Do tej pory tylko debatowano nad tym, kiedy wprowadzić całkowity zakaz sprzedaży aut spalinowych w Europie. Teraz Parlament podjął decyzję i niedługo przyjdzie nam na dobre pożegnać się z tradycyjnymi silnikami.
Ponad 100-letnia tradycja dobiega końca. Pomysł na pojazd z silnikiem spalinowym, oficjalnie wprowadzonym przez Carla Benza w 1885 roku odchodzi powoli do lamusa. Parlament Europejski przegłosował decyzję w sprawie całkowitego wycofania ze sprzedaży aut z silnikiem spalinowym. Ma to nastąpić w 2035 roku, a więc w 150. rocznicę wynalazku Benza.
To niewesoła wiadomość nie tylko dla użytkowników aut, ale także producentów, bowiem wielu z nich nie jest wciąż przekonanych o tym, że pojazdy elektryczne to przyszłość i nadal inwestuje duże środki w rozwój tradycyjnych silników. Jednak teraz będą musieli przestawić przemysł na nowe tory.
Parlament Europejski, zgodnie z rekomendacją Komisji Europejskiej, zagłosował za ograniczeniem dopuszczalnej emisji CO2 przez nowe samochody sprzedawane w UE o 100 proc. Oznacza to, że do sprzedaży zostaną dopuszczone tylko auta bezemisyjne.
Zagłosowano 339 głosami za, przeciw było 249 głosów. Jednocześnie przyjęto także zapis programu „Fit for 55”, czyli ograniczenie do 2030 roku emisji CO2 o 55 proc. dla samochodów osobowych i 50 proc. dla lekkich samochodów dostawczych.
Jednak na samym głosowaniu historia się nie kończy i sam wynik głosowania nie stanowi ogólnoeuropejskiego prawa. Teraz rozpoczną się negocjacje z państwami członkowskimi. O wynikach i konkretach będziemy dowiadywać się w najbliższej przyszłości.
Swoją drogą, samochody wyprodukowane w grudniu 2034 roku będą świetną lokatą kapitału, bo będą to ostatnie auta z silnikami spalinowymi na świecie.