Peters Tuning to firma, której nazwa nawet zagorzałym fanom niemieckiej marki niewiele mówi. Gdy umawiałem się z Pawłem, właścicielem opisywanego samochodu, nie sądziłem, że będę miał do czynienia z tak wyjątkowym modelem. Poznajcie BMW E21 Convertible Peters Tuning.
E21 jest wyjątkowym modelem dla niemieckiego producenta aut. To właśnie on jako pierwszy w historii nosił nazwę serii 3. Pierwsza trójka oferowana była tylko w dwóch typach nadwozia. Dostępne były dwudrzwiowy sedan oraz modyfikowana przez firmę Baur targa. Pod maską pracowały benzynowe silniki o czterech lub sześciu cylindrach ułożonych w rzędzie. Napęd? Oczywiście tylny. Klasyka gatunku. Samochód debiutował w 1975 roku, zastępując wysłużony i domagający się już następcy model serii 02.
BMW E21 jest dziś pełnoprawnym klasykiem. Cenionym, szanowanym i bardzo poszukiwanym. Nieczęsto widuje się go na naszych drogach. Nie może tego powiedzieć Paweł, który posiada kilka egzemplarzy E21. Jego najnowszym nabytkiem jest auto, o którego istnieniu wie niewielu.
Tajemnicza firma Peters Tuning
Peters Tuning to niemiecka firma tuningowa. Bardzo tajemnicza. Spróbujcie wpisać jej nazwę w wyszukiwarkę, a przekonacie się, o czym piszę.
Adres WWW jest aktywny, ale próby jakiegokolwiek kontaktu mailowego spełzają na niczym. Wiadomo, że firma miała siedzibę w Padeborn. Jej specjalnością było przerabianie BMW E21 na otwarte wersje, pozbawione typowego dla odmiany Baur środkowego pałąka. Takich nietuzinkowych odmian E21 powstało 110, z czego tylko 20 miało całkowicie chowany dach. Właśnie taką wersję widzicie na zdjęciach.
Nietypowa koncepcja kabrioletu E21
Egzemplarz należący do Pawła wyjechał z fabryki w kwietniu 1981 roku. Do pierwszej rejestracji doszło w roku 1982. Auto było typowym dwudrzwiowym sedanem w wersji 320/6. Po okresie trzyletniej gwarancji samochód trafił do firmy Peters Tuning. Dlaczego przeróbki nie odbyły się tuż po zakupie auta u dilera? Powód był dość oczywisty. Peters Tuning nie był tunerem autoryzowanym przez BMW. Tak gruntowne zmiany jak pozbycie się dachu sprawiłby, że gwarancja na nowe auto od razu przestałaby obowiązywać.
Pierwszy właściciel przekazał auto firmie tuningowej, by przerobić je na kabriolet z dachem chowanym ręcznie w specjalnym miejscu nad bagażnikiem.
Dach został więc obcięty. Aby karoseria się nie złamała, od zewnątrz i od wewnątrz wzmocniono progi. To rutynowe modyfikacje zdecydowanie poprawiające sztywność i bezpieczeństwo konstrukcji. Podłogą zamontowano natomiast masywną przestrzenną kratownicę. Koncepcja dachu i sposób jego składania są oparte na rozwiązaniach z angielskich kabrioletów z lat 80.
Ciekawe BMW E21
Informacja o samochodzie dotarła do Pawła pocztą pantoflową. Jeden ze znajomych doniósł mu, że ciekawa E21 szuka nowego domu. Po obejrzeniu kilku zdjęć i krótkich oględzinach Paweł zdecydował się na jej kupno.
Auto było zdekompletowane i nie nadawało się do jazdy. Jednak najważniejsze elementy, takie jak konstrukcja dachu i wzmocnienie nadwozia, zachowały się w całości.
Poszycie dachu było w strzępach. W jego odtworzeniu pomógł ocalały szablon. Dzięki niemu dach jest w 100 proc. zgodny z oryginałem. Nie było to łatwe przedsięwzięcie, ale efekt robi piorunujące wrażenie! Kolor lakieru 087 Graphit Metallic, podobnie jak wspomnianego beżowego dachu, pozostał oryginalny.
Problemem, który pojawił się po latach eksploatacji auta, była rdza. Zaatakowała styki dachu z nadwoziem oraz podwozie w miejscu spawów konstrukcji wzmacniającej. Korozji uległa także duża kratownica pod podwoziem. Auto przeszło więc poważną naprawę blacharską i zostało pokryte lakierem w oryginalnym kolorze. Zabezpieczono wszystkie profile zamknięte. Podwozie zostało rozebrano niemalże do ostatniej śrubki, a następnie złożono z dużą dokładnością i zakonserwowane.
Zamontowano też felgi BBS Mahle 7×15 w rozmiarze 15 cali. We wnętrzu pięknie prezentuje się oryginalna welurowa tapicerka w grafitowym kolorze. Zdjęcia nie oddają uroku tego auta. Dopiero na żywo widać, jak niesamowity efekt udało się osiągnąć.
Numer rejestracyjny W21 Pawła wbrew pozorom nie jest przypadkowy i wiele mówi o aucie: cyfry oznaczają liczbę cylindrów oraz wersję silnikową. C na końcu to skrót od cabriolet.
Sześć cylindrów i 122 KM E21
Warto jeszcze wspomnieć o mechanice prezentowanego samochodu. Jak już wspomniałem, E21 wyjechało z fabryki jako wersja 320/6. Pod maską pracuje sześciocylindrowa benzynowa jednostka o pojemności dwóch litrów, wyposażona w gaźnik Solex 4A1. Maksymalna moc 122 KM osiągana jest przy 6000 obr./min. Maksymalny moment obrotowy wynosi 160 Nm i jest dostępny przy 4000 obr./min. Silnik współpracuje z pięciobiegową manualną przekładnią.
Taki układ napędowy w typowym dwudrzwiowym E21 pozwala na osiągnięcie 100 km/h w około 12 sekund i gwarantuje prędkość maksymalną na poziomie 180 km/h. W przypadku opisywanego samochodu zarówno osiągi, jak i prędkość maksymalna są nieco gorsze. Ale nie osiągi są tu najważniejsze.
Tutaj liczy się coś zupełnie innego – wyraźny pomruk sześciocylindrowego silnika i możliwość jazdy z otwartym dachem. Jeśli do tych aspektów dodamy nieco tajemniczą przeszłość oraz unikatowość, kontakt z tym autem zapewni wrażenia jedyne w swoim rodzaju.
BMW E21 Convertible Peters Tuning 320/6 1981 rok |
SILNIK/ NAPĘD |
Fabryczny silnik M20B20, R6, 1976 ccm, gaźnik Solex 4A1, 122 KM, 160 Nm, pięciobiegowa manualna skrzynia, napęd na tylną oś
|
ZAWIESZENIE/ HAMULCE |
Seryjne |
KOŁA/ OPONY |
BBS Mahle 7×15 cali, opony 195/55/15 |
NADWOZIE |
Lakier 087 Graphit Metallic, obcięty dach, wzmocnione progi, przestrzenna kratownica podwozia, nowe poszczycie składanego dachu, kompletna naprawa blacharska |
WNĘTRZE |
Oryginalna grafitowa tapicerka z weluru |
AUDIO |
Radio Blaupunkt Mannheim 24 |
INNE |
Powstało 110 sztuk tej wersji |
STYL |
OEM |
WŁAŚCICIEL |
Paweł |
(BMW TRENDS 4/2020)