Just for fun! - BMW 230i M Performance - TEST - Trends Magazines

Just for fun! – BMW 230i M Performance – TEST

BMW 230i M Performance

To BMW  jest do niczego! Nie zabierzesz się nim wraz z rodziną na wakacje, każda bardziej wyboista droga sprawi problem. Jest absolutnie do niczego… Ale i tak chcesz go mieć!

BMW 230i M Performance
BMW 230i M Performance

BMW serii 2 nie jest zbyt często spotykane na naszych drogach. Wpływ na to mają zapewne wszystkie czynniki wymienione we wstępie. Nasza nadwiślańska rzeczywistość w motoryzacyjnych wyborach każe kierować się przede wszystkim racjonalizmem. Spalanie, przestrzeń wewnątrz, powierzchnia ładunkowa… Racjonalizm w pewnym momencie przestaje grać kluczową rolę – drugi samochód w rodzinie, kryzys wieku średniego, młodzieńcza fantazja – zwał jak zwał, wtedy znaczenie zaczyna mieć zupełnie coś innego. Na pierwsze miejsce wysuwa się potrzeba czerpania czystej przyjemności z eksploatacji pojazdu mechanicznego. Co może dostarczyć większej radości niż klasyczne coupé?

BMW 230i M Performance
BMW 230i M Performance

Klasyczne coupé z napędem na tylną oś! Nie musi być duże, wszak ma wozić maksymalnie dwie osoby. Ważne, żeby było zwinne. Oczywiście powinno się wyróżniać, aby nikt nie posądził nas o przeciętność. No i silnik – mocny, ale jednocześnie możliwy do okiełznania na co dzień. BMW ma dobry pomysł na zaspokojenie tego typu oczekiwań. Przepis jest prosty. Bierzemy dwójkę coupé – uroku klasycznego dwudrzwiowego sportowca nie da się jej odmówić. Styliści dobrze odrobili lekcję. Nadwozie jest niezwykle proporcjonalne i harmonijne. W „cywilnych” wersjach może jedynie nazbyt ugrzecznione. Nawet pakiet stylistyczny M nie w pełni ratuje sytuację.

BMW 230i M Performance
BMW 230i M Performance

Warto zatem sięgnąć po pakiet dodatków z linii M Performance, obejmujący czarne obramowania nerek, sygnowane logotypem M Performance nakładki progów, czarne nakładki przedniego zderzaka, dyfuzor z tyłu, karbonowy spojler na tylnej klapie, karbonowe obudowy lusterek, świetnie wyglądające i absurdalnie niepraktyczne 19-calowe obręcze z oponami 225/35 z przodu i 245/30 z tyłu w środku po wykończone alcantarą i włóknem węglowym dodatki. W efekcie samochód zyskuje nowe sportowe oblicze. Czarne karbonowe dodatki doskonale komponują się z krwistoczerwonym lakierem Melbourne, a mniej wprawni obserwatorzy na pewno będą się zastanawiać, czy aby nie mają do czynienia z pełnowartościową eMką.

BMW 230i M Performance
BMW 230i M Performance

Jak to w życiu bywa, modny wygląd trzeba okupić sporymi wyrzeczeniami. Przedni spliter zamontowany jest bardzo nisko. Wyzwaniem staje się podjazd pod wyższe krawężniki, pokonywanie wyższych progów zwalniających, a niekiedy nawet korzystanie z podziemnego garażu. W testowym egzemplarzu element ten był już solidnie porysowany. Podobnie koła – robią obłędne wrażenie, ale przy tym profilu opony każda większa dziura to ryzyko uszkodzenia felgi.

