Większa, lżejsza o 55 kg, jeszcze przyjemniejsza w prowadzeniu, a do tego szybsza i bardziej oszczędna. Nowa trójka, czyli BMW G20, w mocnym stylu zadebiutowała na salonie w Paryżu.
Trójka to w pewnym sensie flagowy model BMW. Nawet jeżeli wielu kierowców marzy o wyższej pozycjonowanych limuzynach czy SUV-ach, to konfrontacja z finansową rzeczywistością nie pozostawia złudzeń – albo trójka, albo nic…
Koncern nie ma miejsca na błąd. Od przeszło 40 lat i sześciu generacji seria 3 jest synonimem wrażeń z jazdy i precyzyjnego prowadzenia. Nie wypadało, by tym razem było inaczej. Tym bardziej, że konkurencja także stale podnosi poprzeczkę w koronnych dyscyplinach trójki.
Doszlifowany do perfekcji na Nürburgringu układ jezdny otwiera nowy rozdział w historii marki. Sportowe zawieszenie zostało utwardzone o 20% bez utraty komfortu. W przypadku standardowego podwozia można wręcz liczyć na lepsze resorowania. Wszystko za sprawą amortyzatorów z hydraulicznymi ogranicznikami ugięcia, które przeciwdziałają nieprzyjemnemu dobijaniu na nierównościach czy nurkowaniu przodu podczas hamowania. Miłośnicy dynamicznej jazdy na pewno docenią wprowadzenie na listę opcji aktywnego mechanizmu różnicowego ze zmiennym stopniem zblokowania – dotychczas znanego z modeli M.
BMW poprawiło standard wyposażenia, który będzie obejmował m.in. reflektory Full-LED, systemy automatycznego hamowania przed przeszkodami i ostrzegania przed pieszymi czy audio z dziesięcioma głośnikami o mocy 205 W.
W trosce o spalanie i poziom hałasu zwiększono rozpiętość przełożeń skrzyń biegów, a także dopracowano aerodynamikę – nowe BMW serii 3 posiada nawet przesłonę grilla. Już podstawowa wersja otrzyma iDrive z 8,8-calowym ekranem centralnym oraz 5,7-calowy, cyfrowy panel wskaźników. Za dopłatą ekrany będzie można zastąpić odpowiednikami w rozmiarach odpowiednio 12,3 i 10,25 cala.
Kierowca będzie mógł „porozmawiać” z samochodem. Mówiąc „Hey BMW” wzbudzi głosową obsługę iDrive. Teraz wystarczy już tylko powiedzieć „zabierz mnie do domu”, „jest mi zimno”, „czy poziom oleju jest prawidłowy”, by wywołać stosowną reakcję ze strony pojazdu. Obsługa głosowa ma otwierać nawet drogę do informacji o sposobie działania elementów wyposażenia (np. oświetlenia) czy złożonych działań ze strony pojazdu – na hasło „jestem zmęczony” BMW spróbuje ustawić temperaturę, głośność radia czy oświetlenie w sposób mogący zrewitalizować kierowcę. Kto ceni zwarte samochody, nie będzie zachwycony rozmiarami nowej serii 3. 4709 mm długości, 1827 mm szerokości i 2851 mm rozstawu osi to wypisz-wymaluj…seria 5 E39. Cieszy, że powiększając trójkę styliści BMW zadbali też o jej wygląd. Choć model znacznie urósł wzdłuż i wszerz, linię dachu podniesiono o 1 mm, a rozstaw kół zwiększono aż o 43/21 mm (przód tył).
BMW G20 zostało nieźle przyjęte przez fanów, chociaż nie obyło się bez słów krytyki dotyczącej designu. Niektórzy twierdzą, że nerki są nieproporcjonalnie duże, a tył zbyt podobny do nowych Lexusów.
Początkowo do wyboru będą wersje 320d (190 KM, 400 Nm, xDrive w opcji) i 330i (258 KM, 400 Nm). W obu przypadkach można liczyć na iście sportową dynamikę. Diesle z ręczną skrzynią osiąga 100 km/h po 7,1 s, a w wersji z automatyczną potrzebuje na to 6,8 s. Benzynowe 330i jest o okrągłą sekundę szybsze. A nie można zapominać, że na horyzoncie są przecież także 340i (już potwierdzone na wiosnę 2019 r., 374 KM, 4,4 s), 330d czy 335d. Hybrydowe 330e (252 KM) wzmocni ofertę w 2020 r. Nowa seria 3 pojawi się w salonach BMW w marcu przyszłego roku.