Sequele hollywoodzkich superprodukcji stały się oczywistością. Powroty do wątków i postaci z wcześniejszych filmów zdarzają się też w zupełnie innym typie kina, także polskiego, czego przykładem jest „Rewizyta”. Pokazywane już w VW TRENDS Corrado G60 Sławka przeszło subtelne zmiany, lecz podczas naszej nowej „reVWizytowej” sesji nie mogliśmy się na nie napatrzeć.
Epokę motoryzacyjnych „Rambo V”, których rolę odgrywały niekiedy mocno ospojlerowane samochody ze słabymi silnikami, mamy już raczej za sobą. Dużym uznaniem cieszy się natomiast nurt German Style, do którego od początku dąży Sławek. Stara szkoła niemieckiego tuningu opiera się na trzech założeniach: nisko, szeroko i ciemno. Dwie pierwsze, wiążące się ze zmianą felg i obniżeniem auta, są wspólnym mianownikiem większości stylów tuningowych.
Modyfikacje te są podstawą, ale ważne jest również właściwe ich dopełnienie. W przypadku OEM+ polega ono na doborze ciekawych fabrycznych akcesoriów, a w German Style’u liczy się też przyciemnienie auta.
Choć po eksperymentach z tylnym zawieszeniem FK z regulacją twardości oraz z gwintowanym zestawem amortyzatorów i sprężyn firmy Weitec Sławek wrócił do gwintu GT Cupline, udało się mu opuścić Corrado jeszcze niżej. Nowe wcielenie czerwonego coupé do wzorca starej niemieckiej szkoły przybliżyły też przeróbki lamp połączone ze zmianą przedniego zderzaka na oryginalny.
Pierwszym zabiegiem przeprowadzonym w maju 2011 roku było przyciemnienie świateł drogowych. Jesienią Sławek polakierował na czerwono zaciski hamulcowe oraz odnowił nakrętki gwintowanego zawieszenia, by nie mieć problemu z obniżaniem auta.
Felgi nie zostały zastąpione innym modelem, lecz lepszy wygląd kół udało się uzyskać dzięki zmianie ogumienia z Toyo o rozmiarach 195/45 z przodu i 215/40 z tyłu na cztery Dunlop SP Sport 9000 charakteryzujące się rozmiarem 195/40.
Początek sezonu 2012 Sławek rozpoczął od prac nad przednimi lampami oraz założenia oryginalnych plastikowych osłon zamków. W maju zakupił też oryginalny radioodtwarzacz Volkswagen Gamma. Największe zmiany dokonał przed VW Manią. Wygładzony zderzak zastąpił elementem oryginalnym. Halogeny i kierunkowskazy w zderzaku poddał przyciemnianiu, aby komponowały się z nowymi, czarnymi lampami świateł mijania i drogowych. Tylne lampy typu clear też są już czerwone. To dzięki klubowemu koledze, Radkowi, który wykazał się cierpliwością, niezbędną przy pracy z folią.
W silniku, w którym rozwiercono sprężarkę i przepustnicę, wystąpił problem braku kompresji. Przyczyną był zawór typu bypass, zapobiegający upuszczaniu nadmiaru ciśnienia. Sławek, właściciel Corrado od 2005 roku, czyli czasów, gdy tego typu maszyna była jedną z najszybszych na drodze, zdaje sobie sprawę, iż mechaniczne modyfikacje układu napędowego to dziedzina, w której polscy miłośnicy motoryzacji często samodzielnie zdobywają wiedzę. Żartuje więc, iż wymagająca jednostka G60 dostała ostatnią szansę. Modyfikacje elektroniczne dokonane przez GTO zostaną cofnięte. Motor pozbawiony będzie również sportowego katalizatora, gdyż planowany jest montaż przelotowego układu wydechowego. Odnawiając silnik, Sławek przemalowuje też jego elementy na czarno.
Jeżeli kultowy motor zawiedzie ponownie, zostanie zastąpiony innym, prawdopodobnie VR6. W grę wchodzi tylko jednostka, która może zapewnić Corrado lepsze osiągi.
Prędzej czy później samochód stanie też na klasycznych i znakomicie pasujących do volkswagenowskiego coupé kołach BBS RS.
Scenariusze filmowe kończą się słowami „fade out” oznaczającymi zaciemnienie, które coraz częściej ma być dla widza początkiem oczekiwania na kontynuację opowiedzianej historii. Odkąd Corrado zostało przyciemnione, by jeszcze bardziej zbliżyć się do wzorca German Style, z niecierpliwością czekamy, co będzie dalej…
Andrzej Szczodrak
Fot. Mikołaj Urbański
VW Corrado, G60, 1990 rok
SILNIK/NAPĘD: jednostka napędowa G60, seryjna moc maksymalna 160 KM przy 5600 obr./min, seryjny maksymalny moment obrotowy 225 Nm przy 3800 obr./min, przebudowany układ wydechowy FK z kolektorem TA-Technix, wkładka filtra powietrza K & N, rozwiercona sprężarka typu G, rozwiercona przepustnica, modyfikacje elektroniczne silnika wykonane przez GTO, usunięty tłumik szmerów ssania
NADWOZIE: trzywarstwowy lakier z palety Chryslera, poszerzone nadkola, usunięte oznaczenia i listwy boczne, przyciemnione przednie lampy i oryginalne światła w zderzaku, usunięte oznaczenia i listwy boczne, szeroki przedni spojler pod zderzakiem, osłona chłodnicy FK bez znaczka VW, klosze tylnych lamp typu clear wyklejone czerwoną folią
KOŁA/OPONY: felgi firmy Proline Wheels wykonane ze stopów lekkich, średnica obręczy: 16 cali, szerokość: 9 cali, opony Dunlop SP Sport 9000 o rozmiarze 195/40
ZAWIESZENIE: gwintowane GT Cupline
WNĘTRZE: trójramienna kierownica Raid HP, elektrycznie sterowane i podgrzewane fotele Recaro ze skórzaną tapicerką, skórzana tapicerka kanapy, zestaw wskaźników Indiglo, gałka dźwigni zmiany biegów VW Motorsport, dodatkowe wskaźniki ciśnienia oleju i napięcia, przełączniki podświetlane na czerwono, szelkowe pasy Schroth z elektrycznymi napinaczami
AUDIO: radioodtwarzacz Volkswagen Gamma
WŁAŚCICIEL: Sławek z Tczewa
STYL: German Style
PODZIĘKOWANIA: dla mojej dziewczyny Magdy Twardowskiej za cierpliwość i doping przy modyfikowaniu auta, dla Tomka Wosika, Emili Cyranowskiej, Dawida Sulewskiego za pomoc i dobre słowo w niejednej denerwującej sytuacji oraz dla chłopaków z klubu TczeVW za to, że są. Projekt i jego obecność w VW TRENDS dedykuję też świętej pamięci „Młodemu” ‒ Piotrkowi Tomasikowi ‒ z wyrazami wdzięczności za wsparcie, jakiego mi udzielał.
(VW TRENDS 6/2012)