Połączyły ich marka i kolor. Oba auta na co dzień można spotkać na ulicach Trójmiasta. Paweł i Misza należą również do Volkswagen Klub Polska oraz VW Klub Pomorze. Tyle cech wspólnych. Zmieniając swojego VW każdy z nich poszedł inną drogą. Tekst, który przeczytacie, nie jest porównaniem ani konfrontacją tych dwóch dopieszczonych autek. Jest raczej żywym dowodem na to, że i w Polsce mamy doskonale zmodyfikowane samochody, które w grupie – dwa to już banda – wyglądają jeszcze lepiej!
Polo 6N – z salonu na zlot na Służewcu
Białe, trzydrzwiowe i fabrycznie nowe. W 2001 roku kluczyki do tego auta dealer VW przekazał Miszy. Kilka lat później, podczas VW Manii w roku 2006, Polo w obecnym wydaniu cult przyciągało ciekawskie spojrzenia wielu zwiedzających.
Z perspektywy czasu Misza twierdzi, że gdyby wiedział, jak bardzo wciągnie go tubing, zdecydowałby się na kupno używanego egzemplarza. Stało się jednak inaczej.
Pierwsze określenie, jakie przychodzi mi do głowy do oceny białego Polo, zabrzmi banalnie – ładny . Prezentowana „6” wygląda, jakby dokładnie tak została zaprojektowana przez konstruktorów w Wolfsburgu. Wszystkie zbędne rzeczy usunięto, dokładając jednocześnie tylko kilka naprawdę fajnych elementów. Próżno więc szukać gdziekolwiek na karoserii emblematów marki czy oznaczeń modelu.
Liczy się jednak nie to, że je usunięto, a sposób, w jaki tego dokonano. Zniknęły bowiem wszystkie wgłębienia i wycięcia w nadwoziu, które pozostawiły po sobie znaczki. Listwy i klamki polakierowano w kolorze karoserii, a na tylnej klapie odnajdziemy już tylko gładką powierzchnię. Klamka i dodatkowe światło stopu okazały się w tym przypadku zbędne. Podobnie jak wycieraczka tylnej szyby i zamki w klamkach drzwi. Czas jednak wskazać te elementy, o które Polo zostało wzbogacone.
Po pierwsze, atrapa chłodnicy – czyli tak zwany grill – firmy FK zajął miejsce seryjnego. Pod przednim zderzakiem fani GTI na pewno zauważą „hokeja”, czyli dokładkę właśnie z tego modelu VW. Są też lusterka. Seryjne, ale dopieszczone przez Miszę do perfekcji. Ich gładź można porównywać do ścianek cylindrów w silniku.
Ponadto zostały częściowo polakierowane w kolorze nadwozia. Patrząc na samochód z tyłu, nie da się nie zauważyć nowych tylnych lamp Helli z diodami LED oraz błyszczącego końcowego tłumika włoskiego producenta – SuperSprint.
Na deser zostawiłem to, co dla mnie najładniejsze w Polo. Obręcze z lekkich stopów BBS RM oraz zawieszenie. Te dwa elementy powodują, że Polo wygląda rasowo. Felgi w obowiązkowym rozmiarze przód 15×7 oraz tył 15×7,5 z oponami 195/45 Goodyear Eagle F1, połączone z gwintowanym zawieszeniem firmy Koni. Prawdziwie porządna „gleba” i pasujące do samochodu obręcze.
Nie brak również zmian we wnętrzu. Fotele Recaro i kierownicę Momo Corse (32 centymetry) obszyto szarą skórą. Do tego system audio (radioodtwarzacz Panasonic z głośnikami oraz subwoofer Magnata). Jest wygodnie i szykownie, a muzyka w tle tworzy dobry klimat podczas jazdy.
Golf II GTI 8V – czyli kilka lat eksperymentów
Historię auta rozpoczynamy w roku, w którym trafiło w ręce Pawła. Była wiosna 1999 r. – jedenasta tego Golfa. Jak się słusznie domyślacie, nie był wówczas niczym innym, jak tylko jednym z reprezentantów swojej serii.
Przez niespełna osiem lat autko przywdziewało różne szaty, różne bowiem były etapy jego modyfikacji. My skupiamy się jednak na obecnym wyglądzie. Zacznijmy od zmian stylizacyjnych. Fani VW bez większego problemu rozpoznają przednie lampy oraz atrapę chłodnicy z Golfa II Raylle. Zderzak został wygładzony. Pojawiło się w nim również wycięcie. Czemu ma służyć, o tym nieco później. Podszybie zostało zmodyfikowane, tak aby pojedyncza centralna wycieraczka mogła pracować bez problemów.
Wlot powietrza, który widzicie na prawym przednim błotniku, pochodzi z busa T4. Boczne listwy zostały trwale usunięte, a w miejsce seryjnych lusterek założono mocno tuningowe odpowiedniki w kolorze nadwozia.
