Alpina B3 Touring utknęła na przepaści - Trends Magazines

Alpina B3 Touring utknęła na przepaści

Nie mamy pojęcie co miał na myśli kierowca, który postanowił zjechać z drogi i wjechać na szlak pomiędzy skałami, a przepaścią. Nie zmieścił się na przejeździe i teraz jego Alpina nadaje się do malowania.

Ten kierowca ma świetny gust jeśli chodzi o dobór samochodu, ale niestety fatalne poczucie kierunku. 77-latek z Austrii postanowił nie posłuchać nawigacji i zjechać z wyznaczonej trasy. Nawet na oko widać, że to nie jest droga, po której mogą jeździć auta, Austriak postanowił jednak spróbować sił. Efekt widać na zdjęciach.

Świetna Alpina B3 Touring utknęła niedaleko jeziora Wolfgangsee, nieopodal Salzburga. Uszkodzenia są dość znaczne, ucierpiały obydwoje drzwi po obu stronach, a także tylny zderzak. 

Kierowcy i pasażerowi udało się jakoś wyjść z zatrzaśniętego pojazdu i na szczęście nikomu nic się nie stało. 77-latek został zmierzony alkomatem, był trzeźwy. Na miejsce przyjechała straż pożarna, która pomogła wyciągnąć Alpinę z wąskiego przejazdu. Austriak został ukarany mandatem za nieprzestrzeganie znaków drogowych i spowodowanie zagrożenia na szlaku turystycznym. Szkoda tylko pięknej Alpiny…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Podobne

Stylowa i dyskretna Bora

VW Bora to przykład sedana, który może się podobać i to nawet bardzo, dzięki czemu obala mit, że w takim nadwoziu ładne jest tylko Subaru Impreza. Następczyni Jetty (na rynku europejskim) to niestety rzadkość na naszych drogach, dlatego tym bardziej cieszy widok tak ładnego egzemplarza. No ale nic nie dzieje się samo i Bora, choć…

Szokujące BMW E23 728

Prezentowany sedan to podstawowe BMW 728, a unikatowym czynią go zupełnie inne cechy. Jesteśmy świadomi, że może wywoływać skrajne emocje. Pierwsza generacja BMW 7 to w dzisiejszych czasach coraz rzadszy widok, mimo że powstała w pokaźniej liczbie 285.029 egzemplarzy. Auto o zaprojektowanym przez Paula Bracqa trójbryłowym nadwoziu produkowano w latach 1977–1986, a pod jego maską…