Mając do dyspozycji budżet w wysokości kilkudziesięciu tysięcy złotych z powodzeniem można rozglądać się za stosunkowo młodymi samochodami. Do takich z pewnością należy Scirocco, którego historia sięga wczesnych lat 70.
Historia Scirocco
Wówczas znany już włoski projektant Giorgetto Giugiaro zaprojektował dla Volkswagena nadwozie pierwszej generacji kultowego dzisiaj coupé. Auto zadebiutowało na targach w Genewie w 1974 r. i od razu przypadło do gustu motoryzacyjnej braci dziennikarskiej. Na efekty marketingowe nie trzeba było długo czekać. Przez siedem lat produkcji nabywców znalazło ponad 500 tysięcy egzemplarzy.
To imponująca liczba jak na niezbyt funkcjonalne auto. O sukcesie zadecydowała na pewno atrakcyjna stylistyka, stabilne właściwości jezdne i stosunkowo dynamiczne jednostki napędowe, wśród których prym wiódł motor znany z Golfa I GTI, rozwijający aż 110 KM z pojemności 1,6 l.
Druga generacja Scirocco
Popyt na drugą generację Scirocco zmalał o połowę, więc porzucono prace nad przygotowaniem bezpośredniego następcy o tej samej nazwie. Wprowadzone na rynek Corrado też nie odniosło oszałamiającego sukcesu, ale pojazd trafił na prestiżową listę aut, którymi należy przejechać się przed śmiercią, przygotowywaną przez jeden z brytyjskich magazynów.
Minęło kilka lat i na deskach kreślarskich niemieckich designerów znów pojawił się wyjątkowy projekt o nietypowej nazwie Iroc.
Trzecia generacja Scirocco
Dwa lata później, w 2008 roku, trzecia odmiana Scirocco trafiła do salonów sprzedaży. I choć mocno różni się od swojego protoplasty, to tworząc go uwzględniono te same założenia. Auto miało dawać maksymalnie dużo frajdy z jazdy przy zachowaniu akceptowalnej funkcjonalności.
Niestety, z powodu zbyt wysokiej ceny nie zdobyło większego uznania w Polsce, mimo to grono jego zwolenników w naszym kraju rośnie.
Kupno auta
Jednym z nich jest Kajetan, dla którego przygoda z trzydrzwiowym VW zaczęła się dość typowo. Szukał auta o nieprzeciętnym kształcie nadwozia, które mógłby zmodyfikować według własnej koncepcji.
Przez przypadek zobaczył w internecie zdjęcia Scirocco i od razu poddał się jego urokowi. Już następnego dnia wyruszył na Śląsk, gdzie czekał na niego upragniony samochód. Po sprawdzeniu go w autoryzowanej stacji diagnostycznej wrócił do Łodzi i rozpoczął prace zmierzające do podrasowania auta.
Pakiet aerodynamiczny Rieger
Ponieważ wszystko robił sam, osiągnięcie zadowalającego efektu zajęło kilka miesięcy, ale trzeba przyznać, że było warto. VW podoba się przede wszystkim młodym duchem i dynamicznym kierowcom.
Jednak jeśli komuś nie odpowiada fabryczny design, powinien za przykładem naszego bohatera zgłosić się do jednego z nadwornych tunerów VW. Do najbardziej rozpoznawalnych w świecie tuningowym firm należy Rieger, oferujący kompletne pakiety dla wymagających klientów.
Kajetan zakupił dla swojego Scirocco pakiet aerodynamiczny składający się z przemodelowanego przedniego zderzaka, dokładki pod tylnym i nakładek na progi. Zestaw uzupełniły listwy boczne w kolorze nadwozia, delikatnie zmodyfikowana osłona chłodnicy i dwie podwójne końcówki układu wydechowego zdradzające sportowy potencjał VW.
Ciekawe felgi
Żeby uznać dzieło za skończone, należało dobrać odpowiednie obręcze ze stopów lekkich. Dziewiętnaście cali w samochodzie o niewielkich rozmiarach budzi uznanie, ale też mocno ogranicza komfort jazdy po nierównych drogach.
Jednak Kajetan nie zrezygnował ze swojego pomysłu. Na dwukolorowe koła MAM o szerokości 8,5 cala założono opony w rozmiarze 255/35. W celu lepszego ulokowania w nadkolach zamontowano gwintowany zestaw KW Variant 2 z regulacją twardości.
Podnoszenie mocy silnika
Dynamicznie skonfigurowany układ jezdny mógł przenieść znacznie więcej mocy i momentu, niż na to pozwalała pierwotna kalibracja, trzeba więc było wgrać nową mapę sterującą. Scirocco wyposażone w jednostkę 1,4 TSI, dysponowało mocą 160 KM i 240 Nm.
Wspomagany turbosprężarką i kompresorem silnik rozpędzał auto do 100 km/h w 8 sekund i pozwalał mu na osiągnięcie 218 km/h prędkości maksymalnej. Po zawirusowaniu parametry wzrosły odpowiednio do 208 KM i 276 niutonometrów.
Funkcjonalne wnętrze
Ostatnie modernizacje przeprowadzono wewnątrz pojazdu. W nieźle wyposażonym egzemplarzu z właściwie wyprofilowanymi fotelami i manualną skrzynią biegów zdecydowano się jedynie na karbonowe wykończenie konsoli centralnej i podsufitki.
Reszta pozostała bez zmian, dzięki czemu zachowano funkcjonalność i użyteczność na odpowiednim poziomie.
Piotr Mokwiński
Fot. Mikołaj Urbański
VW Scirocco III 1,4 TSI
SILNIK: 1390 ccm, 160 KM przy 5800 obr./min i 240 Nm w zakresie 1500 4000 (po chipie 208 KM i 276 Nm), 6-stopniowa manualna skrzynia biegów
NADWOZIE: pakiet aerodynamiczny Rieger: zmodernizowany przedni zderzak, nakładki na progi i dokładka pod tylnym zderzakiem, przemodelowany grill w stylu V10, dwie podwójne końcówki układu wydechowego
ZAWIESZENIE: gwintowany zestaw KW Variant 2 z regulacją twardości
KOŁA: 19-calowe felgi MAM o szerokości 8,5 cala; opony w rozmiarze 255/35
WNĘTRZE: seryjne, karbonowe wykończenie deski rozdzielczej i podsufitki
WŁAŚCICIEL: Kajetan
(VW TRENDS 4/2011)