Na nagraniu z wnętrza BMW widać na liczniku 240 km/h, potem nawet 250 km/h. Następnie samochód wypada z drogi. Finał wypadku jest tragiczny.
To już kolejne nagranie, na którym widać BMW jadące z szaleńczą prędkością. W samochodzie jechało trzech nastolatków, którzy po alkoholowej imprezie mieli wracać do domu. Za kierownicą siedziała 19-letnia Agata, która miała być trzeźwa.
BMW jechało z prędkością 250 km/h po czym stanęło w płomieniach
Do wypadku doszło w Rogaszycach na drodze krajowej nr 11, niedaleko Ostrzeszowa. Nagranie urywa się, gdy widzimy pędzące 250 km/h BMW, które wypada z drogi. Gdy służby docierają na miejsce, zastają cały samochód w płomieniach. Widoczne były dwie osoby poszkodowane. Co więc stało się z trzecią osobą?
Ratownicy udzielili pomocy medycznej i przystąpili go gaszenia pojazdu. Wydano dyspozycję, by przeszukać to miejsce. Po około 5 minutach zlokalizowano mężczyznę leżącego w pobliskim lasku i przetransportowano go do karetki pogotowia. Niestety Filipa nie udało się uratować, zmarł w karetce. 17-latek osierocił 2-miesięczną Igę.
Śmiertelny wypadek na DK11 😱😱😱
Nagranie prawdopodobnie tuż przed wypadkiem
Więcej o zdarzeniu https://t.co/P1iQoBYNpA pic.twitter.com/sKqCPG67xQ— StopCham (@Stop_Cham) October 9, 2023
Na nagraniu widać wypadek BMW, a także prędkość 250 km/h
Do sieci trafiło nagranie, na którym widać, jak w miejscu, gdzie obowiązuje 70 km/h BMW osiąga prędkość 240 km/h, a potem nawet 250 km/h. Po chwili auto wypada z drogi i na tym się kończy.
– Jest ciężko, brak mi słów. Nie ma nic gorszego niż, jak odejdzie dziecko w takim wieku – mówi matka 17-latka. – Był żywy, emocjonalny, ale nie był złym dzieckiem, nie był chuliganem. W tym roku skończył szkołę zawodową, wyuczył się na hydraulika. Nie mógł jeszcze podjąć pracy, bo był nieletni, umowę mógł podpisać dopiero kończąc 18 lat. Zabrakło mu ponad miesiąca. – dodaje później.
Prokuratura domagała się aresztowania 19-latki, która kierowała BMW. Sąd Rejonowy w Ostrzeszowie jednak oddalił wniosek, uzasadniając, że nie jest on potrzebny. Prokurator z kolei wniósł zażalenie na tę decyzję do Sądu Okręgowego w Kaliszu. Kierująca przyznała się do spowodowania tego wypadku. Przyczyną tak niebezpiecznej jazdy miały być namowy pasażerów pojazdu. Dziewczyna była trzeźwa i teraz grozi jej o 8 lat pozbawienia wolności.
Warsztat tuningowy, który przerobił BMW z wypadku usuwa filmiki z „testów”