Marzysz o M5 i chciałbyś uniknąć kosztownych problemów? Poszukaj E60 w wersji 550i z M-pakietem. To bardzo szybkie auto z charakterem, które będziesz w stanie utrzymać.
Projektując M5 E60 inżynierowie M GmbH poszli na całość. Wysokoobrotowe, inspirowane technologią z Formuły 1 wolnossące 5.0 V10 to dzieło sztuki. Cieszy, dopóki nie trzeba go naprawić. A problemy z panewkami wcale nie należą do rzadkości. Częste i jeszcze trudniejsze do naprawienia mogą okazać się mankamenty zautomatyzowanej skrzyni SMG. Działa błyskawicznie, jednak ma skomplikowany osprzęt oraz drogie i trudno dostępne części. Niestety, mocno szkodliwe dla przekładni okazują się próby pełnego wykorzystania osiągów samochodu – w szczególności starty z wykorzystaniem procedury startowej. Koszty utrzymania M5 winduje też egzotyczność wielu elementów nadwoziowych czy zawieszeniowych.
Limuzyna czy kombi?
Kto bierze jednak pod uwagę zdroworozsądkowe kompromisy, powinien bliżej przyjrzeć się wersji 550i. Limuzyna lub touring z potężnym wolnossącym 4.8 V8 okazują się tylko nieco wolniejsze od M5 – w sprincie do setki tracą tylko 0,5 s (4,7 s kontra 5,2 s). Samochody mają zupełnie inne charaktery. W M5 nabieranie prędkości czy sama jazda to głośne, brutalne i niezbyt wygodne show. 550i z bardziej komfortowym zawieszeniem czy cichszym wydechem pozwala natomiast kierowcy na chwilę relaksu. Dopasowany jest też sam silnik, który zapewnia niemal równą siłę ciągu w całym zakresie obrotów.
Silnik – na co uważać?
Jednostka N62B48 cieszy się dobrymi opiniami. Do typowych usterek należą zużyte uszczelniacze zaworowe (koszt naprawy: poniżej 4 tys. zł) oraz rurka łącząca obiegi wodne w głowicach (2 tys. zł). Kosztowne może okazać się uszczelnienie silnika – z wielu motorów sączy się olej.
Warto podkreślić, że silnik 4.8 uchodzi za znacznie solidniejszy od 4.4 V8 (dostępny w wersji 545i), który ma słabszy napęd rozrządu, znane są przypadki porysowania gładzi cylindrów.
Kupić? Za ile?
Mimo upływu czasu 550i kosztuje dużo. Lepiej nie liczyć, że uda się znaleźć ten model za mniej niż 50 tys. zł, a rekomendowany budżet zakupowy to raczej 70 tys. zł. Dlaczego tak dużo, skoro E60 można kupić za połowę tej kwoty? Sekret tkwi w bogatym wyposażeniu samochodów. 550i to topowa wersja, a nabywcy takich samochodów rzadko oszczędzają na dodatkach – skórzanej tapicerce, nawigacji, M-pakiecie i innych udogodnieniach. Poszukiwanie egzemplarza z xDrive jest skazane na niepowodzenie. W tej odmianie napęd na cztery koła nie był oferowany. Po zakupie samochodu warto pomyśleć o dołożeniu szpery. W tak mocnym samochodzie jej brak bywa dokuczliwy – szczególnie gdy kierowca lubi od czasu do czasu wyłączyć DSC i pobawić się jeżdżąc poślizgami.
Na co uważać
Za sprawą potężnego i niezbyt oszczędnego silnika eksploatacja 550i nie będzie należała do tanich. Ten samochód to już murowany kandydat na youngtimera. Szczególnie w wersji z M-pakietem i ręczną skrzynią biegów. Zapewne pożądanym dodatkiem będzie też akcesoryjny sportowy wydech, który uwolni głębokie brzmienie ośmiu cylindrów. W seryjnym wydaniu 550i brzmi dosyć zachowawczo. Oczywiście priorytetem jest znalezienie bezwypadkowego lub przynajmniej porządnie naprawionego auta. Przypominamy, że BMW E60 ma wiele części z aluminium – niektóre muszą być sklejane z resztą nadwozia. Dochodzi do tego skomplikowana elektronika. Powypadkowy remont w przypadkowym warsztacie to proszenie się o problemy.
BMW E60 550i (2005-2010)
Silnik |
4.8 V8 (367 KM, 490 Nm) |
Skrzynia biegów |
6-stopniowa (ręczna lub automatyczna) |
Długość/ szerokość/ wysokość |
4841/1846/1468 mm |
Rozstaw osi |
2880 mm |
Koła |
225/50 R17 |
Masa własna |
1735 kg |
0–100 km/h |
5,2 s |
V maks. |
250 km/h |
To warto wiedzieć:
– 550i to najmocniejsza po M5 wersja BMW E60
– Auto było dostępne jako sedan i touring
Tym się nie przejmuj:
– Drobne usterki mechaniczne
To warto sprawdzić:
– Zgodność samochodu z oryginałem
– Bezwypadkowość
Szymon Łukasik
Fot. BMW
(BMW TRENDS 4/2019)