Po szalejących w górę cenach paliw mamy wreszcie dobrą wiadomość dla kierowców. Będą obniżki. Niewielkie, ale jednak.
Początek 2022 roku to zwariowane ceny paliw. Kiedy na początku roku została przekroczona bariera 6 zł za litr ze względu na inflację, rząd wprowadził tarczę antyinflacyjną i na początku lutego mogliśmy zatankować nawet za 5,20 zł. Jednak po inwazji Rosji na Ukrainę te ceny przeszły do historii. Praktycznie z godziny na godzinę ceny rosły o kilkadziesiąt groszy na litrze.
Obecnie zatrzymaliśmy się na pułapie ok. 7 zł za Pb95 oraz 8 zł za ON. Ma się to jednak zmienić jak zapowiedział Daniel Obajtek w poniedziałek przed południem. Nadchodzą wielkie obniżki cen na stacjach paliw.
Ceny oleju napędowego i benzyny spadną odpowiednio do poziomu 7,55 zł i 6,79 zł za litr. „Działamy zdecydowanie, żeby polscy kierowcy tankowali najtańsze paliwa w Europie” — chwali się prezes państwowej spółki.
Obniżamy ceny na stacjach! ON o 34 gr/l, do średniego poziomu 7,55 zł, a benzynę o 20 gr/l do średniego poziomu 6,79 zł. Działamy zdecydowanie, żeby polscy kierowcy tankowali najtańsze paliwa w Europie. W Czechach litr benzyny kosztuje w przeliczeniu 7,54 zł, a na Litwie 8,81 zł
— Daniel Obajtek (@DanielObajtek) March 14, 2022
Co ciekawe, ceny na stacjach nie odzwierciedlają tego, co dzieje się w hurcie. A tam od zeszłej środy notowane są znaczne spadki cen. Ceny hurtowe np. oleju napędowego spadają od środy i w tym czasie poszły w dół o 10 proc., czyli o 78 gr na litrze. Ropa naftowa, która tydzień temu sięgała szczytów w okolicach 130 dol. za baryłkę, dziś kosztuje 110 dol., a notowania dolara spadły z poziomu powyżej 4,50 zł do 4,38 zł.
Na wciąż wysokie ceny przy dystrybutorach może składać się także marża koncernu. W ciągu miesiąca marża rafineryjna spółki Lotos wzrosła o 700 proc. – z poniżej pięciu do prawie 40 dolarów za baryłkę! Sprawa jest tak poważna, że ma zająć się nią Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów, który zwróci się do spółki o wyjaśnienie.
Kilkudziesięciogroszowe obniżki na niewiele się jednak zdadzą, biorąc pod uwagę fakt, że w ciągu miesiąca za litr paliwa płacimy 2 zł więcej. Przypomnijmy, że wciąż obowiązuje tarcza antyinflacyjna obniżająca VAT z 23% na 8%. Gdy ta zniknie, na dystrybutorach wciąż możemy zobaczyć cyfrę „8”.