Tiguan to najpopularniejszy SUV w Europie. To także najlepiej sprzedający się Volkswagen. Stawiany za wzór, bardzo wysoko ceniony przez klientów. Kilka miesięcy temu kompaktowy SUV z Wolfsburga przeszedł kurację odmładzającą. Czy dzięki wielu zmianom bardzo dobre auto stało się jeszcze lepsze?
Motoryzacyjny świat po raz pierwszy poznał VW Tiguana w 2007 roku. Auto bazowało na płycie podłogowej, wykorzystanej m.in. w Golfie V oraz Skodzie Yeti. Kompaktowy SUV został bardzo ciepło przyjęty przez rynek. Klienci momentalnie docenili praktyczność, świetną ergonomię, bogatą ofertę jednostek napędowych oraz modnie stylizowane nadwozie.
Tiguan drugiej generacji zadebiutował w 2015 roku. Auto stawiało na sprawdzone rozwiązania poprzednika, ale było jeszcze bardziej praktyczne, lepiej wyposażone, było też dostępne w 7-osobowej odmianie Allspace. Ważną datą w motoryzacyjnym CV modelu jest rok 2019. To właśnie wtedy Tiguan był najchętniej wybieranym przez klientów Volkswagenem. Pokonał dwa inne bestsellery – Polo oraz Golfa!
Znajdź różnice
W olbrzymiej większości przypadków lifting danego modelu jest okazją do naprawienia mniej lub bardziej ukrytych niedoskonałości oraz wprawadzenia nowych rozwiązań. Tak było w przypadku Tiguana. Jednak niemieccy inżynierowie i designerzy nie mieli łatwego zadania. Musieli przede wszystkim nie zepsuć tego, co pokochali klienci.
Czy to się udało? Przeczytasz TUTAJ