Kamil od dawna jest fanem BMW. Miał praktycznie wszystkie modele od E21 do E60. Ostatnim, z 370-konnym silnikiem, porusza się do dziś. Jednak to auto nie ma magii jak nagrodzone E30, do którego Kamil zawsze był szczególne przywiązany.
W jego garażu zawsze jest miejsce na starszy model BMW. Kilka lat temu postanowił odrestaurować E21. Po trzech latach ciężkiej pracy stwierdził jednak, że stan tego auta nigdy do końca go nie zadowoli ze względu na naruszoną w przeszłości konstrukcję nadwozia. Podjął więc decyzję o sprzedaży samochodu.
Było oczywiste, że teraz zdecyduje się na następną generację trzeciej serii BMW – E30, youngtimera przyrządzanego przez tunerów we wszystkich możliwych smakach. Kamil tym razem postanowił poszukać egzemplarza w jak najlepszym stanie. Poszukiwania zakończyły się zakupem wyjątkowego samochodu. Jego karoseria była praktycznie nietknięta przez korozję. Nadwozie pokryte oryginalnym lakierem Alpineweiß II nie wymagało żadnych prac poza porządnym myciem. Takich E30 już nie ma? To BMW przeczy tej tezie.
„Cukier”, jak nazwał nowy nabytek Kamil, miał oczywiście przejść metamorfozę. Jednak zmiany miały być na tyle subtelne, żeby nie naruszały oryginalnej karoserii auta. Zaczął od dołożenia spojlera IS do klapy bagażnika i dokładki do przedniego zderzaka. W ramach małego „face liftingu” z przodu przednie lampy przerobione zostały na Black Hella. Front od razu nabrał sportowego wyglądu. Aby uzyskać efekt stance, stare zawieszenie zostało wymienione na gwintowany zestaw Koni z regulowanymi wahaczami do ustawiania negatywu kół. Tylne sprężyny zastąpiono zaś popularnymi „betonami”, aby nowe koła nie tarły o fabryczne błotniki. A pomysł na koła był nietuzinkowy.
Wnęki błotników wypełniają customowe obręcze wykonane na bazie felg MIM z epoki. Do rozciętych rotorów dopasowane zostały polerowane ranty odpowiednio 2,75 cala z przodu i 3,75 cala z tyłu. Tak dobrane idealnie pasują do E30. Na felgi w rozmiarach 17×8,5 cala oraz 17×10,75 cala naciągnięte zostały opony 205/40 (z przodu) i 225/35 (na tylnej osi). Kamil, bardzo dbający o detale, dopilnował, aby felgi były przede wszystkim bezpieczne na drodze.
Po takich zabiegach auto zaczęło już wyglądać na usportowione. A co z silnikiem? E30 to jedno z najlepiej prowadzących się samochodów w historii motoryzacji, ale nie ma co się oszukiwać – 139-konne M20B20 demonem przyspieszenia nie jest. Dlatego Kamil postanowił zainwestować w ITB (Individual Throttle Body). Jednak ten element zostanie zamontowany dopiero w przyszłym roku. Tymczasem za odpowiedni dźwięk seryjnej jednostki odpowiada nowy układ wydechowy ze stali kwasoodpornej, od kolektorów wydechowych przez X-pipe robiony na zamówienie.
Zmiany w samochodzie przeprowadzane są kompleksowo, dlatego zaszły też we wnętrzu. Zamontowano drewnianą kierownicę AC by Alpina z gałką zmiany biegów tego samego producenta, a zamiast fabrycznych foteli – sportowe marki Recaro. Kamil dopiero się rozkręca. Opisane zmiany wprowadził w ciągu zaledwie sześciu miesięcy. Plany są ambitne. Wśród nich są: dołożenie przepustnic na każdy cylinder, obszycie wnętrza skórą Nappa czy wymiana tylnych hamulców na tarczowe.
Piotr Błaszkiewicz, Fot. autor
SILNIK/NAPĘD: seryjne M20B20 139KM, układ wydechowy cały ze stali kwasoodpornej, X-pipe, rozpórka kielichów z przodu i tyłu
NADWOZIE: oryginalny kolor Alpinweiß II i spojler IS, dokładka IS lippe, przednie lampy przerobione na Black Hella
ZAWIESZENIE: gwintowane Koni, regulowane wahacze, tylne sprężyny „betony”
KOŁA/OPONY: customowe 17-calowe na bazie felgi MIM, z przodu 8,5 cala, z tyłu 10,75 cala, ranty 2,75 cala i 3,75 cala, opony z przodu Dunlop Sportmax 205/40/17, z tyłu Hankook 225/35/17
WNĘTRZE/AUDIO: drewniana kierownica i gałka Alpina, fotele Recaro D&W, tylna roleta, radio Clarion z epoki, cup-holder
STYL: oldschool stance
WŁAŚCICIEL: Kamil