Prawdziwi „petrolheads” podchodzą do samochodów emocjonalnie. Dla Włodka relacja z tym modelem BMW od początku nie była łatwa. Najważniejsze jednak, że przetrwała bardzo trudną próbę.
W jego pierwszym E46, granatowym modelu 323, podczas jazdy wybuchła opona. Włodek w obawie przez spotkaniem z latarnią skierował samochód poza drogę. Ów wypadek na szczęście skończył się bez uszczerbku na zdrowiu, ale niestety BMW nadawało się jedynie do kasacji. Mimo to nasz bohater nabył koleje takie auto, ale tym razem było to krwistoczerwone 320i w odcieniu japanrot. Jest w jego posiadaniu od 2015 roku i od tego czasu auto przeszło wiele wspaniałych modyfikacji.
Ponieważ samochód pochodzi z 2002 roku, nie jest napędzany przez dwulitrowy silnik M52. Ma za to motor oznaczony jako M54B22. Jednostka ta ma nominalną pojemość 2,2 litra i legitymuje się mocą 170 KM przy 6100 obr./min. W tym egzemplarzu seryjne kolektory wydechowe zastąpiły „barany” oraz sportowe katalizatory marki Schmiedmann. Lepszy dźwięk zapewnia tłumik końcowy MG Motorsport. To jedyne modyfikacje pod maską. Pozostałe prace przy silniku ograniczają się do skrupulatnie przeprowadzanych serwisów.
Dużo więcej zmieniło sie w zawieszeniu. Wystarczy powiedzieć, że auto było u Mapeta, a zdecydowana większość czytelników będzie wiedziała, o co chodzi… Tak, w tym aucie jest system zasilany sprężonym powietrzem, czyli air ride. Do jego powstania wykorzytano gwintowane zawieszenie MTS Gold oraz bardzo popularne wśród tunerów miechy Rubena 130/2 i kompresor VIAIR 380C. Powietrze z 15-litrowej butli zostało poprowadzone przewodami o przekroju 6 mm, a za sterowanie odpowiedzialne są zawory Metalwork. Obsługuje się je na dwa sposoby. Można skorzystać z przewodowego pilota we wnętrzu lub dodatkowego bezprzewodowego z zewnątrz auta.
Najważniejszy jest jednak wygląd. Aby air ride czy dodatkowe ustawienia kątów w postaci camber arms miały sens, konieczne jest dobranie idealnych felg. A co, jeśli takie nie istnieją? Wtedy trzeba zlecić budowę tzw. customów. Tutaj mamy właśnie takie 3-częściowe dziewiętnastki. Powstały z rotorów felg Styling 32, które skręcono z bębnami i rantami Radinox. Szerokość felg to odpowiednio 8,5 cala z przodu oraz 10 cali z tyłu. Całość świetnie uzupełniają większe hamulce z modelu 328i.
Nurt german style, który zdominował kierunek modyfikacji tego auta, to nie tylko felgi i zawieszenie. Na sukces konkretnego egzemplarza składa się multum czasem z pozoru niewielkich modyfikacji. Zacznijmy od zmian zewnętrznych. Wykorzystano do tego kompletny pakiet stylistyczny M-Technic oraz nowe czarne i połyskujące ramki drzwi – pakiet Shadowline. Czarne są teraz również nerki w masce.
Agresywny wygląd przodu podkreślają też lekko przyciemnione lampy przednie i halogeny. Mimo że pod folią nie jest to widoczne, reflektory mają nowe klosze, a halogeny to zupełnie nowe elementy. Rasowy wygląd jest też zasługą customowego splitera pod przednim zderzakiem. Niestety, uległ zniszczeniu zaraz po naszej sesji zdjęciowej i na kolejny sezon Włodek szykuje już coś nowego. A gdzie podziała się rejestracja? Pod przednim zderzakiem są wklejone magnesy. Dzięki temu od zewnątrz można nieinwazyjnie przymocować rejestrację na czas przemieszczania się, a gdy dotrzemy na zlot, usunąć ją i cieszyć się widokiem gładkiego zderzaka.
Czerwono-czarny sedan ma szare skórzane wnętrze. Również w środku, gdzie z pozoru wszystko jest fabryczne, zaszło wiele zmian. Fotele i boczki drzwiowe seryjnie były materiałowe. Teraz są skórzane, a w aucie siedzi się wygodniej w mocniej wyprofilowanych siedzeniach Sportsitze. Fabrycznie ten egzemplarz miał tylne szyby sterowane ręcznie, ale to również zostało „naprawione” i po zmianie wszystkich koniecznych elementów i dodaniu brakującej wiązki elektrycznej mamy już komplet szyb sterowanych elektrycznie.
