M50B25 to jeden z najbardziej popularnych bawarskich silników, do którego wielu fanów podnoszenia mocy dokłada turbosprężarkę. Ta kultowa już niemiecka jednostka napędowa pracuje pod maskami wielu BMW serii 3 różnych generacji. Michał, właściciel opisywanego auta, zapragnął czegoś zupełnie innego. Stworzył jedyne i niepowtarzalne BMW Z3 Turbo z silnikiem M50B25 pod maską.
BMW Z3 z dnia na dzień zyskuje coraz więcej fanów. Niewielkie roadstery stały się już pełnoprawnymi youngtimerami, a zadbane egzemplarze z silnikami R6 pod maską mogą kosztować krocie. Michał, fan marki, który do tej pory był już właścicielem kilku bawarskich trójek, od zawsze marzył o zakupie Z3. Marzenie to ziściło się w maju zeszłego roku.
Spełniamy marzenia
Mówi się, że lepiej nie spotykać swoich superbohaterów z dzieciństwa. Dlaczego? Ponieważ rzeczywistość może okazać się gorsza od wyobrażeń. Z takiego założenia wychodził Michał. Nie zamierzał inwestować walizki pieniędzy w Z3. Postanowił kupić niemalże dowolny, ale oczywiście sprawny egzemplarz, aby przekonać się, czy wymarzony roadster faktycznie chwyta za serce.
Auto, które ostatecznie udało mu się kupić, zostało wyprodukowane w 1997 roku. Jest to, a raczej była, wersja z silnikiem 1.9 o mocy 140 KM. Znana, lubiana, ale nieprzesadnie mocna. Wyposażenie także było mało imponujące. Co prawda przednie szyby opuszczały się i podnosiły elektrycznie, ale o klimatyzacji nie było mowy.
W chwili zakupu auto nie było zarejestrowane w Polsce. Poza tym było kompletne i gotowe do jazdy. Gdy samochód podczas pierwszego serwisu trafił na podnośnik, okazało się, że podwozie jest w rewelacyjnym stanie. Blacha nie wymagała żadnych poprawek. To zadecydowało, że Michał nie tylko postanowił zatrzymać Z3, ale także dość poważnie je zmodyfikować.
BMW Z3 Turbo – uważaj na niego!
Na pierwszy rzut oka BMW Z3 nie budzi podejrzeń. Ot, typowy niemiecki roadster o szarym kolorze nadwozia, który zupełnie nie rzuca się w oczy. Felgi? One nieco bardziej zwracają uwagę. To zasługa koloru Candy Violet, którym pokryto obręcze Hamman HM1. Naszą uwagę przyciąga olbrzymia 2,5-calowa końcówka układu wydechowego. Ten element dostrzegą tylko nieliczni. Nieliczni dojrzą także olbrzymi intercooler Turbo Works, umieszczony tuż za przednim zderzakiem.
O wiele większą metamorfozę przeszło wnętrze. Standardowa kierownica ustąpiła miejsca drewnianej, wyprodukowanej przez cenioną firmę OMP. Największe wrażenie robią fotele –wyprofilowane, pokryte skórą oraz alcantarą kubełki Micro GTM. Zdradzają, że w tym Z3 drzemie olbrzymi potencjał. Ciekawostką jest to, że widoczny na zdjęciach fioletowy materiał oryginalnie był czarny, a zmienił się pod wpływem słońca.
Ostatnim elementem wnętrza, który wzbudza ciekawość, są dodatkowe zegary, przedstawiające pracę głównych podzespołów układu napędowego, który z szarego Z3 czyni prawdziwego potwora.
BMW Z3 Turbo – moc, moc i jeszcze raz moc
Zamiast seryjnej podstawowej jednostki pojawił się silnik M50B25. Nowy motor wymagał jednak renowacji. Zamontowano więc nowy wał korbowy, panewki, świece oraz pompę oleju. Głowica została poddana obróbce. Doprowadzenie silnika do pełnej sprawności było jedynie wstępem do kolejnych zmian. Plan zakładał montaż turbosprężarki oraz podniesienie seryjnej mocy do 400–450 KM!
