Modularność napędu elektrycznego otwiera nowy rozdział w historii tworzenia sportowych samochodów. Doskonałym tego przykładem jest Volkswagen eR1.
Prace Volkswagen Motorsport nad napędem elektrycznym zaczęły się od prototypu ID.R. Możliwości jego zastosowania są jednak ograniczone.
Ze względu na budowę pojazd ten najlepiej sprawdza się na równych i szybkich torach, gdzie bardzo istotny staje się zapewniany przez rozbudowane spojlery docisk aerodynamiczny.
Na bazie Golfa TCR
Inżynierowie VW postanowili wykorzystać sprawdzone już komponenty napędu elektrycznego i osadzić je w efektownie ospojlerowanym i poszerzonym nadwoziu wyścigowego Golfa TCR. Napęd na obie osie zapewniły silniki elektryczne. Stworzony w ten sposób Volkswagen eR1 zadebiutował w odbywających się w Austrii wyścigach lodowych GP Ice Race.
Zwiastun przyszłości
Auto nie zostało zbudowane według regulaminów technicznych żadnej serii wyścigowej. Nie ma bowiem służyć do rywalizacji, a jedynie pokazowych jazd w Europie i Ameryce.
Kierownictwo VW Motorsport nie ukrywa, że eR1 jest zwiastunem, a jednocześnie ambasadorem przyszłych modeli z rodziny R. Już teraz coraz częściej mówi się o ID.3 R, który miałby pojawić się w 2024 roku.
Dziełem przypadku nie jest też cyfra w nazwie eR1. Już teraz Jost Capito zapowiedział, że pojawi się eR2.