X7 to największy, najbardziej majestatyczny, a do tego jeden z droższych modeli bawarskiej marki – przeszedł face lifting. Co zyskał, a co stracił? W teście sprawdzamy BMW X7 40d. 
Trzeba przyznać, że projektanci BMW dołożyli starań, by ponad pięciometrowe X7 wyglądało majestatycznie. Powiedzieć, że jest dużym autem, to jakby nie powiedzieć nic. Wymyślony przede wszystkim dla amerykańskiego rynku monachijski SAV ma aż 5151 mm długości, 2000 mm szerokości i 1835 mm wysokości. X7 jest nad wyraz okazały. Szczególnie na dostępnych po face liftingu 23-calowych aluminiowych felgach (np. BMW Individual V-spoke, jak nasza testówka).
BMW X7 40d jest nowoczesne i komfortowe
Czy odnowione BMW X7 budzi zachwyt? Raczej respekt. Uwagę zwracają nowe przednie reflektory, powiększona osłona chłodnicy, dodatkowe chromowane wykończenia i tylne światła z efektem 3D. Poza tym to nadal potężny samochód, stworzony do dalekich podróży. BMW X7 może być autem siedmio- lub sześcioosobowym. W drugim rzędzie może znajdować się typowa kanapa. Opcjonalnie zamiast niej dostępne są dwa kapitańskie fotele. Wygodne, z bardzo miękkimi zagłówkami oraz regulacją w kilku płaszczyznach. Taki układ siedzeń miał testowany egzemplarz.
Bagażnik? W konfiguracji sześciomiejscowej pomieści 356 litrów bagażu. Przy złożonych fotelach trzeciego rzędu pojemność zwiększa się do 750 litrów. Przy maksymalnym wykorzystaniu przestrzeni bagażowej do dyspozycji będzie aż 2120 litrów! Na typowo amerykańskie zakupy na cały tydzień. Aby załadunek był możliwie łatwy, BMW zadbało o możliwość obniżenia tyłu nad- wozia. Pneumatyczne zawieszenie pozwala też na regulację prześwi- tu podczas jazdy. W samochodach z dokupionym multimedialnym kluczykiem będzie to możliwe także na postoju.
Zgodnie z aktualnymi trendami X7 jest naszpikowane elektroniką, która zapewnia komfort i bezpieczeństwo. Lepsze, szybsze i nowocześniejsze są układ elektryczny Mild Hybrid, komputery, kamery, czujniki i systemy asystujące, z najnowszą wersją oprogramowania łącznie. We wnętrzu uwagę zwraca przede wszystkim ogromy, jak w modelach iX, multimedialny ekran. Mnogość dostępnych na nim funkcji i opcji może przytłaczać. W trakcie jazdy musimy się przecież skupić na tym, co na zewnątrz, a nie na ekranie. Rozumiem zamysł, że możemy wiele, ale czy aż tyle robimy za kierownicą? Z pewnością na początku może to oszołomić nowego właściciela.
Jakość wykonania wnętrza jest fantastyczna. Skóra z serii BMW Individual Merino Tartufo (czyż nie brzmi pięknie?) jest niemal wszędzie. Na fotelach, desce rozdzielczej, kierownicy oraz boczkach drzwi.
Spasowanie? Perfekcyjne. Fotele kierowcy i pasażera są bardzo wygodne, co doceniliśmy podczas kilkusetkilometrowej podróży. Komfort jazdy wspomagało też pneumatyczne zawieszenie obu osi, dzięki czemu to długie przecież auto praktycznie płynęło po szosie.
Jak spisuje się w trasie?
Na układ napędowy X7 składa się wszystko, co aktualnie BMW ma najlepsze. Testowane BMW X7 40d miało pod maską trzylitrowy silnik Diesla o mocy 250 KM, wzmocniony miękką hybrydą do 252 KM. Jak radzi sobie z olbrzymim i ważącym grubo ponad 2 tony SAV-em? Zaskakująco dobrze.
