Jeździli po odcinku drogowym! Obejrzyj zdjęcia. - Trends Magazines

Jeździli po odcinku drogowym! Obejrzyj zdjęcia.

IV runda Rallysprint Challenge to zawody rozgrywane na zamkniętym odcinku drogowym w gminie Biały Bór. Do startu zgłosiło się niecałe 50 uczestników, którzy przejeżdżali 5.5 km odcinek specjalny 5-krotnie.

Najszybszy był Michał Kijanka w BMW M3. Drugi na podium stanął Mateusz Milczarek w BMW E36, a puchar za trzecie miejsce odebrał Łukasz Sawicki, jadący BMW E30.

Relację z III i IV rundy Rallysprint Challenge przeczytacie we wrześniowym wydaniu BMW Trends.
Teraz zachęcamy do przejrzenia galerii z tej rundy, wypowiedzi zawodników oraz filmu z najciekawszymi przejazdami zawodników.

Paweł Kiełbasa:

IV Runda Rallysprint Challenge miała najbardziej rajdowy charakter w sezonie, co nam się bardzo podobało. Świetny odcinek ze ślepymi zakrętami, szczytami i miejscami, które trzeba było dobrze opisać lub zapamiętać. Od strony organizacyjnej również wszystko było w porządku. Dla nas udana runda, było dobre tempo, auto spisało się dobrze i tylko szkoda błędów oraz rozbitej szykany na OS4, bo można było ugrać coś więcej, ale przy tak szybko jadącej konkurencji i fajnej walce, drugie miejsce w klasie jest w pełni satysfakcjonujące. Dzięki za dobrą zabawę.”

Krzysztof Grudzień: 

„To była moja pierwsza runda drogowa, ale zdecydowanie doceniłem jej formułę i charakter. To zupełnie co innego niż jazda po torze czy lotnisku. Wymaga wiele skupienia i odwagi, ale również pokory i rozsądku. Na pierwszym odcinku dogoniłem poprzedzającego kierowcę, co przyniosło mi ponad pół minuty straty. Mimo tego próbowałem przez cały czas nadrobić utracone sekundy. Walczyłem o trzecie miejsce w swojej klasie, jednocześnie mając na uwadze szanse na podium w klasyfikacji sezonu. Na ostatnim odcinku dawałem z siebie wszystko i liczyłem na naprawdę dobry czas, jednak pomyliłem sekwencję zakrętów i zanim zorientowałem się, na którym znajduję się zakręcie, prędkość była tak duża, że nie miałem jak się ratować. Wylądowałem w rowie. To było równoznaczne z zajęciem ostatniego miejsca w mojej klasie, ale jednocześnie bardzo duże doświadczenie i motywacja do dalszego działania. Na szczęście ja wyszedłem z tego cało, a auto też jest w lepszym stanie niż wyglądało to na początku. Czeka mnie miesiąc ciężkiej pracy, bo nie wyobrażam sobie nie wystartować w kolejnej, wrześniowej rundzie!”

Wojtek Puchalski: 

