BMW i Mini ogłosili, że kończą z wykorzystywaniem skóry do obicia wnętrz nowych modeli. Teraz materiały użyte do foteli i boczków będą wegańskie.
Bawarski koncern ogłosił, że do 2050 roku osiągną 100 proc. neutralności węglowej przez cały cykl „życia” wyprodukowanego przez nich samochodu. Cel jest ambitny i już teraz podejmowane są pierwsze znaczące decyzje. Pierwsze zmiany zobaczymy we wnętrzach nowych BMW i Mini.
Któż nie lubi zapachu skóry w nowym aucie i miękkiego w dotyku materiału na fotelach, boczkach, czy desce rozdzielczej. Te luksusy już niedługo znikną w nowych BMW i zostaną zastąpione wegańskimi materiałami. Oczywiście Niemcy zapewniają, że wnętrza BMW oraz Mini zachowają charakter premium, a przy tym uda się ograniczyć emisję CO2 o około 85 proc.
Zmiana ta obejmie praktycznie wszystkie elementy wnętrza łącznie z kierownicą, tapicerką i deską rozdzielczą. BMW podkreśla, że niezależnie od użytych materiałów wszystkie elementy wnętrza będą odporne na zużycie i zabrudzenia oraz wizualnie mają przypominać naturalną skórę.
Mimo, że zmiana może wydawać się radykalna, w BMW nie jest to nowość. Przy produkcji tapicerki do modelu i3 wykorzystywano chociażby przetworzone puszki aluminiowe i plastikowe butelki. Natomiast „skórzaną” produkowano z… liści oliwnych.
Bawarczycy informują, że od 2023 r. w ich samochodach materiały pochodzenia zwierzęcego będą znajdować się tylko w niezbędnych do produkcji elementach np. w lakierach (lanolina) lub topnikach do lakierów (wosk pszczeli).
„Przy produkcji tapicerki do modelu i3 wykorzystywano chociażby przetworzone puszki aluminiowe i plastikowe butelki. Natomiast „skórzaną” produkowano z… liści oliwnych.”
Bzdury piszesz… w i3 skóra jest naturalna, a do jej barwienia używane były jedynie naturalne barwniki.
To informacja, którą uzyskaliśmy w fabryce BMW i3 w Lipsku.