Nam jednak najbardziej podoba się nowa kierownica. To produkt z fabrycznego pakietu M-Technik, który został obdarty z seryjnej gąbki w firmie EVO300. Dzięki jej pracy kierownica jest teraz obszyta na nowo, grubsza i ma świetnie wyglądające wypłaszczenie. Gałka mieszka zmiany biegów to również produkt z zestawu M-Technik. Wszystkie dekory we wnętrzu zostały pokryte okleiną z włókna węglowego.
Czymś, co dyskretnie wyróżnia to E46, jest też nagłośnienie. Seryjne głośniki przednie ustąpiły miejsca zestawowi izraelskiego producenta Morel. Aby zmieścić w drzwiach potężne magnesy głośników, niektóre metalowe elementy ich konstrukcji zostały usunięte. Przy okazji profesjonalnie wygłuszono drzwi.
Za przekazywanie najniższych dźwięków odpowiada znajdujący się w bagażniku głośnik niskotonowy JL Audio. Obsługa odbywa się za pomocą przeznaczonej do E46 jednostki sterującej na bazie systemu Android. Ten odtwarzacz nie tylko świetnie wygląda, ale też daje ogromne możliwości, i co najważniejsze – idealnie pasuje do wnętrza tego BMW. Istnieje możliwość sterowania przyciskami z kierownicy.
Naszym zdaniem czerwone BMW to świetny projekt. Determinacja właściciela sprawiła, że niegdyś zwyczajne auto teraz wygląda zjawiskowo. Włodek jest tak poświęcony dbaniu o dobry wygląd, że pomimo posiadania zawieszenia air ride i możliwości podniesienia auta na czas jazdy, stara się zawsze jeździć nisko zawieszonym. „Nie założyłem air ridu, żeby jeździć kozą, auto ma wygladać jak stoi i jak jedzie!” – mówi. Naszym zdaniem to słuszne podejście, zgodne z ideami german style’u. Gdy kiedyś zobaczycie czerwone E46, które powoli omija nierówności drogi, bądźcie wyrozumiali…
Krzysztof Kaźmierczak
Fot. Piotr Mokwiński
BMW E46 320i, 2002 r. |
SILNIK/NAPĘD: |
M54B22 o pojemności 2197 ccm, moc 170 KM przy 6100 obr./min i 210 Nm przy 3500 obr./min, kolektory wydechowe i sportowe katalizatory Schmiedmann i tłumik końcowy MG Motorsport
|
ZAWIESZENIE/HAMULCE: |
Amortyzatory MTS Gold, miechy RUBENA 130/2, kompresor VIAIR 380C, przewody 6 mm, zawory Metalwork, butla 15-litrowa w bagażniku, sterowanie pilotem przewodowym i bezprzewodowe, camber arms, rozpórka przednich kielichów;
hamulce: zaciski z wersji 328i zregenerowane i pomalowane proszkowo, sportowe tarcze i klocki Zimmermann
|
KOŁA/OPONY: |
Customowe, 3-częściowe koła skręcane zrobione z felg Styling 32m średnica 19 cali, szerokość 8.5 cali przód i 10 cali tył, ranty i bębny Radinox; opony Nankang ULTRA SPORT NS-2 215/35 z przodu i 225/35 z tyłu |
NADWOZIE: |
Oryginalny lakier japanrot, kompletny zewnętrzny pakiet M-Technic oraz pakiet Shadowline, polakierowane nerki w masce, customowy splitter, oklejone reflektory (nowe klosze) i halogeny (nowe) |
WNĘTRZE: |
Kierownica na nowo pogrubiona, spłaszczona i obszyta przez firmę EVO300, tapicerka wymieniona na skórzaną z fotelami Sportsitze, dekory oklejone włóknem węglowym, całe oświetlenie wewnętrzne zmienione na LED, manometry schowane w popielniczce
|
AUDIO: |
W przednich drzwiach wycięte otwory, wygłuszone i przykręcone na dystansach głośniki Morel Ultra Tempo, w bagażniku wzmacniacz Kicx QS 4.160 Black Edition i subwoofer JL Audio 12W3V3, za odtwarzanie muzyki odpowiada stacja multimedialna z OS Android |
INNE: |
Nagroda za najlepsze koło na Stancetrip Cars&Chill 2018 |
STYL: |
German style |
WŁAŚCICIEL: |
Włodek Komarnicki |
PODZIĘKOWANIA: |
Dziękuję żonie za cierpliwość, firmie Shiny Garage za wybranie mnie swoim ambasadorem i wszystkim znajomym, których poznałem dzięki hobby, jakim jest tuning |
(BMW TRENDS 1/2019)