Wystrojony i zmontowany silnik ma seryjny słupek bez vanosa. Seryjne są także wałki rozrządu. Nowe są uszczelki pod głowicę firmy K64. Najważniejszym elementem jest turbosprężarka GT3530, dzięki której udało się uzyskać duży przyrost mocy.
Kolektor wydechowy? K64 po modyfikacjach. Intercooler? Turbo Works. Pojawiły się także chłodnica oleju oraz kolektor ssący FMIC. Wtryskiwacze to dzieło firmy Deka, które wraz ze 100-milimetrową listwą paliwową pojawiły się w aucie.
Używane BMW Z3 (1995-2002). Efektowny roadster za rozsądne pieniądze
Seryjne nie pozostały również sprzęgło (zamontowano nowe, dwutarczowe K64) oraz skrzynia biegów (pojawił się tak zwany duży Getrag z wersji 2.8). Zamontowano szperę Torsen 3,15 z adapterem oraz tylne półosie z modelu E34. Całość pracuje na stand alone EMU Classic, pozwalającym na monitorowanie pracy poszczególnych podzespołów w specjalnej aplikacji na smartfonie.
Ostatecznie udało się uzyskać moc 440 KM oraz moment obrotowy na poziomie 500 Nm. Takie parametry w niewielkim roadsterze robią piorunujące wrażenie.
Olbrzymi przyrost mocy sprawił, że zmodyfikowano zawieszenie oraz hamulce. Zawieszenie wyprodukowała firma MTS – jest twardsze i bardziej sportowe. Pozytywnie wpływa na prowadzenie. Przednie, 325-milimetowe hamulce z modelu E46 są wyposażone w tarcze firmy Brembo. W planach jest już montaż czterotłoczkowych „hebli” oraz większych hamulców z tyłu (teraz są seryjne z Z3 18is).
Na tym jednak nie koniec!
Samochód jest niemalże kompletny. Jak jednak wiadomo, projekty nigdy nie są skończone. Najbliższe plany? Oprócz wspomnianych wyżej mocniejszych hamulców w Z3 zamontowane zostaną: wydajniejsza pompa paliwa, wydajniejszy zawór wastegate, wtrysk etanolu oraz sportowe wałki CatCams. Takie zmiany mają pomóc w uzyskaniu stabilnej mocy ok. 500 KM. Czy da się więcej? Oczywiście, że tak! Jednak w tym przypadku duża moc to nie wszystko. Dla właściciela liczy się przede wszystkim bezawaryjność. Bez bicia rekordów mocy.
Czy Z3 okazało się spełnieniem marzeń Michała? Odpowiedzią na to pytanie niech będzie tatuaż bawarskiego roadstera na przedramieniu właściciela. BMW Z3 dla Michała to zdecydowanie więcej niż tylko samochód!
Paweł Kaczor
Fot. autor
BMW Z3 Turbo – dane techniczne
BMW Z3, 1997 r. (WX 6214C) |
SILNIK/ NAPĘD |
1.9 R4, 140 KM i 180 Nm, napęd na tylną oś, 0–100 km/h w 9,5 s; Modyfikacje: swap silnika na M50B25, turbosprężarka GT3530, kolektor wydechowy K64, intercooler Turbo Works, kolektor ssący FMIC, wtryskiwacze DEKA, dwutarczowe sprzęgło K64, 2,5-calowa końcówka układu wydechowego, szpera Torsen 3,15, obecna moc: 440 KM i 500 Nm |
ZAWIESZENIE/ HAMULCE |
Zawieszenie gwintowane MTS |
KOŁA/ OPONY |
Felgi Hamann HM1 17 cali, opony Bridgestone 225/45/17 |
NADWOZIE |
Seryjne |
WNĘTRZE |
Fotele Micro GTM, dodatkowe zegary, kierownica OMP |
STYL |
Performance |
WŁAŚCICIEL |
Michał |