Polska Izera coraz bliżej. Do produkcji potrzeba "jedynie" 6 mld zł - Trends Magazines

Polska Izera coraz bliżej. Do produkcji potrzeba „jedynie” 6 mld zł

Izera ma być pierwszą polską marką produkującą samochody elektryczne. Producent chce sprzedawać je nie tylko na rodzimym rynku, ale też eksportować. Jest jednak pewien problem. A w zasadzie 6 miliardów problemów. 

Plany Izery były huczne, bowiem już w przyszłym roku pierwsze samochody miały zjechać z taśm produkcyjnych. Pierwszy prototyp pokazano co prawda w 2020 roku, ale od tamtej pory niewiele się działo. Na tempo prac miała wpływ przede wszystkim pandemia i ogólne zwolnienie gospodarki. 

Nie układała się też współpraca z dostawcą platformy i napędu dla polskiego elektryka. Dopiero niedawno spółka Electromobility Poland nawiązała współpracę z chińskim Geely. Do tej pory spółka, do której należy Izera otrzymała ze skarbu państwa 250 mln złotych. Okazuje się, że to za mało. Znacznie za mało.

Do sukcesu Izery brakuje „tylko” 6 mld zł

Takiej kwoty brakuje, aby ruszyć z produkcją polskich samochodów elektrycznych. Podobno prezes spółki – Piotr Zaremba ma plany jak zdobyć fundusze, ale najpierw musi spełnić konkretne warunki. „Do 2023 r. musimy „dowieźć” bardzo konkretne wskaźniki i parametry. Dalsze finansowanie jest od nich uzależnione. Dajemy sobie na to czas.” – stwierdził w wywiadzie dla Business Insider. 

Plany Izery są bardzo ambitne. Spółka zakłada produkcję na poziomie 100 tysięcy aut rocznie. Teraz może wydawać się to nierealne, ale pamiętajmy, że w 2035 roku do sprzedaży będą dopuszczone tylko pojazdy elektryczne, więc taki scenariusz może być możliwy. Pozostaje czekać na pierwsze jeżdżące egzemplarze Izery. 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Podobne

Nissan Qashqai niebieski i czarny

Nissan Qashqai – w czym tkwi jego fenomen?

Nigdy nie rozumiałem fenomenu Qashqaia. Nigdy! Nie dość, że auto miało nazwę, której nikt nie potrafił poprawnie napisać to jeszcze na ulicy nie wyróżniało się absolutnie niczym. Niczym! Było dla mnie przezroczystym SUV-em! Wsiadłem do Kaszkaia (przepraszam za pisownię, ale nadal nie wiem jak się tę nazwę poprawnie pisze) i… Jakieś piętnaście lat temu wsiadłem…

Druciarstwo: Nerki BMW na zgadnij czym

Ale piękny ulep! Taki na bogato. Serio, żeby coś takiego zrobić, to trzeba mnóstwo czasu i niemało forsy. A co my tutaj w zasadzie mamy? Przód z daleka wyróżnia się nerkami BMW... Tylko po co? Wiecie co, ja po prostu tego nie rozumiem. Jakby nie można było po prostu kupić BMW? Nie byłoby nic złego…