Anita Włodarczyk, wielokrotna mistrzyni olimpijska, świata i Europy w rzucie młotem niemal padła ofiarą kradzieży. Tuż przed lekkoatletycznymi Mistrzostwami Polski ktoś próbował ukraść jej auto. Nikt, a na pewno nie złodziej nie spodziewał się takiego obrotu spraw.
Olimpijka zamieściła na swoich profilach społecznościowych informację o próbie kradzieży jej VW Touarega. Do zdarzenia doszło tuż przed Lekkoatletycznymi Mistrzostwami Polski. Jak napisała Włodarczyk, do jej białego SUVa dobierał się „cudzoziemiec”, którego wystraszył trener zawodniczki. Ale ta nie odpuściła i ruszyła w pogoń za złodziejem, złapała go i zatrzymała do przyjazdu policji.
Wyświetl ten post na Instagramie
Sprawa zakończyła się nieciekawe nie tylko dla samego złodzieja, ale także dla samej Włodarczyk. Anita jest sporej postury, lata treningu zrobiły swoje, a nie bez znaczenia jest również fakt, że Polka lubi sporty walki. Zresztą po całym zdarzeniu odezwała się do niej organizacja MMA proponując współpracę.
Pani Anito, zawsze znajdzie się dla Pani miejsce na naszej gali. Na ten moment w gronie zaproszonych gości, ale w przyszłości, kto wie… 😉 https://t.co/tS9reZtrGB
— KSW (@KSW_MMA) June 10, 2022
Niestety, Włodarczyk okupiła pogoń za złodziejem kontuzją, przez którą nie mogła wystąpić na Mistrzostwach Polski. Pod znakiem zapytania stoją także kolejne zawody, jak Mistrzostw Świata w Eugene i odbywające się miesiąc później Mistrzostwa Europy w Monachium.