Nowe klamki drzwi zapożyczono z poprzedniej wersji Audi A4, natomiast wlew paliwa pochodzi z motocykla Kawasaki. Tył auta zmodyfikowano zgodnie z regułą „na gładko”. Zaspawana została więc wnęka na tablicę rejestracyjną, usunięto również oznaczenia i zamek. Przerobiono tylny zderzak, w którym osadzono „blachy” z numerami.
Dwukolorowe tylne lampy są na swoim miejscu i prezentują się znakomicie. W nadkolach rozpychają się koła RSL w rozmiarach 8 i 9 na 14 cali z oponami 195/45. Minimalna przestrzeń pomiędzy krawędziami opon a wnętrzami nadkoli to oczywista zasługa skręconego do maksimum gwintowanego zawieszenia. Golf Pawła po zmianach wygląda rasowo i muskularnie. Jeżeli Waszym zdaniem wygląd zewnętrzny tego samochodu zapowiada jego ponadprzeciętne osiągi, to macie 100 procent racji! By okiełznać te moc auta zmodyfikowano również częściowo układ hamulcowy. Z przodu założono zaciski hamulcowe z wersji 16V. Tylne pochodzą z Golfa IV.
Wnętrze także różni się od seryjnego. Po pierwsze, w miejsce radia zamontowano trzy wskaźniki pozwalające monitorować warunki pracy silnika. Trzy zegary pokazują aktualne ciśnienie oleju i doładowania, a amperomierz stan napięcia.
Nowy radiootwarzacz zamontowano poniżej, w konsoli środkowej. Dużo elementów obszyto kremową skórą. Nowe poszycie uzyskały fotele przednie Recaro z Golfa III, dolna połowa deski rozdzielczej, boczki oraz tylna kanapa. Zainstalowano także mechanizm elektrycznego otwierania szyb w drzwiach oraz sportową kierownicę.
Kompleksowo przebudowany Golf II, któremu nie brakuje mocy, stylu ani szyku, jest prawdziwą perełką Pomorza. Wiele lat eksperymentów i pracy Pawła w kierunku najkorzystniejszych zmian nie poszło na marne.
Mikołaj Urbański
Fot. autor
VW POLO 6N 1.4
SILNIK: R4, 1390 ccm, 8V, moc seryjna 60 KM. Nowy stożkowy filtr powietrza K&N, tłumik końcowy SuperSprint
NADWOZIE: atrapa chłodnicy FK, dokładka zderzaka „hokej”, wszystkie listwy w kolorze nadwozia, wygładzona tylna klapa, usunięte zamki z drzwi i klapy, brak wycieraczki z tyłu i dodatkowego światła stopu, brak znaczków, tylne lampy LED.
WNĘTRZE: Fotele Recaro z Golfa II, skórzana tapicerka fotele przód i kanapa tył, kierownica Momo Corse (32 cm).
ZAWIESZENIE: gwintowane zawieszenie Koni, felgi BBS RM w rozmiarze przód 15×7 oraz tył 15×7.5 z oponami 195/45 Goodyear Eagle F1
AUDIO/MULTIMEDIA:radio Panasonic, subwoofer Magnat
KOSZT ZMIAN: właściciel woli nie liczyć
PODZIĘKOWANIA: dla rodziny za nadludzką cierpliwość, dla kolegów z VW Klub
Pomorze oraz dla Nikiego i jego firmy GTI Mechanika.
PLANY: Przeszczep silnika na coś mocniejszego
VW GOLF II GTI
SILNIK: serynie wersja GTI 8V 1988 rok. Obecnie silnik 1.8 T od Passata, skrzynia biegów od Golfa II G60.
NADWOZIE: przednie lampy i atrapę chłodnicy z Golfa II Raylle, zderzak wygładzony, podszybie zmodyfikowane dla centralnej wycieraczki, wlot powietrza z T4, usunięte listwy, klamki z Audi A4, wlew paliwa Kawasaki. Zaspawana wnęka na tablicę rejestracyjną, usunięto oznaczenia i zamek, przerobiony tylny zderzak, dwukolorowe tylne lampy
WNĘTRZE: miejscu radia trzy wskaźniki, nowy radiootwarzacz poniżej, tapicerka skórzana na fotelach przednich Recaro z Golfa III, dolnej połowie deski rozdzielczej, boczkach oraz tylnej kanapie. Zainstalowano także mechanizm elektrycznego otwierania szyb w drzwiach oraz sportową kierownicę.
ZAWIESZENIE: amortyzatory gwintowane, koła RSL w rozmiarach 8 i 9 na 14 cali z oponami 195/45
KOSZT ZMIAN:
stylizacja zewnętrzna około 14 000 zł
wnętrze 7000 zł
silnik 9000 zł
koszty własnej pracy
PODZIĘKOWANIA: dla kolegów z firmy MD TUNING z Gdańska
PLANY: modyfikacje tylnego zderzaka, dalsze prace nad silnikiem
KONTAKT: paul.pulkotycki@op.pl602195508 Paweł Pułkotycki.
(VW TRENDS 2/2007)