Ten filmik świetnie pokazuje, ile zabawy można mieć gokartem. Okazuje się, ze wcale nie trzeba drogiego driftowozu za dziesiątki tysięcy złotych i całej oprawy w postaci toru i mechaników, żeby dać sobie potężnego kopa adrenaliny. I nie chodzi mam tutaj o gry komputerowe, tylko prawdziwą jazdę bokiem i palenie gumy… tzn. PCV. Świetna muzyka, jeszcze lepsza zabawa. Wchodzicie w to?