„Nie mamy ostatnio zbyt wiele czasu na starty, ale nasze pozytywne doświadczenia z poprzednich rund drogowych Rallysprint Challenge sprawiły, że nie mogło nas zabraknąć na zawodach w Białym Borze. Odcinki drogowe bardzo nam się podobają i wiadomość o 5 km trasie przejeżdżanej 5-krotnie mocno rozgrzewała emocje. Po latach spędzonych w BMW i Lancerze od jakiegoś czasu startujemy niewielkim Peugeotem 206 w zdecydowanie bardziej rajdowej niż rallysprintowej specyfikacji. Wiedzieliśmy, że lekkim i zwinnym BMW ciężko będzie dorównać i tu zaskoczenia nie było. Szybcy koledzy nawet bez pilotów sprawnie opanowali wymagający odcinek i podnosili poprzeczkę z każdym przejazdem. My zrobiliśmy dobry opis i dokładnie go sprawdziliśmy. Może nawet za dokładnie opisaliśmy wszystkie brudne miejsca i „siodła” na drodze, bo potem okazało się, że tam gdzie hamowaliśmy lub nieco odpuszczaliśmy inni szli pełnym ogniem :). Zwłaszcza na pierwszym przejeździe pojechaliśmy zbyt ostrożnie. Potem było już nieco lepiej aż do przygody na OS4, kiedy w jednym zakręcie odkleiło nam tył i sunęliśmy przez chwilę bokiem krawędzią rowu. To był sygnał by więcej już nie „poprawiać” i jechać swoje, co zrobiliśmy bezpiecznie dojeżdżając do końca zawodów. Gdyby nie brak precyzji w jednej szykanie i 15s. kary byłoby całkiem przyzwoite 5-te miejsce w mocnej klasie S2000, ale jeszcze sporo kilometrów muszę nawinąć „ośką” by nauczyć się nią dojeżdżać na milimetry jak w BMW 🙂 Atmosfera zawodów jak zawsze znakomita. Trasa bardzo wymagająca. Pogoda piękna. Bardzo miło było wrócić i spotkać znajome twarze i mamy nadzieję, że uda nam się jeszcze w tym roku w jakiejś rundzie wystartować!”

Olgierd Bartoszak:
„Ta runda była moim trzecim startem z klatką, pierwszym w minutowej, rajdowej formule. Muszę przyznać, że bawiłem się świetnie, chyba najlepiej ze wszystkich dotychczasowych imprez. Rajdowego „smaczka” dodawały szybkie naprawy pomiędzy oesami i improwizacje jak dorabianie na krawężniku blaszki trzymającej amortyzator, którego to górne mocowanie się poddało już po pierwszym oesie. Całą rundę można podsumować krótko… Super ubaw!”

Kacper Antos:

„To była pierwsza runda drogowa, w jakiej brałem udział. Nie spodziewałem się, że warunki i charakterystyka trasy będzie tak drastycznie różna od nawet najbardziej wymagających odcinków na lotniskach. Dodatkowo pierwszy raz zetknąłem się z szykaną stop-start, której opanowanie i wyczucie zajęło mi sporo czasu. Mimo tego są to niezapomniane emocje i uczucia, które towarzyszą przy wpadaniu w ślepe zakręty czy dociskaniu gazu na piątym biegu pomiędzy drzewami. Na pewno chciałbym wystartować w tego typu rundzie ponownie!”

Najciekawsze ujęcia z tej rundy w formie filmu uchwycił LEH Video:

Fot. Agniess.pl 

Podobne

młody mężczyzna obejmuje ojca wręczając mu jednocześnie pudełko z prezentem

Czekoladki – uniwersalny prezent na Dzień Ojca

Wybór idealnego prezentu dla taty może być sporym wyzwaniem. Na szczęście istnieją uniwersalne upominki, które przypadną do gustu nawet najbardziej wymagającemu rodzicowi. Jednym z nich są czekoladki. Jak wybrać te odpowiednie? Jakość przede wszystkim Czekolada na prezent musi wyróżniać się wyrazistym smakiem i aromatycznym zapachem. Warto postawić na smakołyk wykonany z wysokojakościowych, starannie wyselekcjonowanych składników.…

BMW_E84_X1_28i_xDrive

Test BMW X1 28i: wstęp do archiwum X

To miał być zwykły test nie do końca zwyczajnego samochodu. Nikt z nas nie przewidywał, że tak się zakończy… W słoneczny czerwcowy dzień w doskonałych humorach stawiliśmy sięw warszawskiej siedzibie BMW po odbiór testowego X1 xDrive 28i. Dwulitrowy turbodoładowany silnik benzynowy generujący 245 KM był obietnicą mocnych wrażeń. Nie zakładaliśmy, że będą aż tak mocne... Cofnijmy…