BMW podgrzewa atmosferę przed pojawieniem się nowego M5 Touring. Producent z Monachium właśnie pokazał auto w świątecznym spocie.
Cieszy nas kierunek, w którym obecnie zmierza BMW. Bawarczycy nie chcą wprowadzać elektryków na siłę, a wciąż dbają o sportowy wizerunek marki, wprowadzając na rynek takie modele jak nadchodzące M5 Touring. Auto ma powrócić na rynek w wielkim stylu.
BMW M5 Touring zawita po latach
Przypomnijmy, że ostatnie M5 Touring, które widzieliśmy to generacja E61, czyli ta z potężnym 5-litrowym V10. W najnowszej odmianie G99 takiego motoru nie będzie, ale możemy liczyć na to, że będzie to najmocniejsze M5 w historii. Na razie szczegóły techniczne nie są znane, ale możemy domyślać się, że auto otrzyma układ napędowy zapożyczony z hybrydowego XM. Prawie na pewno będzie zelektryfikowane V8.
Dodatkowo, może się okazać, że będzie to też najpopularniejsza generacja tego auta, bo poprzednie niestety nie trafiły w odpowiednim momencie na rynek. BMW M5 Touring E34 przyszło na świat zbyt szybko, gdy motoryzacja nie była jeszcze gotowa na auta typu kombi, a z kolei E61 pojawiło się za późno, gdy wszyscy zachwycali się już SUVami. Teraz, gdy wiemy, że takie auta jak M5 Touring będą rzadkością, może paść pewien rekord. Zobaczymy.
Nadchodząca „piątka” w prezencie na święta?
Niemcy pochwalili się świątecznym spotem, na którym widzimy, jak „Święty” czyta listy do niego zaadresowane i nagle znajduje tajemniczy list zatytułowany „///M”. Wszyscy dobrze wiemy, co to oznacza. Co dzieje się dalej? Zobaczcie sami.