BMW E36 AC Schnitzer ACS3 CLS na sprzedaż w Hong Kongu- JEDNOROŻCE - Trends Magazines

BMW E36 AC Schnitzer ACS3 CLS na sprzedaż w Hong Kongu- JEDNOROŻCE

Jeżeli uważasz, że E36 M3 Lightweight nie jest dla Ciebie wystarczająco unikatowe, a Alpina B8 4.6 to ociężała limuzyna dla starszego pana, to nie martw się.  Znaleźliśmy coś właśnie dla Ciebie. To ultrawyjątkowe E36 od AC Schnitzer o oznaczeniu ACS3 Sport CLS. To 3-osobowy bolid- jak Mclaren F1. Przy jego budowie wykorzystano mnóstwo włókna węglowego- jak Mclaren F1. Pod jego maską drzemie demon bazujący na silniku BMW- jak Mclaren F1.  Takich samochódów powstało około 100 sztuk – jak Mclaren F1. To nie jest oczywiście „Maczek”, ale dla mnie tyle cech wspólnych wystarczy, żeby się w nim zakochać bezgranicznie.

Dopuszczony do ruchu samochód wyścigowy – to marzenie spełnił AC Schnitzer budując ACS3 Sport CLS. Samochód bazuje na BMW M3, którego sportowa koncepcja została jeszcze bardziej dopracowana. Podstawową ideą AC Schnitzer CLS jest optymalizacja stosunku masy do mocy, co jest niezwykle ważne dla osiągów samochodu. Specjaliści z Niemiec wykonali mnóstwo elementów nadwozia i wnętrza z włókna węglowego, co zaowocowało zmniejszeniem masy o około 160 kilogramów. Ale to nie wszystko, modyfikacje mechaniczne zostały przeprowadzone w oryginalnym silniku o pojemności 2990 cm3.
Dzięki wszystkim zmianom w ACS3 Sport CLS pierwsza „setka” pojawia się na liczniku w czasie wynoszącym 5,5 sekundy, a prędkość maksymalna wynosi 276 km/h.

I na sam koniec zobaczcie na plakietkę znamionową. Ten egzemplarz ma nr 007. „Hello Mr Bond! James Bond…” I to dopiero jest wyjątkowe E36!

Cena: 152 000 EUR
Rok: 1995

Zapraszamy też na nasz materiał o duchowym następcy ACS3, który powstał na nadwoziu typoszeregu F80: ACS3 F80

Podobne

Krzysztof Hołowczyc dachował swoim BMW

Jak poinformowało Radio ZET, BMW "Hołka" dachowało w minioną niedzielę, do zdarzenia doszło po rajdzie, który odbywał się w Drawsku Pomorskim, w którym brał udział Hołowczyc. Do zdarzenia doszło na terenie poligonu drawskiego, więc na miejscu interweniowała żandarmeria wojskowa. - Było to zdarzenie drogowe, które nie jest kolizją, ani wypadkiem. - tłumaczy w rozmowie z "Super Expressem"…