Pozycja rynkowa Golfa III mogłaby sugerować, że auto to jest bazą projektów zbliżonych pod względem finansowym. Prezentowane auta należące do Artura i Bartosza są jednak dowodem na to, że tak nie jest. Równocześnie pokazują też, że pomysłowość i zaangażowanie przynoszą ciekawe efekty zarówno wówczas, gdy dysponujemy naprawdę dużymi, jak i skromniejszymi środkami.
ZIEMIA, czyli czarny Golf Artura
Artur nabył swojego Golfa w grudniu 2011 roku od innego miłośnika modyfikacji. Do momentu zakupu wyprodukowane w 1996 roku pięciodrzwiowe auto napędzane ośmiozaworowym silnikiem 2,0 l AGG połączonym z manualną skrzynią biegów przemierzyło 235 000 km.
Golf ten należy do interesującej serii GTI Edition, która charakteryzowała się m.in. czarnymi siedzeniami RECARO z prostokątnymi elementami w jednym z kilku kolorów (w przypadku auta Artura jest to czerwony), tapicerką drzwi z podobnym jak na fotelach i kanapie motywem oraz szwami w wybranym kolorze na mieszku dźwigni zmiany biegów, dywanikach oraz skórzanej kierownicy. Innym wyróżnikiem wersji GTI Edition jest plakietka na drzwiach.
Jak przystało na usportowionego Golfa, samochód Artura ma również pakiet GTI składający się z osłon nadkoli (tzw. sierpów), spojlera, czyli lotki, oraz progów. Wyposażenie seryjne obejmuje wspomaganie kierownicy i regulację jej wysokości, dwie poduszki powietrzne, komputer MFA, okno dachowe, cztery elektrycznie sterowane szyby i lusterka oraz centralny zamek z funkcją otwierania szyb oraz domykania szyb i dachu.
Oprócz tych elementów w samochodzie zainstalowano także moduł odcięcia zapłonu i tzw. komfortowe kierunkowskazy pozwalające na obsłużenie jednym naciśnięciem dźwigni manewru polegającego na zmianie pasa ruchu oraz powrocie. Innym interesującym elementem są światła mijania zapalające się zaraz po uruchomieniu.
System audio składa się z kasetowego radioodtwarzacza Gamma, zmieniarki Panasonic, głośników JBL w drzwiach oraz tzw. tweeterów, czyli głośników wysokotonowych. Ciekawostkę stanowi RecordBox – schowek na kasety.
O tuningowej pasji poprzedniego właściciela świadczy gwintowane zawieszenie MTS Technik oraz siedemnastocalowe aluminiowe felgi RH ZW2 o szerokości 8 cali z przodu oraz 8,5 cala z tyłu. Naciągnięto na nie opony Dunlop SP Maxx Sport o wymiarach 205/40. Montaż kół możliwy był dzięki dystansom/adapterom RH z rozstawu 5×100 na 5×112.
Poprzedni użytkownik czarnego Golfa zmienił też tylne lampy na Hella Black Magic, a przednie H1 przerobił na tzw. dymione.
W 2010 roku cały samochód polakierowano.
Zmiany dokonywane przez Artura w zadbanym GTI Edition polegają na delikatnym upiększaniu nadwozia. Montaż bagażnika dachowego Thule oraz umieszczenie w grillu oryginalnego znaczka GTI są przejawami sentymentu właściciela auta do Cult Style’u.
Zmiany oświetlenia także przesunęły akcent z nurtu German w stronę Cult. Założone przez poprzedniego właściciela tylne lampy ustąpiły miejsca Hella Magic Red. Długa blenda w zderzaku zastąpiona została krótszą i żółtymi halogenami. Przednie lampy zmieniono na projektory firmy Tyc z przyciemnionymi szkłami i żółtymi żarówkami.
NIEBO, czyli błękitny Golf Bartosza
Wyprodukowane w 1992 roku auto, które w Niemczech było własnością kobiety, zostało sprowadzone do Polski w 2005 roku. Bartosz zadecydował, że skromny CL napędzany silnikiem 1,8 l AAM nie pozostanie pojazdem w wersji seryjnej. Poszerzył więc nadkola, by zmieścić w nich szerokie felgi, a karoserię przemalował na kolor pochodzący z palety Alfy Romeo.
Kluczowym dla projektu momentem była zmiana silnika na jednostkę 2,8 l z Passata VR6. Ponieważ właściciel błękitnego Golfa wyznaje zasadę, iż „niebo jest granicą osiągnięć” („Sky is the limit”), swap był tylko początkiem. Eksperymenty z turbodoładowaniem przy użyciu dwóch chińskich sprężarek doprowadziły Bartosza do skorzystania z rady kolegi Seby, który polecił zakup turbiny Garrett GT35. Silnik przeszedł modyfikacje, by możliwe było zwiększenie dawki powietrza.
