Subtelny tuning kultowego Golfa Mk 1 - Trends Magazines

Subtelny tuning kultowego Golfa Mk 1

VW Golf Mk 1 1.6 EG auto do przodu

Golfów na naszych drogach jest jak mrówek, ale znaleźć „jedynkę” w dobrym stanie i stylu nadal nie jest łatwo. Prezentowany VW to jeden z niewielu przykładów, jak należy podchodzić do tuningu starych VW.

 

Szukanie Golfa Mk 1

Przygoda Pawła z „groszkiem” zaczęła się w sierpniu 2009 roku, ale już kilka lat wcześniej zauważył go na pewnym forum. Szukał dla siebie Golfa pierwszej generacji, gdyż od zawsze uważał, że to najładniejszy klasyczny model VW. Jednak ówczesny właściciel zielonego VW nie chciał go sprzedać.

VW Golf Mk 1 1.6 EG auto od tyłu

 

Ponieważ bardzo trudno było znaleźć dobrze utrzymaną „jedynkę”, Paweł zajął się modyfikacją Seicento 1.2 16V – zamontował gwintowane zawieszenie Schmidt TH Line, wybebeszył wnętrze i założył kubełkowe fotele. I kiedy auto miało trafić do lakiernika, właściciel „groszka” złożył Pawłowi propozycję sprzedaży swojego auta. Jeszcze tego samego dnia doszło do zakupu „jedynki”.  Modyfikacje Fiata zostały wstrzymane, gdyż w garażu stanął „maluch” ze stajni VW – marzenie Pawła się spełniło.

VW Golf Mk 1 1.6 EG auto z boku

Kultowy charakter Golfa Mk 1

Wcześniej odbudową „jedynki” zajął się jeden z poprzednich właścicieli „lysystrzelno_jr”. Wykonał kawał dobrej roboty, nie było się do czego przyczepić. Teraz nadszedł czas, by to Paweł odcisnął swe piętno na stylistyce małego VW. Zachował umiar i tylko delikatnymi akcentami podkreślił kultowy charakter Mk1.

Najpierw doszło do wymiany felg ATS Classic na jeszcze bardziej klasyczne piętnastocalowe alufelgi BBS RM o szerokości 6,5 cala. Na nie zostały założone opony Nankang w rozmiarze 165/50. Aby lepiej wypełniały nadkola, gwintowane zawieszenie skręcono jeszcze bardziej i „groszek” został znacznie obniżony.

Umiarkowany tuning

Jeżeli chodzi o wygląd, to samochód nie wymagał wielu modyfikacji. Zmieniono jedynie szyby na brązowe z nowymi klinami. Po tym zabiegu auto prezentowało się nadzwyczaj dobrze, zwłaszcza że już wcześniej zadbano o chromowane dodatki karoserii w nienagannym stanie.

Z zielonym lakierem wyśmienicie współgrają połyskujące listwy boczne i zderzaki oraz chrom na grillu czy klamkach. Nie ma żadnych niepotrzebnych elementów. Umiar w Mk 1 sprawdza się najlepiej! Jedynym kłamstewkiem jest znaczek Diesla na atrapie, który ma zmylić przeciwnika drzemiącą pod maską mocą.

VW Golf Mk 1 1.6 EG grill z logo VW

Porządny silnik 1.6 EG

Wprawdzie silnik nie należy do supermocnych, ale nie jest źle. Słynna z VW pierwszej generacji jednostka napędowa o mocy 110 KM z pojemności zaledwie 1,6 l była kiedyś obiektem westchnień wielu młodych kierowców. Pawłowi udało się nawet rozwiązać problemy z zawodnym czasem wtryskiem. Elektryka również została doprowadzona do idealnego stanu.

VW Golf Mk 1 1.6 EG silnik

Mimo to, jak w każdym wiekowym samochodzie, i w tym czasami dochodzi do drobnych usterek. Nie są one jednak poważne i na bieżąco są usuwane. Pod maską prócz nienagannie pracującej jednostki napędowej znajdziemy kilka ciekawych smaczków. W komorze panuje porządek i prostota. Aluminiowa rozpórka spina kielichy i usztywnia małe nadwozie narażone przez twarde zawieszenie na skręcanie się.

VW Golf Mk 1 1.6 EG zbiorniczek oklejony banknotami

Mała komora wygląda też estetycznie dzięki kilku polerowanym i chromowanym elementom i oklejonemu „mamoną” zbiorniczkowi.

VW Golf Mk 1 1.6 EG nalepka na szybie

Kultowe wnętrze Golfa Mk 1

VW Golf Mk 1 1.6 EG gadżety na tylnej półce

Wnętrze także utrzymano w kultowym stylu. Brązowy kolor wyposażenia, drewniana kierownica Raid i gałka biegów w kształcie piłeczki golfowej przywołują atmosferę tamtych lat.

VW Golf Mk 1 1.6 EG kokpit

Stan tapicerki po tylu latach nadal jest wyśmienity, a wykładzina podłogowa wygląda lepiej niż w wielu autach wyprodukowanych w ostatnich latach. Podróż w brązowych fotelach umila Pawłowi epokowe radio Blaupunkt.

VW Golf Mk 1 1.6 EG tylna kanapa

Tak przygotowana „jedynka” jest oczkiem w głowie Pawła, który ma kilka nowych pomysłów, jak poprawić to i owo, ale nie zamierza przesadzać. Golf już teraz wygląda tak, jak powinien i niczego mu nie brakuje. Może stanowić wzór dla modernizujących równie stare Volkswageny.

VW Golf Mk 1 1.6 EG przednie fotele

Łukasz „Mapet” Janecki

Fot. Mikołaj Urbański

VW Golf Mk 1 1.6 EG tył auta       

VW Golf Mk 1, 1976  r.

SILNIK: 1,6 l EG, 110KM, chromowane elementy w komorze
NADWOZIE: odnowiony lakier, chromowane zderzaki, klamki, listwy, ramiona wycieraczek i lusterko, grill z chromem, brązowe szyby z nowymi klinami, znaczek Diesla w grillu

WNĘTRZE: deska „cycki”, kierownica Raid drewniana, radio Blaupunkt z epoki, chromowane korbki szyb, koło zapasowe BBS RM 6,5×15 + opona 165/45 Continental, rotor w kolorze nadwozia, krótka konsola

ZAWIESZENIE: gwintowane, rozpórka polerowana przednia

KOŁA: BBS RM 15×6,5J z oponami 165/50 Nankang

PODZIĘKOWANIA: dla Kasi za wyrozumiałość i cierpliwość, dla Drożdż Auto Serwis, Gruby Grubas Studio oraz wszystkich zaangażowanych w projekt

(VW TRENDS 3/2011)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Podobne

Piekielnie mocne BMW X6 M Competition – galeria zdjęć

Topowe BMW X6 w wersji M Competition to prawdziwa bestia. 625-konny silnik V8 zapewnia masę wrażeń. Pomalowane na zielony kolor nadwozie prezentuje się nietuzinkowo. Podoba się Wam taka konfiguracja? Czy wybralibyście mniej rzucający się w oczy i kontrowersyjny odcień lakieru?

Jetta po tuningu ze smakiem

Kolejne generacje Jetty były chętnie tuningowane. Przedstawicielstwo VW w USA postanowiło złożyć swoisty hołd projektom z przeszłości i na ich wzór wystylizować najnowszą Jettę z pakietem R-Line. Siódma generacja kompaktowego sedana VW została nazwana SoCal Concept. Okleiny jej nadwozia odwołują się do jednej z dostępnych w USA wersji Jetty II. Smaczkiem w stylu retro są też…