Kiedy nie stracisz prawa jazdy? - Trends Magazines

Kiedy nie stracisz prawa jazdy?

Wakacje przed nami! Lato to czas podróży, wypoczynku i… intensywnych policyjnych kontroli drogowych. Nikomu tego nie życzymy, ale w pewnych sytuacjach mogą się one zakończyć zatrzymaniem prawa jady. Zatrzymania może dokonać policjant albo inspektor transportu drogowego. Podczas zatrzymania prawa jazdy wydawane jest pokwitowanie uprawniające, w zależności od okoliczności, do kierowania pojazdem przez 24 godziny, 72 godziny lub 7 dni. Zatrzymany dokument przekazywany jest niezwłocznie (w terminie nie dłuższym niż 7 dni) staroście, prokuratorowi lub sądowi rozpoznającemu sprawę o wykroczenie. Do czasu rozstrzygnięcia sprawy przez właściwy organ, uprawnienia wynikające z tego dokumentu są zawieszone. Zatrzymanie dokumentu może nastąpić w następujących przypadkach:

  • uzasadnione podejrzenie, że kierujący pojazdem znajduje się w stanie nie-trzeźwości lub w stanie po użyciu alkoholu albo środka działającego podobnie do alkoholu;
  • stwierdzenie zniszczenia prawa jazdy w stopniu powodującym jego nieczytelność;
  • podejrzenie podrobienia lub przerobienia prawa jazdy;
  • gdy upłynął termin ważności prawa jazdy;
  • gdy wobec kierującego pojazdem wydane zostało postanowienie lub decyzja o zatrzymaniu uprawnienia do kierowania pojazdami;
  • gdy wobec kierującego pojazdem orzeczono zakaz prowadzenia pojazdów lub wydano decyzję o cofnięciu prawa jazdy;
  • przekroczenie przez kierującego pojazdem liczby 24 punktów za naruszenie przepisów ruchu drogowego;
  • przekroczenie przez kierującego pojazdem, w okresie 1 roku od dnia wydania po raz pierwszy prawa jazdy, liczby 20 punktów za naruszenie przepisów ruchu drogowego (w takiej sytuacji policja zawnioskuje też o cofnięcie prawa jazdy);
  • uzasadnione podejrzenie, że kierowca popełnił przestępstwo lub wykroczenie, za które może być orzeczony zakaz prowadzenia pojazdów;
  • przewożenie większej liczby osób niż liczba miejsc określona w dowodzie rejestracyjnym (o więcej niż 2 osoby w przypadku samochodu osobowego);
  • gdy kierujący prowadzi pojazd niewyposażony w blokadę alkoholową, jeżeli jest ona wymagana;
  • przekroczenie przez kierującego dopuszczalnej prędkości o więcej niż 50 km/h w obszarze zabudowanym – w tym wypadku dokument zatrzymywany jest na okres 3 miesięcy. Kierowcy, który pomimo zatrzymania prawa jazdy prowadzi pojazd grozi wydłużenie okresu zatrzymania prawa jazdy do 6 miesięcy. Dalsze łamanie zakazu prowadzenia pojazdów będzie skutkować cofnięciem prawa jazdy.

To właśnie przyczyny wymienione w ostatnim punkcie stały się przysłowiowym „batem” na kierowców. W takich własnie okolicznościach prawo jazdy zatrzymano m.in. Krzysztofowi Hołowczycowi, a ostatnio również Justynie Steczkowskiej. Nie wszyscy jednak wiedzą, że  przekroczenie dopuszczalnej prędkości o więcej niż 50 km/h w obszarze zabudowanym nie zawsze musi zakończyć się zatrzymaniem prawa jazdy. Ustawodawca zdefiniował wyjątek. Jest nim działanie w stanie tzw. wyższej konieczności (np. w celu ratowania życia). Interpretacji dokonywać będzie osoba przeprowadzająca kontrolę lub organ właściwy do  rozstrzygnięcia sprawy w dalszym postępowaniu. Przypomnijmy, że za stan wyższej konieczności uważa się sytuację, która polega na ratowaniu dobra chronionego prawem przez poświęcenie innego dobra chronionego prawem, pod warunkiem, że dobro poświęcone przedstawia wartość niewątpliwie niższą od dobra ratowanego. Pole do interpretacji pozostaje zatem szerokie. Warto jednak pamiętać, że w sytuacji kryzysowej istnieje furtka.

Podobne

Porsche bez tablic rejestracyjnych

Zdjął tablice rejestracyjną, bo „tak auto wygląda ładniej”. Dostał srogi mandat

Kierowca tego zielonego Porsche chciał poczuć się jak w USA i postanowił zdjąć przednie tablice rejestracyjne. Mało tego, wpadł na pomysł, że wyjedzie "na miasto" pochwalić się nowym zabiegiem stylistycznym. Ten wyjazd kosztował go kilkaset złotych.  Zgodzimy się, że tablice rejestracyjne nie są zbyt pięknym elementem stylistycznym. W wielu samochodach psują one wygląd, a szczególnie…

Przez 30 lat jeździł jednym Volvo. Teraz dostanie nowe

Jim O’Shea z Missouri kupił sobie kiedyś Volvo 740. Jeździło mu się tak dobrze, że zrobił nim 1,6 miliona kilometrów. W nagrodę za lojalność Volvo dało mu nowe S60. Niewątpliwie szwedzkiej marce zależało na marketingu, ale historia sama w sobie też jest niesamowita. Jim w 1991 roku poszedł do salonu Volvo i kupił model 740.…