Pierwsze 100 km/h pojawia się na prędkościomierzu po upływie zaledwie 5,9 sekundy. Prędkość maksymalna dochodzi do imponujących 245 km/h, co można sprawdzić choćby u naszych zachodnich sąsiadów. Duże wrażenie robi wkręcanie się silnika na obroty oraz niemalże niesłabnący ciąg do przodu. Samochód bardzo ochoczo reaguje na ruchy prawej stopy, a ośmiobiegowa skrzynia Steptronic zmienia przełożenia wręcz niezauważalnie.
Czy trzylitrowy silnik Diesla jest ekonomiczny? Średnia z całego testu zamknęła się wynikiem 9 l/100 km przy prędkościach głównie autostradowych. Czy to dużo? Na to pytanie musicie odpowiedzieć sobie sami. Warto jednak pamiętać, że mamy do czynienia z bardzo dużym i ciężkim autem. Ważne, że na pełnym baku można przejechać ok. 900 km bez zatrzymywania się. Wynik, o którym elektryki mogą tylko pomarzyć.
Pneumatyczne zawieszenie potrafi zdziałać cuda. Zapewnia niesamowity komfort podróży, mamy wrażenie, że poruszamy się poduszkowcem, a przechyły nadwozia w zakrętach są tłumione w zarodku. Pneumatyka pozwala także na regulację prześwitu. Od bardzo niskiego ustawienia, pomocnego przy załadunku bagaży, aż po wysokie, ułatwiające pokonywanie trudniejszych przeszkód. X7 jest autem nastawionym przede wszystkim na pokonywanie długich tras w błogiej ciszy. W mieście, a szczególnie na europejskich parkingach, nie mówiąc o polskich, niestety, niełatwo znaleźć dla niego wystarczającą ilość miejsca. Na szczęście do dyspozycji mamy Parking Assistant Professional z systemem kamer 360 stopni, dzięki czemu unikniemy zarysowań i wgnieceń.
Ile kosztuje BMW X7 40d?
Ceny krążownika od BMW rozpoczynają się od 464.000 zł za wersję 40d. Wystarczy jednak dołożyć kilka dodatków, np. 23-calowe koła BMW Individual V-spoke 914 za 27.500 zł i zestaw audio Bowers & Wilkins Diamond Surround Sound za 23.000 zł, aby przekroczyć pół miliona złotych. Cena naszego modelu zamknęła się kwotą 642.800 zł. Dużo, ale auto też nie należy do małych. Trudno, by krążownik szos, a takim bez wątpienia jest X7, kosztował mało. Pamiętajmy przy tym, że został wymyślony głównie na potrzeby amerykańskiego rynku – tam jego cena tak nie szokuje.
Jak Wam się podoba X7 z mocnym dieslem? Dajcie znać na forum BMW Klub Polska.
Ryszard Turski
Fot. Paweł Kaczor
BMW X7 xDrive 40d – dane techniczne
| Silnik | Diesla, R6, 2999 ccm, miękka hybryda 48V |
| Moc łączna | 352 KM |
| Moment obr. |
720 Nm |
| Skrzynia biegów |
Automatyczna Steptronic Sport – 8 |
| Długość/szerokość/wysokość |
5181 mm/2000 mm/1835 mm |
| Rozstaw osi |
3105 mm |
| Poj. bagażnika |
50/ 2120 l |
| Poj. zbiornika paliwa | 80 l |
| Masa własna |
2565 kg |
| Koła/opony |
23-calowe BMW Individual V-spoke/ Pirelli Scorpion 275/35R23 108 YXL |
| 0-100 km/h |
5,9 s |
| Prędkość maks. |
245 km/h |
| Spalanie (katologowe/test) |
8,5 l/100 km / 9 l/100 km |
| Cena (bazowa/testowana) |
od 500.000 zł/ ok. 642.800 zł |