BMW 230i M Performance
BMW 230i M Performance

Do auta o takim wyglądzie trzeba dobrać odpowiedni silnik. Mocniejsza z 2-litrowych jednostek benzynowych to dobry pomysł. Zwłaszcza w nadwoziu tej wielkości. Generuje 252 KM i pozwala przyspieszyć do 100 km/h w 5,6 sekundy. Maksymalna prędkość to 250 km/h. W codziennym użytkowaniu nie można chcieć więcej. Jedyne, co może nieco rozczarować, to jego dźwięk – daleko mu do rasowości. Nie rozczarowuje natomiast spalanie. Oczywiście deklaracje producenta wkładamy miedzy bajki. W rzeczywistości na trasie, jadąc z prędkością nieprzekraczającą 120 km/h, auto spali około 7 l/100 km, w mieście zadowoli się około 10 l/100 km.

BMW 230i M Performance
BMW 230i M Performance

Jazda BMW daje dużo radości. Napęd przekazywany na jedynie słuszną oś sprawia, że czujemy przyjemną nadsterowność na zakrętach. Oczywiście trzymaną w ryzach przez kontrolę trakcji, ale zawsze możemy ją wyłączyć. Wówczas piękne slajdy lub dzikie kręcenie bączków przestaje być problemem. Zawieszenie zapewnia bardzo rozsądny kompromis pomiędzy stabilnością i przewidywalnością prowadzenia a komfortem, który jak na auto o sportowym charakterze jest zaskakująco wysoki. Nawet dłuższe trasy nie stanowią żadnego wyzwania. Dwójka świetnie sprawdza się w codziennym użytkowaniu, a w razie potrzeby potrafi pokazać pazur i wywołać uśmiech na twarzy kierowcy.

BMW 230i M Performance
BMW 230i M Performance

To świetna zabawka, niestety, dosyć kosztowna. W prezentowanej wersji kosztuje 257 tys. zł. Coś za coś… W końcu już na wstępie zaznaczyliśmy, że nie o racjonalizm chodzi.

Dariusz Piorunkiewicz

Fot. autor

                                 

BMW 230i M Performance

Dane techniczne:

SILNIK/NAPĘD:

Typ silnika – rzędowy benzynowy, turbodoładowany, 4 cylindry

Pojemność skokowa (ccm) – 1998

Moc maksymalna w KM przy obr./min – 252/5200

Maks. moment obr. (Nm) przy obr./min – 350 /1450-4800

Skrzynia biegów – automatyczna 8-stopniowa

Napęd – na tylne koła

NADWOZIE:

Długość (mm) – 4432

Szerokość (mm) – 1774

Wysokość (mm) – 1413

Rozstaw osi (mm) – 2690

OSIĄGI:

V maks. – 250 km/h

0–100 km/h – 5,6 s

ZUŻYCIE PALIWA:

(średnie test) 7–11 l/100 km

CENA:

Podstawowa 129.400 zł (218i)

Modelu testowego 257.000 zł

(BMW TRENDS 1/2018)

Jeden komentarz

Comments are closed.

Podobne

Czy to najdroższe BMW E30 M3 na świecie?

Kosztuje 350 tysięcy dolarów. Skąd tak kosmiczna cena? Po prześwietleniu szczegółów i danych technicznych okazuje się, że samochód jest wart takich pieniędzy.  BMW M3 E30 jest już legendą, a jego ceny sięgają astronomicznych wartości. Nic dziwnego, bo ten samochód wyznaczył kierunek nie tylko dla sportowych BMW, ale także dla pozostałych marek. M3 było lekkie, zwinne…

BMW M2

BMW M2 od Hamanna. Arabskie klimaty

BMW M2 z białym nadwoziem, dużymi felgami i obniżonym nadwoziem mogłoby z powodzeniem trafić do Dubaju. Świetnie wpisałoby się w koloryt tamtejszych ulic. Tymczasem ciekawie wyglądające auto powstało w Niemczech. Przygotował je Hamann. Najmniejszy przedstawiciel rodziny M otrzymał kompletny pakiet aerodynamiczny ze spojlerami, dyfuzorami i dokładkami zderzaków oraz progów. Znając przywiązanie Hamanna do detali, zakładamy,…