączenia się do ruchu z przystanku w terenie zabudowanym, mamy obowiązek umożliwić mu przejazd. Pamiętajmy również, że dotyczy to wyłącznie autobusów poruszających się na regularnych liniach, oraz nie dotyczy to terenu niezabudowanego.
A Wy co byście dodali do tej listy? Jakie są, według Was, najczęściej ignorowane przepisy ruchu drogowego?