W skład koncernu VAG wchodzi 12 marek i przeszło sto spółek. Całość tworzy sprawnie działający organizm, który w 2017 r. wypuści na rynek 60 nowych modeli samochodów. Firmowany przez Grupę Volkswagena prototyp Sedric (od self-driving car) stanowi próbę odpowiedzi na pytanie, jak będzie wyglądała motoryzacja jutra oraz czy jakie efekty mogłoby przynieść połączenie pomysłów należących do koncernu ośrodków badawczo-rozwojowych – np. Future Center Europe z Poczdamu czy Volkswagen Group Research z Wolfsburga.
Pierwszy samochód koncepcyjny grupy VAG spełnia wymogi piątego poziomu autonomicznej jazdy, co oznacza, że jest w stanie poruszać się bez najmniejszej pomocy kierowcy. Sedric jest również przedsmakiem ery elektrycznych pojazdów koncernu Volkswagena. Do 2025 r. VAG zamierza wprowadzić aż 30 zasilanych prądem modeli.
Nowe rozwiązania nie powstaną same. Volkswagen zamierza przeznaczyć na ich rozwój kilka miliardów euro, a do swoich szeregów wcielić najlepszych specjalistów na rynku. Innowacje mają sprawić, że nasze życie stanie się wygodniejsze, mniej uciążliwe dla środowiska i bezpieczniejsze – od początku motoryzacji główną przyczyną wypadków jest tzw. czynnik ludzki.
Kontroli nad prototypem Sedric przejąć nie sposób. Pojazd jutra nie został wyposażony ani w kierownicę, ani w pedały. Nic nie stoi więc na przeszkodzie, by autem przemieszczały się dzieci, osoby niepełnosprawne czy nieposiadające uprawnień do kierowania. Wystarczy powiedzieć, gdzie chcielibyśmy dojechać, zatwierdzić cel podróży i cieszyć się chwilą dla siebie. Relaksowi ma służyć niemalże domowy wystrój wnętrza z płaską, drewnianą podłogą, fotelami zamiast tylnej kanapy oraz umieszczonymi na podszybiu… roślinami, które wspomagają układ wentylacji w oczyszczaniu powietrza. Brzmi niepokojąco? Tylko do momentu, w którym użytkownik odkryje, że może wysłać auto po zakupy, z dziećmi do szkoły bądź wysiąść i zlecić pojazdowi samodzielne odstawienie się na miejsce parkingowe.
Przedstawiciele koncernu podkreślają, że Sedric przeciera szlak i wiele z jego rozwiązań za kilka lat pojawi się w seryjnie produkowanych autach Grupy. I żeby uniknąć jakichkolwiek niedomówień dodają, że VAG nie zamierza budować pod własnym szyldem samochodów. To rola należących do koncernu marek.