Cupra DarkRebel wygląda jak pojazd czarnego charakteru, ma kompletnie bezsensowne nadwozie i wygląda jak oksymoron na kołach. Ale kogo to obchodzi! Czy tak będą wyglądały modele Cupry w przyszłości?
Tak może wyglądać samochód, stworzony tylko efektem kreatywności, niepodyktowany żadnymi normami, ani zasadami księgowości. W istocie Cupra DarkRebel powstała najpierw „wirtualnie” na podstawie 270 tys. projektów z „hiperkonfiguratora” Cupra Tribe. Swoje wprowadzili tu m.in. Alexia Putellas i Marc ter Stegen czy Daniel Brühl.
Cupra ma być marką sportową
Koncept Cupry zaprezentowany na targach IAA w Monachium pokazuje sportowe aspiracje hiszpańskiej marki. Auto jest przysadziste, ma sportowe nadwozie shooting brake, choć pomieści tylko dwie osoby. Nadwozie jest pełne ostrych linii i kształtów i ma zaledwie 1,3 m wysokości i aż 2,2 m szerokości.
W środku DarkRebel wygląda jakby była stworzona na rynek turecki, bez zbędnego wyposażenia. To tylko pozory, bowiem wszystkie funkcje zamknięto w kilku przyciskach, a przede wszystkim w panoramicznym ekranie wtopionym w podszybie. Kabina ma także wbudowanego hologramowego asystenta. Ciekawe, czy w opcji można zamówić asystentkę… Oczywiście wszystko zostało stworzone z materiałów, na widok których uśmiechną się miłośnicy papierowych słomek i organicznego topinamburu.
Cupra DarkRebel jest oczywiście autem elektrycznym, jednak Hiszpanie nie podali szczegółów dotyczących napędu. To nie ma do końca znaczenia, bowiem koncept pokazuje przede wszystkim wygląd i język stylistyczny, którym podążać będzie Cupra w przyszłości. Ewidentnie widać też, że Cupra aspiruje do sportowej marki grupy Volkswagena. To sensowny pomysł VW na hiszpańską markę po ogłoszeniu decyzji w sprawie Seata. Już teraz modele Cupry są nacechowane sportowo, jak chociażby nowy Leon Sportstourer, którym jeździliśmy. Jak będzie w przyszłości zobaczymy.