Elektryczne E30 Cabrio. W końcu auto na prąd, które ma styl! - CIEKAWOSTKI - Trends Magazines

Elektryczne E30 Cabrio. W końcu auto na prąd, które ma styl! – CIEKAWOSTKI

Klasyczne samochody i elektryczne układy napędowe okazują się być ciekawym połączeniem. Na świecie jest coraz więcej elektro-klasyków. My prezentujemy elektryczne BMW serii 3 (E30) zbudowane z części General Motors i Tesli.

Mieszkaniec Connecticut, Jon Volk, był w posiadaniu starego kabrioletu BMW serii 3, który wcześniej przeszedł swap na silnik LS V-8. Jest to powszechny w USA przeszczep ale Volk zdecydował, że chce wypróbować coś mniej konwencjonalnego i postanowił dokonać konwersji na napęd elektryczny.

W ten sposób rozpoczął się proces projektowania elektrycznego układu napędowego w klasycznym BMW. Nie ma gotowego zestawu do konwersji akumulatorów do BMW z lat 80. Wsadzenie silnika Tesli do E30 było dość trudne, a tym bardziej powiązanie go z akumulatorami GM za pośrednictwem kontrolerów i osprzętu innych marek. 

Za grillem znajduje się chłodnica, która chłodzi silnik, baterie i systemy elektryczne za pomocą zaworu od Tesli. Połowa akumulatorów znajduje się tam, gdzie kiedyś znajdował się oryginalny silnik BMW, wraz z układem ładowania, podczas gdy pozostałe są w bagażniku. Również z tyłu przy tylnej osi znajduje się silnik i potrzebny osprzęt.

Nowoczesne akumulatory EV są bardzo ciężkie, ale to BMW takie nie jest; waży zaledwie 1342 kg, z czego 65 procent przypada na tylną oś, podobnie jak w przypadku Porsche 930. Akumulatory mają pojemność 32 kWh. Ile mocy wytwarza samochód? Nie jest to pewne pewne, chociaż 380 koni mechanicznych zdaje się być realną wartością, ponieważ jest to fabryczna moc znamionowa silnika Tesli. Według obliczeń właściciela zasięg powinien wynosić około 160 km na jednym ładowaniu. 

To wszystko brzmi, jak gdyby była to praca dyplomowa studentów politechniki. Dla jednych herezja, dla innych fantazja. A moim zdaniem fajnie, że takie auto powstało!

Źródło: THE DRIVE, @tesla_bimmer

Podobne

Oto nowy VW Amarok. Coraz dalej od roboczego woła

Volkswagen zaprezentował drugą generację swojego pickupa - Amaroka. Samochód mocno wyładniał, na pokładzie pojawiło się dużo nowoczesnej technologii i zdaje się, że ten model chce zerwać z wizerunkiem auta do "roboty".  Świat ujrzał Amaroka po raz pierwszy w 2009 roku. Wtedy auto wyróżniał dość toporny design i wyposażenie. Teraz to się jednak zmienia. Druga generacja…