Wydawałoby się, że samochody hybrydowe oraz elektryczne są już na tyle popularne, że ludzie, nawet niezwiązani ze światem motoryzacyjnym mają jako takie pojęcie o sposobie pracy tych aut. Niestety, wychodzi na to, że tak nie jest.
Samochody z silnikami spalinowymi odchodzą do lamusa szybciej niż byśmy tego chcieli. Coraz ostrzejsze normy wymuszają na producentach aut wprowadzanie elektrycznych wspomagaczy do silników spalinowych albo instalowanie napędu w 100% elektrycznego. Wydawałoby się, że ta transformacja weszła już do „krwioobiegu” i sposób funkcjonowania hybryd, czy aut elektrycznych jest już powszechnie znany.
Czy samochody mają silnik elektryczny?
Jak się okazuje, nie do końca tak jest. Podczas „E-volution Event” zorganizowanego przez Toyotę zadano proste pytanie: Czy samochody BEV (Battery Engine Vehicle) mają silnik spalinowy? Odpowiedź jest oczywista – nie. Ale odpowiedź okazała się trudniejsza niż się wydaje. 66% pytanych odpowiedziało, że tak!
Czy trzeba podłączać hybrydę do gniazdka?
To jeszcze nie koniec. Jedne z kolejnych pytań brzmiało – Czy trzeba podłączać hybrydę do gniazdka? Nie każda hybryda ma przecież gniazdko do ładowania, do niektórych aut można po prostu wsiąść i jechać. Ale i tutaj grono pytanych nie błysnęło inteligencją – 75% odpowiedziało, że tak. Co więcej, nawet hybrydy plug-in nie ma potrzeby ładować. Można bowiem jechać na samym silniku spalinowym.
Istotą badań Toyoty było sprawdzenie, jaką wiedzę o hybrydach i samochodach elektrycznych mają ludzie. Okazuje się, że jest całkiem spora dziura i dobrze byłoby doinformować społeczeństwo jakie są różnice. Tym bardziej, że w niedalekiej przyszłości samochody elektryczne i zelektryfikowane będą dominować na światowych ulicach.
Konrad Maruszczak