Radość z jazdy. Teoretycznie zapewnia ją każde BMW. By doświadczyć jej w pełni, trzeba przejechać się bawarskim roadsterem. Wbrew pozorom nie jest to przyjemność zarezerwowana dla najbogatszych. Używane BMW Z4 E85 można kupić za niecałe 30 tysięcy złotych, chociaż na naprawdę dobry egzemplarz trzeba przygotować przynajmniej 40-50 tys. zł. To wciąż niewiele, biorąc pod uwagę jego początkową wartość oraz zabawę, jaką jest w stanie zafundować kierowcy.
Roadstery odegrały niezwykle ważną rolę w historii BMW. Kamieniem milowym był model 328. Został zaprezentowany w czerwcu 1936 roku na Nürburgringu. Wybór miejsca nie był dziełem przypadku. 328 było lekkie, dość mocne, idealnie wyważone i perfekcyjne w prowadzeniu. Zdefiniowało sportowe ambicje młodej wówczas marki i zasygnalizowało, w jakim kierunku BMW zamierza się rozwijać. Za przełomową konstrukcję można uznać też Z3. Roadster wszedł na rynek w mocnym stylu – świetnym posunięciem było ulokowanie go w „GoldenEye”, czyli epizodzie przygód agenta 007 z 1995 roku. BMW Z3, zbudowane na płycie podłogowej nieprodukowanego już wówczas E30, kusiło muskularną linią nadwozia, dobrze dobraną paletą silników i całkiem przyzwoitymi cenami słabszych wersji. W 1998 roku ofertę uzupełniło Z3 Coupé. Tworząc je, projektanci BMW sięgnęli do historii motoryzacji – wskrzesili, popularne w latach 60. i 70., nadwozie typu kombicoupé. Zamknięta wersja Z3 była propozycją dla wąskiego grona klientów. Nie tylko z powodu nieszablonowej stylizacji. Pod maskę trafiały wyłącznie 6-cylindrowe silniki, co miało oczywisty wpływ na cenę samochodu.




Której wersji silnikowej warto szukać? Doskonałymi osiągami można cieszyć się już w odmianach 2.5i, które przyspieszają od 0 do 100 km/h w siedem sekund. 3.0i tylko minimalnie odstają dynamiką od dużo droższego w zakupie i utrzymaniu Z4 M. Warto przy tym podkreślić, że nawet bazowe Z4 zapewnia masę pozytywnych wrażeń z jazdy. Silniki chętnie wkręcają się na obroty i dobrze reagują na gaz. Układ kierowniczy, mimo że jest pierwszym w historii BMW rozwiązaniem z elektrycznym wspomaganiem, odznacza się pierwszoligową precyzją. W podobny sposób można scharakteryzować działanie mechanizmu wybierania biegów czy rozkładu siły hamulców. Fotele zostały osadzone nisko, co w połączeniu z wysokimi boczkami drzwiowymi, długą maską i kabiny pasażerskiej przesuniętej w stronę tylnych kół daje poczucie pełnego zespolenia z samochodem.

Jeżeli dojdzie do kolizji, Z4 należycie ochroni kierowcę i pasażera. Potwierdzeniem sztywności nadwozia, optymalnego sposobu działania czterech poduszek powietrznych (egzemplarze w amerykańskiej specyfikacji miały też airbagi kolanowe) i właściwego osłonięcia wewnętrznych krawędzi stelażu dachu są cztery gwiazdki w teście EuroNCAP. Należy przy tym pamiętać, że roadster dobrze znosi tylko pierwsze uderzenie. Odbudowane po wypadkach egzemplarze borykają się z obniżoną sztywnością nadwozia, której efektem są nasilone wibracje podczas jazdy po nierównościach czy skrzypienie elementów wykończeniowych. Wielką niewiadomą będzie też zachowanie karoserii podczas kolejnej stłuczki.

