W segmencie premium kryzysu brak. Najlepiej sprzedają się najdroższe auta - Trends Magazines

W segmencie premium kryzysu brak. Najlepiej sprzedają się najdroższe auta

Segment premium ma się świetnie. Analitycy Carsmile wytypowali 10 modeli aut klasy premium, za które trzeba miesięcznie zapłacić średnio 14 tys. zł netto. Zestawienie otwiera auto, za które trzeba płacić aż 5 miesięcznych średnich pensji. Chętnych na luksusowe samochody nie brakuje, choć na niektóre z nich trzeba poczekać prawie półtora roku.

Marki premium dominują obecnie w wyszukiwanych na naszej stronie. Zajęły wszystkie trzy miejsca w zestawieniu TOP3 preferowanych marek w ostatnich 4 miesiącach. Widać, że auta klasy premium, czy wręcz luksusowe, kosztujące katalogowo od kilkuset tysięcy złotych do grubo ponad miliona złotych, są bardzo poszukiwane, a kryzys gospodarczy tu nie zagląda – przyznaje Michał Knitter, wiceprezes Carsmile.

Sprzedają się tylko SUVy i crossovery, reszta jakby zamarła

Zupełnie inaczej wygląda sytuacja w segmencie samochodów o wartości 100-250 tys. zł, w którym najbardziej odczuwalny jest spadek popytu będący następstwem kryzysu w gospodarce. Ciekawostką jest jednak to, że nawet w tym segmencie cenowym, mocno trzyma się sprzedaż SUVów i crossoverów, które są dużo bardziej odporne na zawirowania gospodarcze od innych typów nadwozia.  – Rynek jest obecnie spolaryzowany, największym zainteresowaniom cieszą się najtańsze auta oraz klasa premium. W „środku” sprzedają się tylko SUVy i crossovery, reszta jakby zamarła –ocenia Knitter.

TOP10 najdroższych aut w leasingu wg Carsmile

Analitycy Carsmile zestawili 10 najdroższych modeli dostępnych w wyszukiwarce tej platformy. Posortowali je według miesięcznej raty leasingu zawartego na okres 5 lat (opłata wstępna oraz wykup wynoszą po 25 tys. zł netto). Zestawienie otwiera Mercedes AMG GT 63 S 4-Matic+. Czy 639 KM, 900 Nm, 3,2 s „do setki” to wystarczające argumenty, aby płacić miesięczną ratę na poziomie prawie 20 tys. zł plus VAT?! To równowartość niemal pięciu miesięcznych pensji przeciętnego Polaka w styczniu br.

W zestawieniu najdroższych aut w leasingu znalazły się aż trzy modele BMW, dwa Porsche oraz po jednym, Jaguarze, Audi, Land Roverze oraz Volvo. Kwalifikują się one do segmentu premium, a nawet luksusowych modeli ze względu na cenę, która w czterech przypadkach oscyluje wokół miliona złotych. Najtańsze auto w zestawieniu, elektryczna nowość szwedzkiego koncernu, kosztuje w wybranej wersji wyposażenia „tylko” ok. 560 tys. zł. Co ciekawe, Volvo EX90 można już zamówić, ale pierwsze modele trafią do Polski najwcześniej na przełomie 2023 i 2024 roku (czas oczekiwania na realizację zamówienia, jaki obecnie podaje producent wynosi ok. 12-14 miesięcy).

Od 6 do 16 miesięcy

Inny przykład to legendarny Land Rover Defendera, na którego trzeba czekać aż 16 miesięcy. Niewiele krócej, bo ok. 14 miesięcy poczekamy też na najmocniejsze i najszybsze elektryczne Audi, eTron GT RS Quattro. W przypadku BMW XM, będącego jednocześnie najcięższym i najmocniejszym modelem w historii koncernu z Monachium, nie ma nawet obecnie możliwości uzyskania przybliżonego terminu produkcji auta (można go otrzymać dopiero składając zamówienie).

– Wytypowane przez nas auta luksusowe to perełki na rynku. Takie samochody konfigurowane są według indywidualnych potrzeb, stąd czas oczekiwania może być długi. Nawet w tej grupie widać jednak rynkowe dysproporcje, bo o ile na wspominanego Defendera poczekamy ok. 16 miesięcy, to już Mercedes AMG GT, choć jest najdroższym autem w naszym zestawieniu TOP10, powinien być w Polsce po około pół roku od zamówienia – informuje Sylwester Łagowski, szef dział zamówień w Carsmile.

Dlaczego auta premium sprzedają się najlepiej?

Po pierwsze nabywcy drogich samochodów, których stać na opłacanie raty w wysokości kilkunastu tysięcy złotych miesięcznie, nie zostali aż tak bardzo dotknięci przez kryzys jak nabywcy aut o średniej wartości, wynoszącej obecnie ok. 160 tys. zł. Po drugie, w segmencie premium widzimy powrót polityki rabatowej, niejednokrotnie dość agresywnej. Po trzecie, w wyniku wprowadzenia obowiązkowego wyposażenia samochodów w systemy bezpieczeństwa, ceny samochodów masowych zbliżyły się do segmentu premium. Różnica w miesięcznej racie za auto uważane za bardziej prestiżowe względem oferty marek masowych wynosi niejednokrotnie ok. 500-1000 zł, co przekonuje nowych nabywców do klasy premium – podsumowuje Michał Knitter. 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Podobne

BMW 2002 Inka Orange

BMW mówi, żeby nie kupować nowych aut, ale dbać o te starsze

Podpisujemy się pod tym rękami i nogami! Dość kontrowersyjnej wypowiedzi dopuściła się szefowa BMW ds. zrównoważonego rozwoju - Monika Dernai.  BMW już w kilku oświadczeniach przedstawiło swój punkt widzenia na przyszłość motoryzacji. Najpierw dość sceptycznie określili decyzję UE o zakazie sprzedaży aut spalinowych w 2035 roku, potem oświadczyli, że nie zrezygnują z silników spalinowych tak…

Jacht Lexus według Omotenashi, czyli japońskiej sztuki gościnności

Lexus zaprezentował superluksusowy jacht, który napędzany jest silnikami... Volvo Penta. Klasyczne V8 1UZ z pierwszego Lexusa LS400 jako jedyny silnik samochodowy został certyfikowany do użycia w lotnictwie. Dlaczego więc Lexus nie zdecydował się na montaż jednego ze swoich napędów? Być może tym razem inny silnik z portfolio Lexusa zostałby certyfikowany do jachtów... Tutaj jednak istotą…