BMW 1602 raczej nie jest obiektem tuningu, bowiem to auto to pełnoprawny klasyk i jest dość trudno dostępny. Ale czasami trafią się maniacy, którzy potrafią zrobić cuda. Jednym z nich jest twórca desek surfingowych, który zbudował karoserię od podstaw.
Niedawno pisaliśmy o innym BMW 1602, który został wyposażony w napęd elektryczny, a tutaj mamy do czynienia z tym samym modelem, ale wyposażonym w całkiem nową karoserię, a także silnik. Autorem tego projektu jest Paul Lefevre, Francuz który przeniósł się z Normandii do Kalifornii, aby budować deski surfingowe.
Sprzęt wodny najwyraźniej mu się znudził, bowiem Paul postanowił zbudować samochód. Za bazę posłużyło BMW 1602 z 1969 roku. Paul całkowicie zmienił w nim karoserię, którą zbudował w 100% z włókna węglowego. Cała konstrukcja jest unikatowa, bowiem całe włókno węglowe zostało przykryte pianką, taką samą jaką używa się do budowy desek surfingowych. Autor doszedł do wniosku, że struktura karbonu zwyczajnie nie pasuje do klasycznego BWM. Pełna zgoda.
Cała konstrukcja jest niezwykle lekka, bo BMW 1602 w nowej szacie waży zaledwie 816 kg. Co ciekawe, Paul nie poprzestał tylko na zmianie nadwozia. Pod maską znalazł się silnik z BMW M3 E30! Jednostka S14 o pojemności 2,3 litra krzesa 210 KM, a moc przekazywana jest za pośrednictwem manualnej skrzyni biegów.
BMW 1602 z silnikiem S14 to piękny przykład transformacji klasycznego auta w nowoczesny i bardzo szybki pojazd. Pochwalamy takie projekty!