W 2012 roku Bartosz wymienił przekładnię na 6-biegową, zamontował dwumasowe koło zamachowe oraz spiekową tarczę sprzęgła. Na zamówienie wykonano półosie.
Zawór upustowy został zmieniony na wydajniejszy, produkt firmy Tial, co ułatwia ustawienie doładowania na poszczególnych biegach. Dla zmniejszenia temperatury konieczne było zastosowanie krótkiego kolektora. Po zmodyfikowaniu programu sterującego auto osiągnęło imponujące 400 KM i 500 Nm. Bartosz zapewnia, że to jeszcze nie koniec zmian.
Tuning niebieskiego Golfa, wyglądającego bardziej na komfortowy samochód, którego głównym atutem jest ciekawa kolorystyka nadwozia i wnętrza, niż na pojazd robiący wrażenie osiągami, stał się dla niego niemal uzależnieniem. Obecnie poszukuje nowych hamulców, gdyż układ z modelu VR6, który zastąpił podzespoły z Audi S2, nie jest wystarczający.
Choć parametry silnika auta Bartosza dosłownie odbierają mowę, trudno nie docenić samochodu Artura. Dzięki starannie dobranym akcesoriom czarny Golf w interesującej wersji jest wart uwagi. Sięganie nieba daje dużą satysfakcję, ale prawdziwe skarby można znaleźć także na ziemi.
Andrzej Szczodrak
Fot. Mikołaj Urbański
VW Golf III, 1996 rok
SILNIK/NAPĘD: seryjna jednostka napędowa 2,0 l AAG o mocy 115 KM przy 5400 obr./min i momencie obrotowym 166 Nm przy 3200 obr./min
NADWOZIE: przednie lampy projektorowe firmy Tyc z przyciemnionymi szkłami i żółtymi żarówkami, krótka blenda i żółte halogeny w zderzaku, lampy tylne Hella Magic Red, emblemat GTI w osłonie chłodnicy, seryjna plakietka GTI Edition, bagażnik dachowy Thule, zlotowe tablice „Wolfsburg”
KOŁA/OPONY: felgi aluminiowe RH ZW2 z czarnymi rotorami 8×17 cali z przodu, 8,5Jx17 cali z tyłu, opony Dunlop SP Maxx Sport 205/40
ZAWIESZENIE: gwintowane MTS Technik, dystanse/adaptery RH 5×100/5×112 2×25 mm z przodu i 2×35 mm z tyłu
WNĘTRZE: seryjna tapicerka wersji GTI Edition, „komfortowe kierunkowskazy”, odcięcie zapłonu, światła mijania zapalające się wraz z uruchomieniem auta, schowek na kasety
AUDIO: radioodtwarzacz kasetowy Gamma, zmieniarka Panasonic, głośniki JBL w drzwiach, głośniki wysokotonowe
WŁAŚCICIEL: Artur „Piontas”
STYL: German Style, elementy Cult Style’u
VW Golf III CL, 1992 rok
SILNIK/NAPĘD: swap z 1,8 l AAM na 2,8 l VR6 z turbosprężarką Garrett GT35, maksymalna moc 400 KM, maksymalny moment obrotowy 500 Nm, stopień sprężania zmniejszony przekładką 2 mm, rozwiercona głowica, wałki rozrządu Schrick, ultralekkie popychacze, dolot aluminiowy 60 mm, duża chłodnica powietrza doładowującego, kolektor wydechowy żeliwny, zawór upustowy Tial, trzycalowa przednia rura wylotowa (downpipe) i trzy tłumiki przelotowe, całość wydechu ze stali nierdzewnej, chłodnica oleju Mocal, wtryskiwacze 440cc, pompa paliwa Walbro, zmniejszona masa koła zamachowego, sprzęgło razem z dociskiem SPEC do 500 NM, sterownik VEMS programowany przez „GTO”, a następnie przez Rocky’ego z turboelita.pl
NADWOZIE: osłona chłodnicy bez znaczka, spojler typu lotka na tylnej klapie, lampy przednie z kierunkowskazami przypominające światła z Golfa IV, lampy tylne Hella Red, gładkie zderzaki z zaspawanymi otworami, poszerzone nadkola, zaspawany znaczek na klapie bagażnika oraz wycieraczka, usunięte z błotników kierunkowskazy
KOŁA/OPONY: felgi ARTEC S2 9,5×17 cali z przodu, 10,5×17 cali z tyłu, opony Hankook 215/35 z przodu, 225/35 z tyłu
ZAWIESZENIE: gwintowane KW Variant 2 inox-line, dystanse zmieniające rozstaw śrub z 5×100 na 5×112, seryjne hamulce z modelu VR6
WNĘTRZE: dodane przez właściciela elektryczne otwieranie szyb, elektryczna regulacja lusterek i centralny zamek, fotele i kanapa z Golfa IV w wersji Generation obszyte białą skórą
WŁAŚCICIEL: Bartosz „Bartex”
STYL: Performance
(VW TRENDS 4/2012)