Skróty w motoryzacji są codziennością. Nie zawsze wiemy co się za nimi kryje. Także silniki mają swoje mało znane oznaczenia. Jednym z nich jest volkswagenowski symbol APP550. Co się za nim kryje?
Silniki samochodów elektrycznych są kompaktowe, lekkie i bardzo wydajne. Okazuje się, że nawet w ich przypadku możliwe są poprawki techniczne, czego najlepszym dowodem jest napęd oznaczony kodem APP550.
O ile w przypadku aut z napędem spalinowym często mówi się o silniku i skrzyni biegów, o tyle w przypadku samochodów elektrycznych wspomina się o nich sporadycznie. Z dwóch powodów: skrzynie to rzadkość (dwubiegową znajdziemy np. w Porsche Taycanie), a stosowana w większości modeli przekładnia bezpośrednia (czyli jednobiegowa) stanowi integralną całość wraz z silnikiem.
Nowy napęd w ID.7
Nowa generacja elektrycznego napędu Volkswagena o wewnętrznym oznaczeniu APP550 zadebiutowała wraz z modelem ID.7. Została opracowana we współpracy z działem rozwoju technicznego marki Volkswagen Samochody Osobowe i w przyszłości będzie stosowana także w innych modelach opartych na platformie MEB. Nowy napęd jest produkowany w zakładzie Volkswagen Group Technology w Kassel. Tamtejsi specjaliści mają już 15-letnie doświadczenie w rozwoju napędów elektrycznych. – Wielkim wyzwaniem dla naszego zespołu było zmieszczenie nowego silnika w przestrzeni dostępnej na platformie MEB. Mimo ograniczeń udało nam się uzyskać znaczną poprawę sprawności. Przy okazji zmniejszyliśmy zużycie surowców, a przy tym uzyskaliśmy znaczny wzrost wydajności – wyjaśnia Karsten Bennewitz, odpowiedzialny m.in. za silniki elektryczne w dziale rozwoju.
Po prostu lepszy
APP550 charakteryzuje się lepszymi osiągami i większą sprawnością. Z mocą 286 KM i sięgającym 550 Nm momentem obrotowym jest najmocniejszym silnikiem elektrycznym zastosowanym jak dotąd na platformie MEB. Znacznie wyższy moment obrotowy przekłada się na bardziej płynne rozwijanie mocy, co jest odczuwalne szczególnie przy wyższych prędkościach. To natężenie prądu jest czynnikiem decydującym o mocy silnika elektrycznego. Dlatego tak przekonstruowano falownik, by był w stanie dostarczyć prąd o wysokim natężeniu, co przekłada się na większą moc i sprawność. Pełni on rolę mózgu sterującego układem napędowym. Dzięki temu silnik napędowy może też zużywać mniej energii przy mniejszych obciążeniach. W celu zwiększenia wydajności napędu elektrycznego Volkswagen zoptymalizował szereg komponentów w układzie napędowym, w tym system zarządzania termicznego. Nowy napęd ma więc energooszczędny system chłodzenia, który działa bez napędzanej elektrycznie pompy.
Co zmieniono?
Pod względem technicznym układ APP550 jest oparty na silniku ze zmodyfikowanym stojanem o większej efektywnej liczbie uzwojeń i większym przekroju przewodów oraz wirnik wyposażony w mocniejsze magnesy stałe. Wzmocniono także niektóre elementy, by były w stanie wytrzymać wyższy moment obrotowy. Zastosowanie specjalnych materiałów i nowych metod obróbki zoptymalizowało system i podniosło jego wydajność. Warto dodać, że nowy napęd trafił już do modeli ID.4 oraz ID.5. Nie tylko podniósł moc bazowych odmian do 286 KM, ale umożliwił też stworzenie 340-konnych wariantów GTX.
Szymon Łukasik
Fot. VW