Tylne sprężyny zawieszenia są podatne na pękanie. Z kolei przednie kolumny trzeba obejrzeć w poszukiwaniu luzu na sworzniach i tulejach. W układzie napędowym często do wymiany nadaje się gumowy łącznik wału – o usterce przypominają hałasy i szarpnięcia podczas zmiany obciążenia. Do rzadkości nie należą też wycieki płynu z układu wspomagania kierownicy. Silniki są trwałe, jednak problemy z cewkami czy znaczne spalanie oleju mogą dać się we znaki. Raporty awaryjności Dekra i TÜV potwierdzają obserwacje kierowców i mechaników. Z4 okazuje się mniej trwałe chociażby od serii 3, z którą dzieli wiele elementów. Na szczęście części zamienne są łatwo dostępne i nieprzesadnie drogie – można posiłkować się markowymi zamiennikami za rozsądną cenę. Pierwsze oznaki starzenia się Z4 najczęściej pojawiają się we wnętrzu. Częste są przetarcia skóry na lewym boczku oparcia i siedziska fotela kierowcy. Trudno uniknąć ich przy mocnym wyprofilowaniu oraz konstrukcji samochodów, która nie ułatwia wsiadania. Niezbyt odporne na zarysowania okazują się też tworzywa wykończeniowe.
W Polsce podaż używanych Z4 jest symboliczna. Kto chciałby w miarę szybko kupić samochód, powinien szukać w Niemczech. Najtańsze egzemplarze z podstawowymi silnikami 2.0i oraz 2.2i są wyceniane na 7 – 8 tysięcy euro. Powiększając budżet na zakup samochodu o ok. 2000 euro będziemy mieli w zasięgu mocniejsze i lepiej wyposażone roadstery. Ceny coupé zaczynają się od 14 tys. euro, a na flagowe Z4 M trzeba przeznaczyć 19 – 33 tys. euro. Trzeba pamiętać, że na tym wydatki się nie kończą. Blisko 20-procentowa stawka podatku akcyzowego istotnie podnosi koszt importu Z4. Drobnym pocieszeniem są umiarkowane przebiegi. Z raportu TÜV wynika, że średni przebieg Z4 po ośmiu – dziewięciu latach eksploatacji wynosi 95 tys. km. Dla porównania dodajmy, że statystyczne X5 pokonuje w tym czasie 173 tys. km, a seria 1 – 125 tys. km.
Produkcja modeli E85 oraz E86 została wygaszona w połowie 2008 roku. Na rynek trafiło 180.856 roadsterów i zaledwie 17.094 coupé. Druga odsłona Z4, czyli model E89, jest swojego rodzaju kompromisem. Jedyna dostępna wersja nadwoziowa ma metalowy składany dach. W ofercie zabrakło też miejsca na flagowe Z4 M. Wszystko to pracuje na rzecz starszego modelu, który ma zadatki na kultowy model.
Jeżeli zwracasz uwagę przede wszystkim na funkcjonalność czy przestronność samochodu, Z4 z całą pewnością nie jest propozycją dla ciebie. Kupując bawarskiego roadstera płacimy przede wszystkim za ogromną porcję radości z jazdy. Wystarczy zasmakować jej raz, by zacząć myśleć o rewizji swojego podejścia do motoryzacji.
Szymon Łukasik, Fot. BMW
| BMW Z4 (E85) | 2002 – 2008 |
| Wersje silnikowe | 2.0i, 2.2i, 2.5i, 2.5si, 3.0i, 3.0si, Z4 M |
| Długość/ szerokość/ wysokość | 4091/ 1781/ 1299 mm |
| Rozstaw osi | 2495 mm |
| Rozstaw kół | 1473/1523 |
| Masa własna | 1325 – 1485 kg |
| Pojemność zbiornika paliwa | 55 l |
| Pojemność bagażnika | 240 – 260 l |
TRENDS poleca
Jeżeli mamy dość środków, warto zainwestować w Z4 Coupé. Model jest zarówno kwintesencją sportowych BMW – mocnych, zwartych i bezkompromisowych, jak również materiałem na atrakcyjnego klasyka. Podobne samochody przestają być produkowane i nic nie wróży, by trend miał ulec odwróceniu. Są zbyt niszowe, więc bilans ekonomiczny działa na ich niekorzyść. Rynek stawia na SUV-y i „czterodrzwiowe coupé”.
Świetnym wyborem będzie też Z4 Roadster, czyli kwintesencja radości z jazdy ze złożonym dachem. Naszym typem jest klasyka gatunku – trzylitrowy silnik z manualną skrzynią biegów. Taka konfiguracja jest gwarancją masy wrażeń z jazdy, trwałości i wciąż rozsądnych kosztów zakupu i utrzymania. Wbrew pozorom, Z4 Roadster nadaje się do codziennej eksploatacji. Seryjne DSC trzyma w ryzach napędzaną oś, zarówno latem, jak i zimą w kabinie można cieszyć się komfortową temperaturą, a 240-litrowy bagażnik pomieści odpowiednio przeselekcjonowany wakacyjny ekwipunek. Dla najbardziej wymagających BMW przygotowało akcesoryjne uchwyty do mocowania bagażu, które przytwierdza się do klapy bagażnika.
KALENDARIUM
2002 Z4 Roadster debiutuje w USA
2003 samochód dociera do Europy
2005 prezentacja Z4 Coupé, 2.0i w roadsterze
2006 face lifting roadstera, wprowadzenie wersji M
2008 zakończenie produkcji
2008 prezentacja Z4 E89
2009 rusza sprzedaż nowego Z4


